Reklama

Inny nie znaczy gorszy

Stosunek społeczeństwa do wykraczających poza przeciętność jednostek, a także mniejszości seksualnych to tematy "Dziewczyny z szafy" i "Parady" - dwóch filmów, które 14 czerwca wchodzą na ekrany polskich kin.

Spośród piątkowych premier największe zainteresowanie rodzimych kinomanów budzi jednak nowy film Nicolasa Windinga Refna, twórcy kultowego już "Drive". Duński reżyser po raz kolejny obsadził w głównej roli Ryana Goslinga. Julian, w którego w produkcji zatytułowanej "Tylko Bóg wybacza" (recenzja / galeria) wciela się aktor, jest właścicielem klubu w Bangkoku, w którym prowadzi nie do końca legalne interesy. Kiedy jego brat Billy zostaje zamordowany, życie Juliana radykalnie się zmienia. Jego matka (Kristin Scott Thomas) oczekuje boweim, że młodszy syn odnajdzie zabójców brata i go pomści. Mężczyzna - mimo oporów i wątpliwości - postanawia dotrzeć do człowieka, który prawdopodobnie stoi za śmiercią Billy'ego. Wie tylko, że w ciemnych zaułkach miasta nazywają go Aniołem Zemsty... Nowy thriller Refna zszokował wielu widzów na tegorocznym festiwalu w Cannes - część z nich wychodziła podczas projekcji, inni wygwizdali go po zakończeniu seansu.

Reklama


Inną długą oczekiwaną produkcją, która wchodzi w tym tygodniu na ekrany naszych kin, jest nowe dzieło M. Night Shyamalan, twórcy "Szóstego zmysłu", "Niezniszczalnego" i "Osady". Akcja jego filmu "1000 lat po Ziemi" (recenzja / galeria) rozgrywa się po kataklizmie, który zmusił ludzkość do opuszczenia Ziemi. Od tego czasu planeta Nova Prime stała się nowym domem człowieka. Legendarny generał Cypher Raige po latach pełnienia obowiązków powraca do rodziny, którą zmuszony był opuścić. Jego syn, 13 letni Kitai, wreszcie będzie miał ojca. Niespodziewanie burza meteorytów niszczy statek bohaterów i rozbijają się oni na obcej, niebezpiecznej teraz Ziemi. Kitai zmuszony jest samotnie przemierzyć wrogie terytorium, by ocalić siebie i Cyphera, który leży umierający w kokpicie. Chłopak całe życie marzył o tym, by być żołnierzem, jak jego ojciec. Teraz dostaje swoją szansę. W głównych rolach reżyser obsadził Willa Smitha i jego syna, Jadena.


"Trans" (galeria) to z kolei najnowsza produkcja laureata Oscara Danny'ego Boyle'a, twórcy "Niebiańskiej plaży", "Slumdog. Milionera z ulicy" i "127 godzin". Głównym bohaterem filmu jest Simon (James McAvoy) - pracownik domu aukcyjnego, który dołącza do szajki złodziei, chcących ukraść obraz wart miliony dolarów. W trakcie kradzieży doznaje jednak urazu głowy i traci przytomność - po przebudzeniu odkrywa, że stracił pamięć i nie wie, gdzie schował dzieło sztuki. Kiedy przywódca gangu (Vincent Cassel) dochodzi do wniosku, że tortury nie pomogą wyciągnąć z Simona informacji, zatrudnia terapeutkę (Rosario Dawson), która podczas seansów hipnozy ma pomóc mu odzyskać pamięć i odnaleźć obraz. Kobieta zgłębia podświadomość Simona, co prowadzi do zatarcia granic między pożądaniem, rzeczywistością i sugestią.


"Dziewczyna z szafy" ( recenzja / galeria) to debiut kinowy cenionego filmowca niezależnego - Bodo Koxa, oparty na jednym z najwyżej ocenionych polskich scenariuszy ostatnich lat. Opowieść o niebanalnej przyjaźni trójki samotników: niepoprawnego internetowego podrywacza Jacka (Piotr Głowacki), jego zamkniętego w sobie, niezwykle utalentowanego brata Tomka (Wojciech Mecwaldowski) i nieufnej wobec otoczenia młodej antropolog Magdy (Magdalena Różańska). Gdy wezwany na spotkanie biznesowe Jacek poprosi pewnego dnia skrytą sąsiadkę o opiekę nad genialnym bratem, nie podejrzewa nawet, że to nieoczekiwane spotkanie da początek głębokiej więzi dwojga zagubionych ludzi.


Zdeklarowany homofob na straży parady równości? Taki jest punkt wyjścia serbskiego filmu "Parada" (recenzja / galeria), rozbrajającej, naładowanej śmiechem, a zarazem bardzo mądrej opowieści o uprzedzeniach, nie tylko wobec mniejszości seksualnych, i ich przełamywaniu. Akcja filmu Srdjana Dragojevica rozgrywa się we współczesnym Belgradzie. Biserka, narzeczona serbskiego mafiosa Limuna, żąda spektakularnego, ekstrawaganckiego ślubu. Według niej może go zorganizować jedynie popularny reżyser teatralny Mirko, zdeklarowany gej. Ten jednak jest zajęty walką o prawa mniejszości i przygotowywaniem Parady Równości w Belgradzie. To trudna sprawa, bo poprzednie próby marszu spotkały się z atakami skrajnych prawicowców, a policja odmawia ochrony...


Hiszpańska animacja "Tedi i poszukiwacze zaginionego miasta" (galeria) to ostatnia z piątkowych premier. Jej główny bohater - stylizowany na Indianę Jonesa - tytułowy Tedi, od dziecka chciał zostać archeologiem i łowcą skarbów. Szansa na spełnienie marzeń pojawia się, gdy w ręce bohatera trafia klucz do Złotego Miasta Inków, a on sam - wskutek zabawnego zbiegu okoliczności - zostaje wzięty za światowej sławy profesora. Tak rozpoczyna się jego niezwykła podróż do miejsca, gdzie według legend spoczywa skarb zaginionej cywilizacji. Po drodze Tedi zakocha się w pięknej podróżniczce, zaprzyjaźni z ekscentrycznym wynalazcą i trafi na czarną listę Jawamdamma, szefa szajki złodziei antyków.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama