Reklama

"Jack Strong": Doskonałe kino gatunkowe

Film "Jack Strong" Władysława Pasikowskiego to prawdziwa historia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który podejmuje współpracę z CIA. W rolach głównych występują Marcin Dorociński, Maja Ostaszewska i Patrick Wilson. Wczoraj odbyła się uroczysta premiera filmu.

"Jack Strong" to film sensacyjny, który opowiada jedną z najbardziej intrygujących historii szpiegowskich świata. Pułkownik Ryszard Kukliński (w tej roli Marcin Dorociński) decyduje się rozpocząć wieloletnią współpracę z CIA, która okaże się kluczowa w zimnowojennych rozgrywkach między ZSRR a USA.

- "Jack Strong" to jest dobrze opowiedziane kino gatunkowe, trzymające w napięciu. Mam nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu ludzie będą mieli ochotę dowiedzieć się czegoś więcej o Kuklińskim. Nie naszą rolą jest pouczać kogoś na temat historii, tym bardziej, że do wielu źródeł nigdy nie dotrzemy i pewne sprawy pozostaną na zawsze tajemnicą - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Maja Ostaszewska, wcielająca się w filmie w rolę żony pułkownika, Hanny Kuklińskiej.

Reklama

Postać Ryszarda Kuklińskiego w dalszym ciągu wywołuje kontrowersje, chociaż przeważają głosy, że jego dokonania zapobiegły wybuchowi III wojny światowej. Pojawiają się również opinie, że działalność pułkownika należy rozpatrywać jako zdradę. Kukliński został zresztą zaocznie skazany przez sąd wojskowy w Warszawie na karę śmierci. Wyrok anulowano dopiero w 1997 roku.

- Kontrowersje wokół pułkownika Kuklińskiego pewnie pozostaną i rozstrzygać o tym jak było mogą historycy, a nie filmowcy. Przygotowując się do filmu oczywiście musieliśmy zapoznać się z tematem i w moim poczuciu każdy z nas musi mieć swoje zdanie na ten temat. Nie możemy być kompletnie pozbawieni własnej wizji - przekonuje Maja Ostaszewska.

- Myślę, że ambicją Pasikowskiego nie było stworzenie kina stricte historycznego, bo wtedy powstałby pewnie film dokumentalny. To jest opowieść Pasikowskiego, który nie ma monopolu na prawdę. Ja jemu wierzę. Ktoś może mu nie uwierzyć. A jeśli film jest interesujący i wciągający, tym więcej osób go obejrzy i tym więcej osób się tą historią zainteresuje. Dla mnie Kukliński zawsze był bohaterem, a jego działalność odsunęła groźbę III wojny światowej - dodaje Mirosław Baka, odtwórca jednej z ról drugoplanowych.

Aktorzy przekonują, że "Jack Strong" to przede wszystkim doskonałe kino gatunkowe, trzymający w napięciu thriller szpiegowski na światowym poziomie. Nie przez przypadek historią pułkownika Kuklińskiego zainteresował się polski mistrz kina gatunkowego Władysław Pasikowski, twórca "Psów" i kontrowersyjnego "Pokłosia".

- Bardzo lubię współpracować z Pasikowskim. Bardzo go cenię i mam nadzieję, że będę miał przyjemność znów zagrać w jego kolejnym filmie. To jest jeden z najlepszych polskich reżyserów naszych czasów - mówi Mirosław Baka.

"Jack Strong" trafi na ekrany kin 7 lutego.


Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Jack Strong | Jack Strong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama