Ilona Ostrowska w 2021 roku nie kupi żadnego ubrania
Branża odzieżowa to jedna z najbardziej niszczących środowisko gałęzi przemysłu. Z negatywnego wpływu produkcji nowych ubrań na środowisko naturalne zdaje sobie sprawę coraz więcej gwiazd, dlatego niektóre z nich apelują o rozsądne kupowanie ciuchów, a nawet namawiają do tego, by z takich zakupów na jakiś czas zrezygnować. Same też to robią. Jedną z takich gwiazd jest Ilona Ostrowska, która właśnie zdradziła na Instagramie, że w tym roku nie kupi sobie żadnej nowej rzeczy.
Kiedyś było nie do pomyślenia, by taka gwiazda jak Ilona Ostrowska przez rok nie kupiła żadnej nowej rzeczy. Presja, by aktorki nie pokazywały się dwa razy w tej samej kreacji, jest w show-biznesie bardzo silna i większość znanych osób jej ulega. Jednak są wśród nich też takie, które są tym zmęczone, a do tego wiedzą, że produkcja ubrań to jedna z tych gałęzi przemysłu, które mają negatywny wpływ na zanieczyszczenie środowiska. Dlatego też z ust wielu gwiazd padają deklaracje pełne troski o planetę, przetykane słowami: recycling, życie w stylu zero waste lub low waste, mniejszy ślad węglowy...
Do tego grona dołączyła także Ilona Ostrowska, która zdradziła na Instagramie, jakie wyzwanie przed sobą postawiła w roku 2021: "Moje postanowienie na Nowy Rok - Nie kupię sobie Nic!!!! Żadnych apaszek, sukienek, bucików czerwonych, torebek... Na razie styczeń mam za sobą! Wolna!!!" - napisała w swoim poście gwiazda serialu "Ranczo" i dodała do niego hasztagi: #niekupuje #recykling #wolnosc.
W komentarzach pod wpisem aktorki pojawiły się słowa uznania, ale także zarzuty, że promowanie takiej postawy może oznaczać upadek wielu małych firm, które zajmują się produkcją ubrań.
Aktorka się nimi nie przejęła i wyjaśniła, że jej szafy pękają w szwach, a ona chciałaby zmienić ten stan rzeczy. Doprecyzowała także, że to postanowienie noworoczne nie dotyczy książek i tym podobnych zakupów, a jedynie ubrań.
Zbliżone postanowienie podjęła półtora roku temu Olga Bołądź, która ogłosiła na Instagramie #boladzchallenge i namawiała sławne koleżanki, by nie kupowały nowych ubrań, tylko wykorzystywały te, które już mają w szafie.
O ochronie środowiska i filozofii zero waste mówią także te gwiazdy, które ogłaszają wyprzedaże swoich szaf, bo chcą, by ubrania, których już nie noszą, mógł zakładać kto inny, dzięki czemu mniej rzeczy zostanie wyrzuconych na śmietnik. Taką wyprzedaż robiły m.in. Doda, Halina Mlynkova, Edyta Herbuś i Maja Bohosiewicz.