Reklama

"Igrzyska śmierci": Powrót fenomenu Głodowych Igrzysk?

Oparta na książkach Suzanne Collins filmowa seria "Igrzysk śmierci" jest jedną z najbardziej dochodowych w historii kina. Niedługo do kin wejdzie jej piąta odsłona, "Ballada ptaków i węży". Z tej okazji warto przypomnieć, skąd wziął się fenomen Igrzysk i Katniss, dziewczyny z dystryktu 12., która stała się twarzą rewolucji przeciwko tyranii Kapitolu.

Film "Igrzyska śmierci" był oparty na książce Suzanne Collins, wydanej we wrześniu 2008 roku pod tym samym tytułem. Fabuła przedstawiała świat przyszłości, w którym na terenach Ameryki Północnej powstało państwo Panem, składające się z bogatej stolicy — Kapitolu — i dwunastu dystryktów robotniczych. Co roku odbywają się tak zwane Głodowe Igrzyska. Każdy z dystryktów wystawia chłopca i dziewczynkę w wieku od 12 do 18 lat, którzy mają wziąć udział w bitwie na śmierć i życie z innymi zawodnikami. Trybut może się zgłosić lub zostać wybrany za sprawą loterii. Główną bohaterką jest szesnastoletnia Katniss Everdeen z 12. dystryktu. Gdy jej młodsza siostra zostaje wytypowana do udziału w Igrzyskach, dziewczyna ratuje ją, zgłaszając się na jej miejsce. Wraz z rozwojem akcji Katniss staje się symbolem walki z zepsutymi władzami Kapitolu.

Reklama

"Igrzyska śmierci": Książkowy pierwowzór

Collins rozpoczęła swoją karierę na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku jako scenarzystka telewizyjnych programów dla dzieci. Autorką książek została w 2003 roku za sprawą pięciotomowej serii fantasy "Kroniki Podziemia". Pewnego dnia oglądając telewizję, kobieta przeskoczyła z reality show na relację z wojny w Iraku. "Byłam zmęczona i oba obrazy zaczęły się rozmywać w dosyć niepokojący sposób" - wspominała autorka.

Kolejną inspiracją był dla niej mit o Tezeuszu, w którym Ateny były zmuszone wystawić 14 par chłopców i dziewczyn jako ofiarę dla Minotaura. Już po premierze "Igrzysk śmierci", krytycy zwrócili uwagę na podobieństwa do "Battle Royale" - książki Kōshuna Takamiego, na podstawie której Kinji Fukasaku nakręcił w 2000 roku kultowy film pod tym samym tytułem. W wywiadzie dla "New York Times" Collins przyznała, że nie znała jej przed rozpoczęciem prac nad przygodami Katniss, a na podobieństwa zwrócono jej uwagę, gdy była już w trakcie pisania. Spytała swojego redaktora, czy powinna nadrobić twórczość Takamiego. Ten jednoznacznie jej to odradził.

W 2009 roku niezależna wytwórnia Color Force nabyła prawa do filmowej adaptacji "Igrzysk śmierci" za 200 tysięcy dolarów. Kilka tygodni później koprodukcji podjęło się Lionsgate, które od kilku lat nie wypuściło hitu. Wierząc w powodzenie przygód Katniss, ustalono budżet w wysokości 88 milionów dolarów. W listopadzie 2010 roku na reżysera wybrano Gary'ego Rossa, twórcę nominowanego do Oscara "Niepokonanego Seabiscuita". Ten od początku zdawał sobie sprawę, że podjął się trudnego zadania. Studio liczyło na blockbuster, tymczasem wielomilionowy budżet był dwu lub nawet trzykrotnie mniejszy od przeciętnego kinowego hitu. Niemniej zaraz zabrał się do pracy. Scenariusz, niezwykle wierny książce, napisał wspólnie z Collins i Billym Rayem, który niedługo miał otrzymać nominację do Oscara za "Kapitana Phillipsa".

"Igrzyska śmierci": Kontrowersyjny casting Jennifer Lawrence

W wywiadach Ross przyznał, że proces castingu trzech głównych ról w "Igrzyskach śmierci" był strasznie łatwy. Reżyserowi chodziło po głowie kilka nazwisk, jednak wytwórnia Lionsgate nalegała, by zorganizować przesłuchania. O rolę Katniss starały się najważniejsze aktorki młodego pokolenia, między innymi Hailee Steinfeld, Saoirse Ronan, Shailene Woodley i Abigail Breslin. Ross wybrał jednak Jennifer Lawrence, która dopiero stawiała swoje pierwsze kroki w Hollywood. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej otrzymała swoją pierwszą nominację do Oscara za niezależny dramat "Do szpiku kości". 

Według reżysera Lawrence miała "niesamowite pokłady pewności siebie". "Masz wrażenia, że ta dziewczyna dokładnie wie, kim jest. Potem przyszła, przeczytała swoje kwestie i wbiła mnie w ziemię. W całym swoim życiu nigdy nie miałem takiego przesłuchania. To było, jakby ktoś postawił mi przed nosem zapowiedź całego filmu" - mówił Ross dla "FX Guide". Ten wybór zaakceptowała także Collins. Według pisarki rola Katniss wymagała ogromnej dojrzałości, dlatego nie przeszkadzało jej, że Lawrence — wtedy dwudziestoletnia — była o cztery lata starsza od swej postaci. Tymczasem aktorka, prywatnie fanka "Igrzysk śmierci", wahała się trzy dni przed podjęciem ostatecznej decyzji o przyjęciu roli. Z jednej strony była związana z serią "X-Men", która już ograniczała jej możliwości w dobrze filmów, a z drugiej — w wypadku sukcesu produkcji — jej życie prywatne czekałyby skrajne zmiany. Ostatecznie zgodziła się zagrać Katniss, za co otrzymała około pół miliona dolarów.

Szybko ogłoszono pozostałych członków obsady: Josh Hutcherson został wybrany do roli zakochanego w protagonistce Peety, drugiego reprezentanta 12. dystryktu. Jego konkurentami byli Evan Peters oraz Alexander Ludwig (ostatecznie wcielił się on w Cato, innego uczestnika Igrzysk). Z kolei rola Gale'a, drugiego konkurenta do serca bohaterki, powędrowała do Liama Hemswortha

Jak wspominał Ross w rozmowie z "The Hollywood Reporter", znalezienie odtwórców ról drugoplanowych także nie stanowiło problemu. Stanley Tucci wcielił się w Caesara Flickermana, komentatora Igrzysk. Obaj współpracowali wcześniej przy innym projekcie. Ross spotkał go przypadkiem na przyjęciu noworocznym. Gdy oznajmił mu, że ma dla niego rolę, aktor odpowiedział, że bierze ją w ciemno. Zdziwiony reżyser spytał, czy nie chce wcześniej poznać szczegółów. "Nie, ufam ci" - usłyszał w odpowiedzi. "Oczywiście żartował, ale to niesamowicie entuzjastyczny gość" - przyznał Ross. 

Natomiast Woody Harrelson musiał być długo nakłaniany przez Rossa do przyjęcia roli Haymitcha Abernathy'ego, opiekuna Katniss i Peety. "Cały czas mi za to dziękuje, a tak naprawdę to ja powinienem dziękować mu" - śmiał się Ross. Z kolei Donald Sutherland był pod dużym wrażeniem scenariusza i bardzo chciał zagrać stojącego na czele Kapitolu prezydenta Coriolanusa Snowa. Napisał więc do Rossa trzystronicowy list, w którym zaznaczył, jak bardzo ważna dla fabuły  jest jego postać. Reżyser był pod tak wielkim wrażeniem, że nie tylko zaangażował Sutherlanda, ale też dodał tyranowi kilka scen w scenariuszu. Sam aktor stwierdził, że tekst na podstawie książek Collins był "pierwszą rzeczą od lat, która mogła w kreatywny sposób pobudzić politycznie młodych ludzi".

Ze wszystkich wyborów obsadowych najbardziej kontrowersyjne okazało się obsadzenie... Lawrence. Fani książki pisali, że jest "zbyt gruba, zbyt ładna i zbyt blond", by zagrać Katniss Everdeen. Także po premierze filmu niektórzy krytycy zwracali uwagę na wagę aktorki. Według nich wysportowana dziewczyna o okrągłych policzkach nie wyglądała jak osoba, która głodowała przez całe swoje życie. Szybko pojawiły się głosy broniące castingu. W dyskusji przytoczono fragmenty książki, w których Katniss przyznaje, że jest w o wiele lepszej kondycji od innych mieszkańców jej dystryktu — głównie za sprawą mięsa z upolowanej zwierzyny. Zwrócono także uwagę, że krytyka spadła tylko na wybór Lawrence, ale nie na wygląd jej kolegów z obsady.

"Igrzyska śmierci": Początek fenomenu

"Igrzyska śmierci" weszły do amerykańskich kin 23 marca 2012 roku i szybko okazały się ogromnym hitem. Film zarobił niemal 695 milionów dolarów, a realizacja kontynuacji stała się formalnością. Po premierze Lawrence stała się jedną z największych gwiazd filmowych na świecie. Za udział w sequelu, "Igrzyskach śmierci: W pierścieniu ognia", otrzymała 10 milionów dolarów — dwadzieścia razy więcej niż za pierwszą część.

Ross ostatecznie nie wyreżyserował sequela. "Ludzie nie zdają sobie sprawy, że miałem dwie prace [przy części pierwszej]. Napisałem ją i wyreżyserowałem, i zwykle robisz jedną z tych rzeczy, zanim zaczniesz drugą. Nie było wystarczająco dużo czasu, by wywiązać się z obu w zadowalający sposób w zaledwie trzy i pół miesiąca — więc poszedłem swoją drogą" - wyznał w wywiadzie dla THR. Zastąpił go Francis Lawrence. 

W sequelu do gwiazdorskiej obsady dołączyło wielu uznanych aktorów. Wśród nich znalazł się także Philip Seymour Hoffman, laureat Oscara za główną rolę w "Capote'em" Bennetta Millera i jeden z najbardziej uznanych aktorów swojego pokolenia. Wcielił się w Plutarcha Heavensbee'ego, głównego organizatora Igrzysk. Postać była jedną z centralnych w fabule, także w trzeciej części książki, "Kosogłosie", która została rozbita na dwa filmy. Nieoczekiwanie aktor zmarł podczas ich realizacji, nie nagrawszy wszystkich swoich scen. Przyczyną jego śmierci było przypadkowe przedawkowanie narkotyków. Aktorowi został zaledwie tydzień prac na planie. Według Lawrence'a były to dosłownie dwie sceny dialogowe. Fani rozważali, czy wizerunek aktora zostanie w umieszczony dzięki efektom specjalnym. Reżyser uciął jednak wszelkie spekulacje i zapewnił, że dialogi Plutarcha zostały po prostu włożone w usta innych osób. Dodał, że "Hoffman był jednym z największych aktorów wszech czasów", a wszelkie próby naśladowania go byłyby skazane na katastrofę.

"Igrzyska śmierci" okazały się światowym fenomenem, który doczekał się trzech sequeli. Seria zarobiła łącznie prawie 2,97 miliarda dolarów. W 2019 roku ukazała się nowa książka Collins z serii. "Ballada ptaków i węży" skupiała się na młodości prezydenta Snowa, który w czasie 10. Głodowych Igrzysk opiekował się trybutami z dystryktu 12. Na jej podstawie powstał piąty film z filmowej serii, który wejdzie do kin już 17 listopada 2023 roku. Za kamerą ponownie stanął Lawrence. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy