Hopkins zagra Hemingwaya
Anthony Hopkins zagra Ernesta Hemingwaya w filmie "Hemingway and Fuentes" w reżyserii Andy'ego Garcii. Anette Benning wcieli się w postać trzeciej żony pisarza - Mary Welsh Hemingway.
Współautorką scenariusza jest Hilary Hemingway - wnuczka słynnego pisarza.
Dramat przedstawi wydarzenia dwóch dekad, które pisarz spędził na Kubie ze swoim najlepszym przyjacielem, Gregorio Fuentesem (w tej roli sam Andy Garcia). Tam zakochał się w pięknej Włoszce, która zainspirowała go do napisania "Starego człowieka i morza".
Garcia, obok obowiązków reżyserskich i aktorskich, będzie również producentem filmu. Projekt nabierał tempa już od lat 70-tych, kiedy zamiłowanie do wędkowania z daleka od brzegu doprowadziło go do poznania kilku starych rybaków, którzy na Kubie przełómu lat 40. i 50. zarzucali wędki razem z Ernestem Hemingwayem, polując na ogromne merliny.
"Byłem szczególnie zainteresowany powiązaniami Hemingwaya z Kubą, gdzie spędził 20 lat swojego życia, oraz relacją z jego ostatnim kapitanem, Gregorio" - aktor mówi w rozmowie z "Variety". "Jako zapalony wędkarz poznałem starszych kubańskich rybaków, którzy znali Gregorio z dawnych lat i którzy brali udział w turniejach poza Hawaną, co było początkiem rybołówstwa opartego na współzawodnictwie".
Garcia napisał scenariusz, a następnie odłożył go do szuflady, by 2005 roku nakręcić film "Hawana. Miasto utracone". Kiedy został przedstawiony wnuczce pisarza przez wspólnego znajomego, zaproponował jej współpracę nad pisaniem filmu.
Garcia od miesięcy liczył też na zwerbowanie Hopkinsa, który ostatnio zgodził się na występ, ale dopiero po zakończeniu zdjęć do filmu "Thor". Teraz Garcia czuje, że ma przynętę na zebranie finansów potrzebnych na zrealizowanie obrazu przyszłego lata, głównie na Karaibach i miejscu, które udawać będzie Ketchum w Idaho, gdzie Hemingway popełnił samobójstwo.
"Anthony jest jednym z największych aktorów i usłyszałem, że byłby zainteresowany graniem postaci z przeszłości" - opowiada Garcia. "Mam ogromne szczęście, że odpowiedział. Rynek filmowy ciągle się zmienia, więc zarzucasz wiele przynęt, patrząc, gdzie jest branie. Oficjalnie ruszamy z filmem i rozpoczynamy rozmowy z wszystkimi zagranicznymi dystrybutorami. Zrobiłem jakieś sześć filmów tą metodą i prawa na rynek lokalny sprzedawałem później. Kiedy pracowałem z Francisem Coppolą przy 'Ojcu chrzestnym 3' powiedział, że aby zrobić film, trzeba zacząć. No więc zaczęliśmy" - zapowiedział Garcia.