Jagoda Porębska: Aktorski debiut
Jagoda Porębska filmem "Żużel" Doroty Kędzierzawskiej zadebiutowała właśnie na dużym ekranie, w dodatku w doborowym towarzystwie: Tomasza Ziętka, Mateusza Kościukiewicza, Pawła Wilczaka i Karoliny Gruszki.
To była wyjątkowo długo wyczekiwana premiera dla młodej krakowianki, bo kiedy wygrała casting do roli Romy i stanęła na planie miała, zaledwie osiemnaście lat. Po czterech latach doczekała się swojego nazwiska w czołówce taśmy filmowej i dumnie zasiadła w fotelu kinowym, by zobaczyć efekty swojej pracy. Czy zamierza na dobre zagościć w filmowym świecie?
"Od dziecka grałam w kółku teatralnym, w każdym przedstawieniu szkolnym byłam obecna i od zawsze czerpałam z tego wielką radość. I nadal tak jest. Przeprowadziłam się z Krakowa do Warszawy, żeby tutaj rozwijać skrzydła. Warszawa była dla mnie tą świeżością, której potrzebowałam. Skończyłam kulturoznawstwo, które miało być tylko na przeczekanie, a okazało się cudownym kierunkiem, który otworzył mnie na świat. W międzyczasie działałam w modelingu i czekałam z utęsknieniem na premierę filmu. Nie ukrywam, że dzięki social mediom zostałam zauważona przez agencję, w której dziś jestem. Mam nadzieję zostać na trochę w tej aktorskiej przestrzeni i się sprawdzić. Zobaczymy, co czas przyniesie" - zdradza Jagoda Porębska.
Mistrz motocyklowy Lowa (Tomasz Ziętek) jest obiektem westchnień kobiet i źródłem zazdrości rywali z toru (Mateusz Kościukiewicz). Pogodny, miły dla ludzi, "zwyczajny", ma frajdę z życia i tego, co robi. Jednak szelmowski uśmiech chłopaka skrywa codzienne zmagania ze strachem, widmem kontuzji i wypadków na żużlowych stadionach. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy na drodze Lowy staje śliczna Roma (Jagoda Porębska). Czy zakochany w prędkości i motorach zawodnik, dla którego sport jest nie tylko szaleńczą, młodzieńczą pasją, ale też ucieczką od szarej rzeczywistości, znajdzie w swoim sercu miejsce na prawdziwą miłość?