Reklama

Jack Sparrow w szpitalu

Kilka dni temu Johnny Depp przyprawił o dreszcze (emocji) dzieci w londyńskim szpitalu. Wpadł do nich bez uprzedzenia przebrany za... Jacka Sparrowa - bohatera "Piratów z Karaibów".

Aktor przyjechał do brytyjskiej stolicy na początku tego tygodnia, by promować swój nowy film "Wrogowie publiczni". Mimo że ma bardzo napięty terminarz, znalazł czas na wizytę w Great Ormond Street Hospital, by rozbawić małych pacjentów.

Przebrany za bohatera, którego grał w "Piratach z Karaibów", odwiedził kilka oddziałów - w tym ten, na którym przebywała jego córka Lily-Rose, kiedy miała zapalenie nerek w 2007 roku.

"Johnny świetnie dogadywał się ze wszystkimi dziećmi na oddziale, a one po prostu oszalały na punkcie jego stroju" - powiedział serwisowi "Wenn" jeden z uczestników wizyty.

Reklama

"Rozmawiał z mnóstwem dzieciaków i z personelem - i skutecznie poprawił im humor, robiąc sobie zdjęcia ze wszystkimi".

Hojny gwiazdor wcześniej ofiarował szpitalowi 1,5 mln dolarów w dowód wdzięczności za opiekę nad jego 10-letnią córką.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp | sparrow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy