Internauci drwią z Julii Wieniawy
Julia Wieniawa, przebojowa aktorka młodego pokolenia, która niedawno przeprowadziła się do nowego mieszkania, napisała na Instagramie, że jej ulubione miejsce w domu to teraz kuchnia. Zwierzyła się też, że jeszcze niedawno jej umiejętności kulinarne nie wystarczały nawet do tego, by dobrze zrobić tosta, a teraz stoi przy garach, bo ma dla kogo gotować i ma fajne sprzęty w kuchni. Fani gwiazdy wyśmiali te wyznania i stwierdzili, że w tym wyznaniu chodziło o promocję okapu kuchennego za prawie 5 tysięcy złotych.
"Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek wyląduję 'przy garach'". Jeszcze do niedawna spaliłabym tosta, a teraz kuchnia stała się moim ulubionym miejscem w mieszkaniu. Pewnie dlatego, że mam dla kogo przygotowywać jedzenie" - napisała Wieniawa w poście pod zdjęciem, na którym gotuje, stojąc przy imponującej białej jak śnieg wyspie kuchennej.
Dla kogo aktorka "przygotowuje jedzenie"? Czy chodzi o Nikodema Rozbickiego? Tego nie zdradza. Do tej pory to podobno on gotował dla niej... Rozważania internautów obserwujących profil Wieniawy poszły jednak w innym kierunku. Ci, którzy wiedzą co nieco o gotowaniu, od razu zwrócili jej uwagę, że... wymaga ono składników spożywczych, a nie tylko błyszczących nowością sprzętów. Innym słowy - jeśli już reklamuje artykuły gospodarstwa domowego, mogłaby zadbać o większy realizm podobnych scen, np. wrzucić coś na patelnię. Inni są oburzeni, że reklama w osobistym - jak się zdaje - poście, powinna mieć specjalne oznaczenie. Takie, jak w programach telewizyjnych.
Aktorka nie ukrywa jednak, że jej post ma charakter promocyjny. "Stojąc pod tym złotym okapem, ręce aż same rwą mi się do gotowania. Zawsze chciałam taki mieć" - napisała pod koniec. Po czym wskazała producenta tego kuchennego cacka. Ekskluzywny okap prezentowany przez Wieniawę wykonany jest ze stali szlachetnej, lakierowanej na kolor złoty. Kosztuje 4799 zł.
Nie tylko okap, ale cała kuchnia w mieszkaniu aktorki jest imponująca. Nowoczesna i minimalistyczna. O takich wnętrzach mówi się, że są "dizajnerskie". Na wyspie kuchennej uwagę przyciąga starannie ułożona kompozycja owoców. Jedna z internautek zwróciła aktorce uwagę, żeby nie kładła jabłek obok bananów i innych owoców, bo przyspieszają ich dojrzewanie. Wieniawa przyznała, że nie wiedziała o tym i serdecznie podziękowała za wskazówkę. Na marginesie: chodzi o to, że niektóre warzywa i owoce, w tym właśnie jabłka, intensywnie wydzielają etylen - związek chemiczny stymulujący dojrzewanie. Są to także: gruszki, brzoskwinie, śliwki mango, awokado.
Zarzutów o nachalną reklamę Wieniawa nie skomentowała. Odpisywanie na wszystkie zachwyty nad jej kuchnią i udzielaniem odpowiedzi na temat okapu zajął się jego producent. Marka ta - na profilu Wieniawy - zgadza się też z internautami, którzy uważają, że docinki pod adresem aktorki wynikają z czystej zazdrości.