Hudson Meek nie żyje. 16-letni aktor zginął na skutek tragicznego wypadku
Hudson Meek nie żyje. Aktor znany z występu w filmie "Baby Driver" miał zaledwie 16 lat. Zmarł w zeszłym tygodniu na skutek tragicznego wypadku, a informację o śmierci przekazano dopiero dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Hudson Meek, 16-letni aktor znany z roli w filmie "Baby Driver", zginął tragicznie w zeszłym tygodniu. Jak informuje magazyn Variety, nastolatek "wypadł z pojazdu i doznał poważnych obrażeń na skutek uderzenia w twardą nawierzchnię". Meek został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 21 grudnia. Obecnie policja w Vestavia Hills prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności tego tragicznego wypadku.
Na Instagramie aktora pojawił się wpis, informujący fanów o śmierci 16-latka.
"Jego 16 lat na tej ziemi były zdecydowanie za krótkie. Osiągnął wiele i wywarł ogromny wpływ na każdego, kogo spotkał" – napisano na jego koncie.
"Wkrótce podamy szczegółowe informacje dotyczące obchodów święta życia Hudsona, które odbędą się 28 grudnia, a także sposobu przekazania stypendium ku pamięci Hudsona w szkole średniej Vestavia Hills (zamiast kwiatów)" - czytamy w dalszej części wpisu.
Hudson Meek urodził się 8 maja 2008 roku. Zasłynął przede wszystkim z roli w filmie "Baby Driver" w reżyserii Edgara Wrighta, gdzie wcielił się w młodszą wersję głównego bohatera. Wystąpił także w takich produkcjach, jak: "Nieświęty Mikołaj", "90 minut w Niebie" czy "Providence". W 2024 roku można go było dostrzec w jednym odcinku serialu "Geniusz: Martin Luther King Jr. i Malcolm X" oraz w filmie "The School Duel".
Czytaj więcej: José de la Torre nie żyje. Gwiazdor serialu Netfliksa miał 37 lat