Reklama

Horror ma w genach. Oz Perkins to syn legendy kina grozy

Obecnie w kinach można oglądać najnowszy film w reżyserii Oza Perkinsa - "Kod zła". Horror zachwycił zarówno widzów, jak i krytyków. Stał się kasowym hitem - zarobił już prawie 50 milionów dolarów na całym świecie. Kim jest człowiek odpowiedzialny za ten sukces? To syn legendy kina grozy.

Oz Perkins: Syn sławnych rodziców

Oz Perkins, a właściwie Osgood Robert Perkins, urodził się 2 lutego 1974 roku w Nowym Jorku. Jest synem aktora kultowej "Psychozy", Anthony'ego Perkinsa i znanej artystki - Berry Berenson. Rodzice Perkinsa pobrali się, gdy Anthony miał 41 lat, a Berry 25. Para doczekała się jeszcze jednego syna, Elvisa, który podąża muzyczną ścieżką kariery.

Reklama

Zarówno Perkins jak i Berenson spotkał tragiczny los. Anthony odszedł w 1992 roku z powodu choroby AIDS, którą przez dłuższy czas ukrywał przed opinią publiczną. W tamtych latach huczało od plotek na temat jego orientacji. Z kolei Berry zginęła w zamachach na World Trade Center w 2001 roku.

Oz Perkins już jako dziecko zaliczył pierwszy w karierze występ w klasyce gatunku, w dodatku u boku swojego legendarnego ojca. Wcielił się w młodszą wersję Normana Batesa w drugiej części "Psychozy" z 1983 roku. Od tamtej pory przez kilka dobrych lat rozwijał karierę aktorską. Widzowie mogli go dostrzec w takich filmach jak "Legalna blondynka", "Sekretarka" czy "Star Trek". W 2022 roku pojawił się głośnym "Nie!" w roli drugoplanowej.

Prędko odkrył w sobie pasję do reżyserii. W tej roli zadebiutował w 2015 roku filmem "Zło we mnie", do którego napisał także scenariusz. Do pozostałych dzieł Perkinsa należą: "I Am the Pretty Thing That Lives in the House", "Małgosia i Jaś" oraz najnowszy "Kod zła".

Oz Perkins: Jego "Kod zła" okazał się wielkim sukcesem

Niedawno na ekrany kin trafił wspomniany "Kod zła" w reżyserii i według scenariusza Oza Perkinsa. Od premiery minęło dopiero kilkanaście dni, a już zdążył zostać okrzyknięty najoryginalniejszym horrorem ostatnich lat. Utalentowana agentka FBI Lee Harker przydzielona zostaje do nierozwiązanej sprawy seryjnego przestępcy. W miarę postępów odkrywa nie tylko przerażające fakty, ale też osobisty związek ze ściganym. Rozpoczyna walkę z czasem, w której musi zdążyć, by uratować niewinnych ludzi. W główną postać wcieliła się Maika Monroe, a na ekranie w roli antagonisty partneruje jej Nicolas Cage.

Film okazał się ogromnym sukcesem kasowym w pierwszych dniach premiery w Stanach. W weekend trafił do 2510 amerykańskich kin i zarobił imponujące 22,6 miliona dolarów! To daje produkcji Perkinsa najbardziej dochodowy weekend otwarcia w przypadku oryginalnego horroru w tym roku. Obecnie dochody z box-office na całym świecie sięgają prawie 50 milionów dolarów.

Budżet filmu "Kod zła" wyniósł 10 milionów dolarów. Discussing Film zauważa, że zaliczył "najlepszy początek dla niezależnego horroru od dekady". Mówi się, że może znacząco wpłynąć na styl realizacji horrorów w kolejnych latach.

Łukasz Adamski w recenzji dla Interii pisał o "Kodzie zła": "Wielką robotę robią też zdjęcia Andresa Arochiego nawiązujące do chropowatych horrorów lat 70. oraz dźwięk. Cisza jest niepokojąca, a krzyk przerażający. Wnętrza kolejnych domów mają złowieszczą aurę. Śmierć i zło czuć w każdym zakątku świata wykreowanego przez Perkinsa. Mam nadzieję, że ten reżysersko-operatorski duet (to debiut Arochiego!) na stałe zasmakuje w horrorze. Na dodatek użycie VHS nadaje filmowi klimatu kina snuff, z którym walczył w "8 milimetrów" (1999) Joela Schumachera... Nicolas Cage. "Kod zła" stanie się współczesnym klasykiem gatunku, zaś Oz Perkins, który w "Psychozie 2" (1983) zagrał 12-letniego Normana Batesa dowodzi, że w jego krwi płynie błysk geniuszu. Geniuszu grozy" - czytamy.

Czytaj więcej: Dopiero wszedł do kin, a już jest hitem! Amerykanie uwielbiają ten film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kod zła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy