"Iniemamocni" w kinach
W piątek, 19 listopada, na ekrany polskich kin wchodzi kandydujący do Oscara animowany film "Iniemamocni". Reżyser filmu Brad Bird twierdzi, że zawarł w nim "wielką przygodę, grę nieskrępowanej wyobraźni, ironiczny humor oraz postaci, przeżywające prawdziwe emocjonalne i moralne konflikty".
Bohaterami filmu są członkowie niezwykłej rodziny. Mama Elastyna, jak wskazuje samo imię, ma umiejętność rozciągania się i wyginania. Latający tata Iniemamocny dysponuje nadludzką siłą, a jego powołaniem jest ratowanie świata i pomaganie ludziom.
Najstarsza córka Wiola, zagubiona, nieśmiała nastolatka zakochana w starszym koledze, obdarzona jest mocą stawania się niewidzialną i wytwarzania silnego, działającego jak chroniący przy wybuchach i eksplozjach parasol, pola magnetycznego. Młodszy syn Maks potrafi poruszać się z prędkością błyskawicy. Najmłodsze dziecko Jack-Jack wydaje się być najnormalniejsze z nich wszystkich.
Kiedyś rodzinę Iniemamocnych traktowano jak bohaterów, szanowano i kochano. Teraz nie wolno im w jakikolwiek sposób zdradzić się z niezwykłymi umiejętnościami. Są superbohaterami na przymusowej emeryturze.
Tata Iniemamocny pracuje w agencji ubezpieczeniowej, a po godzinach, kiedy rzekomo grywa w bilard, zdarza mu się jeszcze czasem kogoś uratować. Któregoś dnia dostaje telefon od tajemniczej kobiety, która wie, kim jest, a raczej był, i ma dla niego pewne niebezpieczne zlecenie...
"Iniemamocni" to kolejny film wytwórni Pixar, która dla Walt Disney Productions stworzyła takie przeboje, jak "Toy Story" i "Gdzie jest Nemo".
Dialogi przetłumaczył na język polski Jan Wecsile, a głosów postaciom użyczyli aktorzy i muzycy, m.in. Danuta Stenka, Piotr Fronczewski, Kora Jackowska, Stanisław Tym.
Animacja "Iniemamocni" opisywana jest przez krytyków jako niezwykle udana próba oddania w filmie animowanym subtelności i bogactwa ludzkiej mimiki i gestów. Przeważają opinie, że jest to najbliższy prawdy w pokazywaniu wyglądu, mimiki i gestów człowieka film rysunkowy, jaki dotychczas powstał.
Autor filmu Brad Bird niejednokrotnie podkreślał, że w "Iniemamocnych" chciał zawrzeć wszystko to, co najbardziej kocha w kinie: wielką przygodę, grę nieskrępowanej wyobraźni, ironiczny humor oraz wiarygodne, realistycznie przedstawione postaci, przeżywające prawdziwe emocjonalne i moralne konflikty.
Film "Iniemamocni", którego budżet wyniósł 92 miliony dolarów, podczas weekendu "otwarcia" w USA zarobili 70,5 mln dolarów.