Hulk Hogan: Znany wrestler i kiepski aktor
Na świat przyszedł jako Terry Gene Bollea, jednak większość z nas zna go jako Hulka Hogana. Z okazji 70. urodzin legendarnego wrestlera przypominamy, że w trakcie sportowej kariery mogliśmy go również oglądać w kinowych produkcjach. Gwiazdor był również bohaterem kilku głośnych afer.
Kinowym debiutem Hulka Hogana była rola Grzmiącoustego w trzeciej części "Rocky'ego" (1982). Wcielił się tam w postać aktualnego mistrza świata w wrestlingu, który odbywa pokazową walkę z tytułowym bohaterem.
W kolejnych latach Hogana mogliśmy oglądać - w roli samego siebie - w jednym z odcinków popularnego serialu "Drużyna A" oraz drugiej części komediowego horroru "Gremiliny".
Pierwszą główną rolę w hollywoodzkiej produkcji otrzymał dopiero w komedii science fiction "Kosmita z przedmieścia". Obraz okazał się jednak gigantyczną klapą finansową, zarabiając w Stanach Zjednoczonych zaledwie 8 milionów dolarów, co nie wystarczyło nawet na pokrycie kosztów produkcji.
Przygodę z kinem familijnym kontynuował Hogan rolą w komedii "Pan Niania". Wcielił się w niej w byłego zapaśnika, który musi podjąć się opieki nad dwójką rozwydrzonych dzieci. Produkcja została określona przez krytyków mianem "katastrofy". To słowo odzwierciedla również frekwencję w kinach. Obraz zarobił zaledwie 4 miliony dolarów.
Kolejnym ekranowym projektem Hogana była rola w serialu "Grom w raju" - nowej produkcji twórców "Słonecznego patrolu". Aktora zobaczyliśmy również gościnnie w innych popularnych produkcjach amerykańskiej telewizji: wspomnianym "Słonecznym patrolu" oraz "Strażniku z Teksasu".
Kolejnym ekranowym "koszmarkiem" Hogana była główna rola w komedii "Muskularny Święty Mikołaj", w którym zapaśnik wcielił się w przestępcę zmuszonego do udawania świętego Mikołaja. Film spędził na kinowych ekranach zaledwie dwa tygodnia, zarobił marne 220 tysięcy dolarów i został uznany przez krytykę "jednym z najgorszych filmów wszech czasów". Chris Hicks napisał, że przy Hulku Hoganie "Arnold Schwarzenegger wygląda jak Laurence Olivier".
Inne pozycje w filmografii gwiazdy wrestlingu, to: "Muppety z kosmosu", "Małolaty ninja w lunaparku", "Wyspa piratów" czy "Klub tajnych agentów". Po raz ostatni oglądaliśmy go na ekranie w 2009 roku. W produkcji "Little Hercules in 3-D" wcielił się w Zeusa.
W marcu 2020 roku o Hoganie znów mówiły media na całym świecie. W ramach porozumienia sądowego gwiazdor otrzymał bowiem 110 mln dolarów odszkodowania od Cox Radio, stacji, która weszła w posiadanie nagrania, na którym sportowiec jest w intymnej sytuacji z żoną najlepszego przyjaciela. Wcześniej zasądzono, że od portalu Gawker, który opublikował jego sekstaśmę, otrzyma 140 mln.
Przypomnijmy, że sekstaśma z udziałem Hulka Hogana została nagrana w 2007 roku. Film przedstawiał sportowca podczas zbliżenia z Heather Clem, żoną jego najlepszego przyjaciela. Ich igraszki zostały zarejestrowane przez kamerę, którą zamontował mąż kobiety, Bubba Clem, podejrzewający ją o zdradę. Upraszczając dosyć skomplikowaną historię, taśma została wykradziona przez włodarzy internetowej stacji Radio Cox, którzy przekazali ją portalowi plotkarskiemu Gawker. Tam w 2012 roku opublikowano nagranie.
Hogan pozwał oba serwisy. Najpierw zapadł wyrok w procesie przeciwko redakcji Gawker. Sąd orzekł 140 milionów dolarów odszkodowania dla Hogana, przyznając, że prywatność gwiazdora została poważnie naruszona. Wyrok doprowadził do bankructwa portalu. Jeśli chodzi o Radio Cox, jak właśnie ogłoszono, wrestler zawarł z tym podmiotem ugodę sądową. Na jego mocy Hogan ma otrzymać 110 mln dolarów.
Te astronomiczne kwoty mogą nieco zrekompensować Hoganowi finansowe niepowodzenia, których doświadczał w ostatnich latach. Bardzo kosztowny był dla niego rozwód z matką jego dwojga dzieci, Lindą, który sfinalizowany został w 2009 roku. Hogan musiał też ponieść konsekwencje z powodu nagrania, które wyciekło w 2015 roku, na którym słychać jego rasistowskie komentarze. W następstwie tej sprawy od Hogana odcięła się największa federacja wrestlingu w USA - WWE.
Hogan wywołał duże kontrowersje również w czasie pandemii koronawirusa. Zakomunikował bowiem na Instagramie i Facebooku, że doświadczamy teraz czegoś w rodzaju plag egipskich. Ale to dobrze, bo może wreszcie... przestaniemy służyć fałszywym bożkom.
"Może nie potrzebujemy szczepionki, może powinniśmy wykorzystać ten czas oderwania się od wszystkiego, co nas rozprasza i skupić się na jedynym, co na świecie liczy się naprawdę, na Jezusie" - ogłosił Hogan.
Po czym stwierdził, że otrzymał przekaz od samego Boga, który kazał mu przekazać ludziom takie słowa: "Chcesz oddawać cześć sportowcom, zamknę stadiony. Chcesz wielbić muzyków, zamknę sale koncertowe. Chcesz oddawać cześć aktorom, zamknę teatry. Chcesz wielbić pieniądze, zamknę gospodarkę i doprowadzę do załamania giełdy. Nie chcesz chodzić do kościoła, by tam mnie czcić, sprawię, że nie będziesz mógł chodzić do kościoła".
Pod koniec stycznia 2023 jeden z odcinków podcastu "The Kurt Angle Show" wywołał wśród fanów Hogana nie lada poruszenie. Gospodarz programu ujawnił bowiem niepokojące wieści na temat stanu zdrowia gwiazdora. Jeden z najsłynniejszych wrestlerów w historii miał poważnie ucierpieć wskutek komplikacji, do jakich doszło u niego po niedawnej operacji kręgosłupa.
"Hogan musiał przejść drugą operację. Wycięto mu nerwy z dolnej części ciała, dlatego stracił tam czucie. Kiedy zobaczyłem go, jak chodzi o lasce, myślałem, że bolą go plecy. Okazało się jednak, że nic go nie boli, bo praktycznie nie ma czucia w nogach" - powiedział Angle. Kolega po fachu emerytowanego zapaśnika podkreślił, że bardzo mu współczuje. "Włożył serce i duszę w ten biznes i to go pochłonęło" - przyznał ze smutkiem.
Rewelacje te skomentował krótko później rzecznik Hulka Hogana. Jak pokreślił, fani nie mają powodów do obaw, gdyż operacja w rzeczywistości przebiegła pomyślnie. Zasugerował przy tym, że były sportowiec w ramach żartu celowo wyolbrzymił swoje dolegliwości w czasie rozmowy z Kurtem Angle. "Tak naprawdę radzi sobie dobrze, nie jest sparaliżowany. Wszystko z nim w porządku. Jest po prostu facetem z poczuciem humoru" - skwitował przedstawiciel Hogana.
Gwiazdor w przeszłości zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. W 2021 roku opowiedziała o tym jego córka, Brooke Hogan. Jak ujawniła, goszcząc w podcaście "Hollywood Raw", w ciągu ostatniej dekady jej ojciec przeszedł aż 25 operacji.
"Kilkakrotnie miał robioną endoprotezę stawu kolanowego w obydwu kolanach, miał też operowane biodro i łokieć. Po każdym takim zabiegu musiał poświęcić mnóstwo czasu na rekonwalescencję i fizjoterapię. Ojciec wiele przeszedł, ale wykazał się niesamowitym hartem ducha. Teraz czuje się świetnie. Ćwiczy na siłowni dwie godziny dziennie" - powiedziała córka Hogana.