Hit kinowy na streamingu! Znamy datę premiery online
Film "Deadpool & Wolverine" odniósł wielki sukces, przynosząc ponad miliard dolarów przychodów i stając się najbardziej kasowym filmem z kategorią wieku R w historii. Hugh Jackman powrócił do swojej roli Wolverine’a, a Ryan Reynolds ponownie wcielił się w Deadpoola. Światowy hit już za niedługo zawita na streaming. Kiedy dokładnie będziemy mogli się cieszyć jego seansem w domu?
Film Shawna Levy'ego jest pełnoprawnym wprowadzeniem świata X-Men do Kinowego Uniwersum Marvela, zapoczątkowanego przez "Iron Mana" w 2008 roku. W chwili przejęcia Foxa przez Disneya prace nad trzecim filmem o Deadpoolu już trwały. Pierwsza część przygód pyskatego najemnika "Deadpool" okazała się nieoczekiwanym przebojem 2016 roku. Komedia z kategorią wiekową R, kosztująca 58 milionów dolarów, czyli o wiele mniej, niż większość komiksowych produkcji, stała się kasowym hitem i zebrała świetne recenzje. Podobnie było z kontynuacją z 2018 roku.
Tegoroczny debiut "Deadpool & Wolverine" zarobił już ponad miliard dolarów. To trzydzieste pierwsze dzieło studia Disney i jedenaste Marvela, któremu udała się ta sztuka. Na koncie obrazu Shawna Levy'ego jest obecnie dokładnie 1.086 mld dolarów, dzięki czemu stał się właśnie najbardziej kasową produkcją w historii z kategorią wiekową "R" (osoby poniżej 17. roku życia powinny oglądać film tylko w towarzystwie dorosłego opiekuna).
Historia najnowszej części z serii o niesfornym najemniku opowiada jak Wade Wilson zmaga się z kryzysem wieku średniego. Z tego powodu bohater poszedł do normalnej pracy i zawiesił karierę superbohatera. Jednak, gdy światu ponownie grozi niebezpieczeństwo, postanawia ponownie przywdziać czerwony strój, nawet jeśli znaczy to, że będzie musiał współpracować z Wolverine'em.
Portal "Worlf of Reel" podaje, że już za niedługo ujrzymy światowy tegoroczny hit na platformach streamingowych. Podobno film ma zadebiutować online 10 października 2024 roku. Sama data premiery na Disney+, który wypuszcza produkcje Marvela, nie jest jeszcze znana.
Zobacz też: Nowy oscarowy faworyt? Adaptacja Stephena Kinga zmiotła faworytów z Cannes