"Jak wytresować smoka 2": Animacja roku?
DreamWorks, wytwórnia, w której powstały takie filmy, jak "Shrek", "Kung Fu Panda" i "Krudowie", zaprasza na drugą część nominowanego do Oscara przeboju "Jak wytresować smoka" - na podstawie książek Cressidy Cowell. W polskich kinach już od 20 czerwca.
Akcja "Jak wytresować smoka 2" rozgrywa się pięć lat po tym, jak Czkawka zaprzyjaźnił się z rannym smokiem i pokazał mieszkańcom Berk, jak żyć z tymi stworzeniami ziejącymi ogniem. Od tamtej pory panuje między nimi zgoda i wszyscy żyją na wyspie, która stała się smoczym rajem.
Gdy jednak do wyspy zbliżają się wrogowie i tajemniczy Smoczy Jeździec, Czkawka i jego wierny smok Szczerbatek stają w obronie Berk. Sytuacja się komplikuje, gdy okazuje się, że tajemniczym jeźdźcem jest matka Czkawki, Valka, a pokojowi między wikingami i smokami zagraża Drago. Do pomocy dołącza się Eret, syn Ereta, a także Astrid, Pyskacz, Sączysmark, Śledzik, Szpadka i Mieczyk oraz wódz plemienia, Stoick.
"Jak wytresować smoka" weszło do kin w 2010 roku i podbiło serca widzów, którzy pokochali historię pełną akcji i humoru. Film zarobił 495 milionów dolarów i otrzymał dwie nominacje do Oscara - za najlepszy film animowany i ścieżkę dźwiękową.
Mimo że produkcja Deana DeBloisa i Chrisa Sandersa (reżyseria i scenariusz) zachwyciła widzów i odniosła sukces w weekend otwarcia, wytwórnia początkowo była rozczarowana. "Przez niemal dwa miesiące film utrzymywał się na szczycie listy box-office. Byliśmy dumni, a i wytwórnia w końcu doceniła nasz sukces" - mówi DeBlois.
Na jego fali powstał serial animowany i przedstawienie, a do sklepów weszła szeroka gama produktów związanych z filmem. "To wspaniałe uczucie, gdy ludzie entuzjastycznie reagują na owoc twojej ciężkiej pracy. Fani kręcą widea, piszą opowiadania, rysują. Nawet nie marzyliśmy o czymś takim" - przekonuje.
DreamWorks Animation od początku rozważało zrealizowanie serii filmów. Dobra oglądalność upewniła producentów w tym, że warto nakręcić kolejną część. Chris Sanders został zatrudniony do wyreżyserowania "Krudów", więc powierzono mu rolę producenta wykonawczego "Jak wytresować smoka 2", a za kamerą stanął DeBlois. "Zaproponowałem wytwórni trylogię. Pierwsza część to pierwszy akt, druga - rozwinięcie historii, a trzecia - zakończenie. Moja koncepcja im się spodobała" - mówi reżyser.
Dzięki pierwszemu filmowi poznaliśmy nastoletniego Wikinga o imieniu Czkawka, którego życie stanęło na głowie, gdy zaprzyjaźnił się z rannym smokiem - nazwał go Szczerbatkiem. DeBlois pragnął, by druga część opowiadała o dorastaniu chłopaka, a nie jego przygodach. "Akcja rozgrywa się pięć lat później i pragnęliśmy to oddać. Animacje nieczęsto oddają takie zmiany, ale wytwórnia zgodziła się z naszą koncepcją. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni" - opowiada Arnold.
Twórcy przyznają, że nie podjęli się łatwego zadania. Zachowanie uroku i osobowości bohaterów, przy jednoczesnym pokazaniu, że dorośli, było dość trudne. "Zmieniliśmy ich styl ubierania się, fryzury i rysy twarzy. Najtrudniej było z Czkawką, bo nie chcieliśmy upodabniać go do stereotypowego hollywoodzkiego bohatera. To urokliwy, trochę głupkowaty młody chłopak i właśnie taki miał pozostać" - przyznaje reżyser i dodaje: "Trochę urósł i zmężniał, ale nadal daleko mu do jego ojca, wodza plemienia. To inteligentny, bystry i bardzo urokliwy młodzieniec".
Widzowie patrzą na świat wikingów oczami Czkawki. Łatwo się z nim identyfikować i zrozumieć, dlaczego widzi pewne rzeczy tak a nie inaczej. Dzięki Czkawce mieszkańcy Berk zaprzyjaźnili się ze smokami. Teraz każdy ma swojego ziejącego ogniem kumpla i Berk bardzo się zmieniło. Wyspę dostosowano do potrzeb smoków. Zbudowano akwedukty i specjalne stanowiska z pożywieniem, a także przerobiono jaskinie na stajnie.
Mimo wielu zmian, Wikingowie pozostają Wikingami, a smoki smokami. Mieszkańcy Berk wymyślili nową dyscyplinę sportową, która zastąpiła im walkę ze smokami, czyli... smocze wyścigi. "Polegają na lataniu i zbieraniu oznaczonych zwierząt oraz umieszczeniu ich w specjalnych koszach. Każde zwierzę jest punktowane w inny sposób. Czarne owce są warte 10 punktów. Wyścigi to świetna zabawa, chyba że jest się owcą - one pewnie za nimi nie przepadają..." - śmieją się twórcy.
Pierwsza scena filmu to wyścig, dzięki czemu obserwujemy, jak zmieniła się wyspa i widzimy znane i lubiane postaci z ich smokami. Lubiąca rywalizację Astrid startuje z Nocną Furią, bliźnięta Szpadka i Mieczyk mają dwugłowego Jota i Wyma, Śledzik - Sztukęmięs, a Sączysmark - Hakokła.
"Berk jest jeszcze lepsze niż w pierwszej części. Widzowie na pewno zachwycą się wyspą i zmianami, które nastąpiły. To cudowne, utopijne miejsce. Pewnego dnia pojawia się jednak zagrożenie..." - przyznaje reżyser.
W wyścigu nie biorą udziału Czkawka i Szczerbatek. Zamiast tego wzbijają się w powietrze i obserwują świat, szukając nowych smoków i ziem, by dodać je do wciąż rozwijającej się mapy Czkawki. "Rozwijają swoje umiejętności lotnicze i poznają świat - to ich największe hobby" - mówi DeBlois. "Wzięli mapę, znaną z pierwszej części filmu, i dorysowują nowo-odkryte lądy. Czkawka jest ciekawy i nie ustaje w poszukiwaniach" - dodaje.
Tego dnia Czkawka musi odreagować. Właśnie usłyszał od ojca, że najwyższy czas, by przejął jego obowiązki. Chłopak nie jest na to gotowy. "Stoick to wielki, silny facet. Jest dumny z syna i kocha go niezależnie od jego wzrostu i umięśnienia. Ich relacja jest o wiele lepsza niż pięć lat wcześniej. Wtedy wódz wstydził się Czkawki, a teraz pragnie zrobić z niego swojego następcę" - mówią twórcy. Chłopak nie wyobraża sobie jednak przejęcia obowiązków ojca. To go przerasta. "Dorastanie wiąże się z braniem na siebie coraz większej odpowiedzialności, co bywa przerażające i przytłaczające. Czkawka stresuje się tym, że czeka go bycie wodzem" - mówi reżyser.
Podczas długich lotów Czkawka i Szczerbatek odkrywają nowe gatunki smoków. Niektóre są niebezpieczne, więc Czkawka wymyślił urządzenie, chroniące go przed ewentualnym atakiem. "To rękojeść miecza zakończona kasetką ze śliną Koszmara Ponocnika, przypominającą napalm. Urządzenie wyposażono w zapalnik, więc Czkawka posiada miecz-pochodnię. Smoki się go boją, bo w ich oczach, chłopak zionie ogniem. Rękojeść jest wyposażona w jeszcze jedną kasetkę - w środku jest łatwopalny gaz Zębiroga Zamkogłowego. Wystarczy go rozpylić i zapalić, by powstała chmura ognia. To zwraca uwagę smoków" - tłumaczy DeBlois i dodaje: "Ta broń jest dla Czkawki jak miecz świetlny. To rewelacyjny i użyteczny gadżet".
W poznawaniu świata i rozrysowywaniu mapy pomaga Astrid, która jest równie odważna i ciekawska jak Czkawka. Stała się kimś więcej niż jego przyjaciółką. "Są parą, partnerami, mają równe prawa i dzielą się obowiązkami. Gdy Czkawka wyrusza na kolejną przygodę, dziewczyna nie siedzi bezczynnie" - mówią twórcy. - "Astrid różni się od Czkawki, ale znają się na wylot i bardzo się kochają, więc pomaga mu w trudnych chwilach i naprowadza na znalezienie odpowiedzi czy rozwiązania. Dzięki niej chłopak staje się lepszy".
Gdy Czkawka odkrywa fort traperów na północ od Norwegii, Astrid jest przy nim. Okazuje się, że traperzy mają statek, a ich przywódca cierpi na przerost ego i pragnie złapać Szczerbatka i Wichurę.
"Eret, syn Ereta, to nowa postać - zarozumialec, uważający się za najlepszego łowcę smoków na świecie. Wydaje mu się, że wie o nich wszystko, ale tak naprawdę nie ma pojęcia, jaką więź można nawiązać ze smokiem" - mówi animator Tom Owens. "Dzięki Czkawce i Astrid, Eret uświadamia sobie jak oddanymi i dobrymi stworzeniami są smoki" - dodaje reżyser.
Eret nie poluje na smoki dla samego siebie. Robi to dla bezwzględnego Drago Bludvista, który uważa się za człowieka ludu i bohatera - zobowiązał się do wybicia wszystkich smoków, ale w rzeczywistości tworzy smoczą armię. "Drago to zło w najczystszej postaci. Zabił wielu Wikingów, a Stoick drży na samo wspomnienie o nim. Nie lubi smoków, ale wie o nich wystarczająco dużo, by je wykorzystać. Zmusza je do posłuszeństwa przemocą i zastraszaniem" - opisuje go Owens.
Przeciwnikiem Drago jest tajemniczy smoczy jeździec, który uwalnia więzione przez niego smoki i ukrywa je na Arktyce. Gdy Czkawka i Szczerbatek spotykają tajemniczego bohatera, okazuje się, że to matka Czkawki, która została porwana przez smoki dwadzieścia lat wcześniej.
"W pierwszej części nie powiedzieliśmy wprost, że nie żyje, tylko to sugerowaliśmy" - przekonuje reżyser. Valka to zaklinaczka smoków, która wie o nich o wiele więcej niż Czkawka - chłopak dopiero odkrywa smocze tajemnice. Valka żyje na Smoczej Górze w niezwykłej oazie pełnej smoków. Jedną z ważniejszych scen filmu jest ta, w której bohaterka pokazuje synowi swój dom.
"Dean od początku miał jasną wizję tego, jak wygląda to miejsce. Mimo że znajduje się na Arktyce, panuje tam tropikalny klimat. To ważny moment, dlatego chcieliśmy, by scena zapierała dech w piersiach. Postanowiliśmy zastosować starą sztuczkę filmową, czyli zacząć od pokazania ograniczonej, niewielkiej przestrzeni" - mówią twórcy. Valka prowadzi Czkawkę przez wąski, ciemny tunel. Widzowie odkrywają oazę razem z głównym bohaterem i są równie zaskoczeni jak on.
"To bardzo ważna scena. Nie dość, że matka i syn odzyskują kontakt po latach, to jeszcze Czkawka uświadamia sobie, że świat jest o wiele większy niż mu się wydawało" - tłumaczy reżyser. Czkawka ma do matki wiele pytań. Czuje się, jakby znalazł zaginiony element układanki. Odkrywa, że bardzo wdał się w Valkę i są do siebie niezwykle podobni.
"Czkawka różni się od ojca i zawsze to czuł. Kocha poznawać świat i szuka celu w życiu. Spotkanie z matką pomaga mu odnaleźć siebie" - mówi DeBlois. Valka i Czkawka różnią się podejściem. Ona uważa, że ludzie i smoki nie mogą żyć obok siebie, bo człowiek jest okrutną bestią. Z kolei Czkawka wierzy, że to możliwe - wystarczy zaprowadzić pokój i pomóc ludziom zmienić nastawienie.
Ważną sceną jest ta, w której Stoick i Valka spotykają się po dwudziestu latach rozłąki. "To prosta scena. Stoick nie potrafi wydusić z siebie ani słowa - czuje się, jakby zobaczył ducha. Z kolei Valka jest wzburzona, bo uświadamia sobie, że popełniła błąd, nie wracając do rodziny. Próbuje uciec, podczas gdy Stoick zbliża się do niej powolnym krokiem" - mówi DeBlois i dodaje: "Z ust Stoicka pada jedno krótkie zdanie i dochodzi do pocałunku. Pragnęliśmy pokazać, że w tej krótkiej chwili wszystko odeszło w zapomnienie, bo liczy się tylko miłość".
"Po zniknięciu Valki, Stoick pogodził się z tym, że będzie sam. Kiedy się spotykają, wstępuje w niego nadzieja. To piękny, wzruszający moment" - mówią twórcy. Gdy Czkawka widzi rodziców razem, zaczyna rozumieć ich oboje. Uświadamia sobie, że mają silne osobowości i wdał się w nich oboje. "Postanowiliśmy pokazać, jak ważna jest rodzina. Kiedy Czkawka odzyskuje matkę i rodzina znów staje się pełna, chłopak nabiera sił, by stawić czoło kolejnemu etapowi życia" - mówi reżyser. Rodzina jednoczy się w samą porę, by stawić czoło Drago i jego armii. Z pomocą przychodzą również oddani przyjaciele.
Dlaczego widzowie pokochali tę historię o Wikingach i smokach? Producentka Bonnie Arnold uważa, że wzruszyli się relacją Czkawki i Szczerbatka."To pierwszy film, przy którym pracowałam, który z biegiem czasu zdobywa coraz więcej oddanych fanów. Dostajemy wiele listów od dorosłych, którzy pytają, czy to dziwne, że oszaleli na punkcie tej historii, mimo że mają czterdzieści parę lat. To piękne, że podbiliśmy serca tylu ludzi" - mówi Arnold. "To wyjątkowa historia, która podbiła serca wielu ludzi. Jest naprawdę niezwykła" - podsumowuje Tom Owens.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!