Reklama

Horrory na American Film Festival

American Film Festival to nie tylko przegląd najnowszego amerykańskiego kina niezależnego, lecz również pokazy klasyki kina. Widzowie będą mieli również okazję zobaczyć we Wrocławiu na dużym ekranie trzy legendarne horrory z wytwórni Universal.

A to wszystko z okazji stulecia powstania wytwórni. Podczas festiwalu zostaną pokazane filmy: "Dracula" Toda Browninga, "Frankenstein" Jamesa Whale'a oraz "Mumia" Karla Freunda.

"Dracula" (1931) to pierwszy dźwiękowy horror Universalu, z magnetyzującą rolą Beli Lugosiego, która przeszła do historii kina. Film Toda Browninga, autora późniejszych "Dziwolągów", zrewolucjonizował wampiryczny mit dla popkultury i dał początek fali horrorów firmowanych logiem studia Universal oraz tryumfalnego marszu gotyckich monstrów przez ekrany.

"Frankenstein" (1931) Whale'a, oparty na powieści Mary Shelley, to już szczytowe dokonanie gatunku. Ponownie wielkim sukcesem okazało się obsadzenie w roli potwora zupełnie nieznanego aktora - Borisa Karloffa, który skutecznie straszył miliony widzów w znakomitej charakteryzacji Jacka Pierce'a. Był to kolejny horror Universalu, który budując atmosferę filmu i kształtując jego stronę wizualną inspirował się niemieckim ekspresjonizmem.

Reklama

Nic dziwnego, że wybitny operator Karl Freund, autor zdjęć do Draculi, ale również do niemych filmów Fritza Langa i Friedricha Wilhelma Murnaua, zasiadł w końcu na stołku reżyserskim, tworząc trzeci ze słynnych horrorów - "Mumię".

Trwa sprzedaż internetowa karnetów. Niebawem na oficjalnej stronie festiwalu pojawi się pełny program 3. American Film Festival. Impreza rozpocznie się 13 listopada we Wrocławiu.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: horrory | film | kino | Dracula | American Film Festival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy