Iza Kuna: Od zawsze pisanie
Aktorka Iza Kuna udowadnia, że nie wszystkie książki pisane przez znanych ludzi to grafomania. Jej "Klara" zachwyciła zarówno krytyków jak i czytelników. Może dzięki temu szeroka publiczność pozna w końcu również napisane przez aktorkę scenariusze?
W listopadzie do księgarń trafił literacki debiut Izy Kuny - "Klara". Książka, oparta o prowadzonego przez aktorkę bloga, spotkała się z pozytywnym odbiorem. Wszyscy zastanawiali się ile w literackiej bohaterce samej Kuny.
- Dwa lata temu dostałam propozycję od jednego z portali, aby pisać blog. Nie lubię internetu i to medium jakoś do mnie nie przemawia, ale postanowiłam się z tym zmierzyć. A ponieważ nie lubię mówić czy pisać o sobie, to wymyśliłam fikcyjnych bohaterów: Klarę, jej kochanka Aleksa, matkę, przyjaciółkę i przyjaciela i wobec nich zawiązałam pewien rodzaj intrygi czy też historii. I tak powstawały opowiadania prezentowane raz w tygodniu w portalu. A po roku wydawca zwrócił się do mnie z propozycją, abym wydała książkę. Trochę się opierałam, ale dzięki jego konsekwencji udało się mnie przekonać. Dotychczasowe opowiadania poprawiłam, dopisałam nowe, niektóre wyrzuciłam i tak powstała "Klara" - mówiła podczas spotkania promującego książkę aktorka.
Podczas tegorocznych II Warszawskich Targów Książki Iza Kuna spotkała się z czytelnikami.
- Powiem bardzo skromnie, że nie spodziewałam się takiego sukcesu. Ale wcześniej nigdy nie spodziewałam się, że w ogóle napiszę książkę. I oczywiście bardzo się cieszę - powiedziała aktorka.
Jednak samo pisanie nie jest w karierze Izy Kuny niczym nowym. - Pisanie towarzyszy mi od zawsze. Moja przygoda z nim zaczęła się jeszcze w szkole filmowej w Łodzi - mówi aktorka, która jest autorką scenariuszy do kilku filmów krótkometrażowych i słuchowiska radiowego. Za scenariusz "Czwarta godzina" (stworzony wspólnie z Kubą Nieścierowem) otrzymała Nagrodę Hartley Merrill za Najlepszy Scenariusz Filmu Sensacyjnego.
Co dziś dzieje się z tymi scenariuszami?
- Absolutnie nic. W tym kraju wszystko jest możliwe i już dawno przestałam się dziwić. Dalej robię swoje i mam nadzieję, że kiedyś uda się zrobić coś więcej. Realizacja takiego scenariusza nie zależy tylko ode mnie. Na to dlaczego powstają takie a nie inne filmy i dlaczego fajne scenariusze się nie przebijają, składa się bardzo wiele rzeczy. Nie mnie to oceniać. Ale czytałam mnóstwo scenariuszy - nie tylko myślę w tym momencie o sobie - które były bardzo dobre i nigdy nie doszło do ich realizacji. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje.
A dalsze plany literackie? - Zastawiam się teraz, co dalej zrobić z Klarą. Na chwilę ja odłożyłam, ale myślę o niej intensywnie, bo jest mi bardzo bliska. Na pewno do niej wrócę - odpowiada Iza Kuna.
Aktorkę możemy obecnie oglądać w kinach w filmie "Lincz" - zainspirowanym głośnymi wydarzeniami we Włodowie thrillerze o zbrodni, która wstrząsnęła polskimi mediami i wymiarem sprawiedliwości.
Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!