Reklama

Hiphopowy "Trainspotting"?

- W Polsce bardzo rzadko powstają filmy oparte na świeżych i autentycznych wydarzeniach - mówi Jerzy Kapuściński, producent obrazu "Jesteś Bogiem", opowiadającego historię legendarnego hiphopowego zespołu Paktofonika. Scenariusz Macieja Pisuka przeleżał jednak w szufladzie ładnych parę lat.

- Hip-hop traktowany był dotychczas jako muzyka dresiarzy, scenariusz tego filmu pokazuje jednak zjawisko z innej strony, akcentując bardzo poetycki charakter twórczości Magika i Paktofoniki - mówi na planie filmu producent Jerzy Kapuściński i przypomina, że według obiegowej anegdotki utwory Magika miał prezentować swoim studentom sam Czesław Miłosz.

Szef Kadru - najstarszego studia filmowego w Polsce, które "Rewersem" Borysa Lankosza powróciło na mapę polskiego kina, ma już na koncie świetnie przyjętą przez publiczność "Salę samobójców" Jana Komasy. Zaangażowanie się w produkcję filmu o Paktofonice to z jednej strony chęć dotarcia do młodej publiczności, z drugiej - próba przełamania oporu polskich filmowców przed podejmowaniem aktualnych tematów.

Reklama

- Polskie kino ma zwyczaj czekania... Potrzeba bardzo dużo czasu, żeby nasza kinematografia zajęła się jakimś aktualnym tematem. Ta historia ma już ponad 10 lat, ale poza Magikiem żyją przecież wszyscy bohaterowie - mówi Kapuściński, dodając, że "Jesteś Bogiem" ma być utrzymane w klimacie najwybitniejszych filmów nowej fali brytyjskiego kina społecznego, jak: "Control" Antona Corbijna, czy "Trainspotting" Danny'ego Boyle'a.

- To nie tylko film muzyczny, to nie tylko film o hip-hopie, to także film o pewnych społecznych realiach - mówi Kapuściński i przypomina, że topograficznym bohaterem "Jesteś Bogiem" jest Śląsk.


- To wszystko działo się w realiach Śląska i Katowic. W tle zamykane kopalnie i bezrobocie przy jednoczesnym otwieraniu wielkich centrów handlowych, ekspansji MTV, rewolucji technologicznej. To wszystko spotkało się w historii tego zespołu, który nagrał tylko jedną płytę, ale ta płyta okazała się arcydziełem - mówi producent "Jesteś Bogiem".

Z historii polskiego hip-hopu

Dlaczego więc film o Paktofonice powstaje dopiero 11 lat po tragicznej śmierci Magika? - Ten scenariusz miał swoje przejścia. Maciek [Pisuk - scenarzysta] sprzedał ten film kilka lat temu jednemu z dużych, komercyjnych dystrybutorów. Oni zaczęli dyktować swoje warunki. Próbowali odsunąć od wpływu na film członków Paktofoniki. Autorami muzyki wcale nie mieli być Rahim i Fokus - zdradza Kapuściński. - Wyobraża pan sobie, żeby ścieżkę dźwiękową do tego filmu napisał Zygmunt Konieczny albo Jan AP Kaczmarek? Ja sobie nie wyobrażam - mówi szef Kadru i dodaje, że w prace nad "Jesteś Bogiem" zaangażowali są ludzie, którzy najlepiej czują "klimat" tej historii.

Rozmawiamy pod katowickim Mega Clubem, gdzie ekipa pod przewodnictwem reżysera Leszka Dawida (znany dokumentalista, w Gdyni zaprezentowany zostanie jego fabularny debiut "Ki") próbuje odtworzyć pierwszy koncert Paktofoniki. Na scenie trzej aktorzy: Tomasz Schuchardt (Fokus), Dawid Ogrodnik (Rahim) i Marcin Kowalczyk (Magik).

- Opowiadamy o ludziach, którzy mają -naście lat. Wiedzieliśmy, że musimy się oprzeć o szkoły aktorskie, a ci młodzi aktorzy z zasady rzeczy nie są jeszcze opatrzeni. Podstawowym kryterium, którym się kierowaliśmy przy wyborze obsady, był jednak talent - zaznacza reżyser Leszek Dawid.

Najbardziej znany z trójki młodych aktorów to Tomasz Schuchardt, który ma już na koncie nagrodzony w Gdyni debiut w filmie "Chrzest" Marcina Wrony.

- Gram postać Fokusa, współzałożyciela Paktofoniki. Spotkałem się z nim, zaprosił mnie do domu, ale też wpuszczał nas za kulisy swych koncertów. Dużo też opowiadał, tak samo zresztą jak: Rahim, Sot i DJ Babmus, którzy również tworzyli ten skład - przyznaje Schuchardt, dodając, że niewątpliwym ułatwieniem był fakt, że zanim zaangażował się w projekt filmu "Jesteś Bogiem", był już wielkim fanem Paktofoniki i polskiego hip-hopu.

Odtwórca roli Rahima, student krakowskiej PWST - Dawid Ogrodnik - przyznaje jednak bez ogródek, że w ogóle nie znał wcześniej twórczości Paktofoniki. - Ostatni doszedłem do obsady. Podczas pierwszego castingu w szkole aktorskiej w ogóle nie czułem tego klimatu. Nie zdecydowałem się więc na udział w przesłuchaniach. Pewnego dnia Leszek [Dawid - reżyser] przyszedł jednak na przedstawienie, w którym grałem, i wtedy zaprosił mnie na casting. Tak się zaczęło - mówi Ogrodnik.


Obydwaj przyznają, że przygotowania do ról Fokusa i Rahima wymagały długotrwałej przygody z muzyką Paktofoniki. Bardziej niż o fizyczną wiarygodność chodziło tu o odtworzenie specyficznego rytmu języka. Nawet teraz, w trakcie kręcenia jednej ze scen, w której występuje tylko Marcin Kowalczyk (Magik), Schuchardt i Ogrodnik siedzą pod sceną ze słuchawkami na uszach, próbując utrzymać ciągły kontakt z lingwistycznym światem Paktofoniki.

- Cały czas nam huczy w głowie. Ale to było niezwykle przydatne, zamknięcie się na tylko jeden gatunek, teraz z radością się to uwalnia - mówi Schuchardt.

Zrozumieć fenomen Magika

Najważniejsza postacią filmu będzie jednak osoba lidera grupy - Magika, który kilka dni po wydaniu debiutanckiego albumu grupy, popełnił samobójstwo wyskakując z okna swego mieszkania.

- To historia trójki przyjaciół... Najważniejsze jest dla mnie przyjrzenie się Magikowi z perspektywy pozostałych członków zespołu. Będę chciał trochę z nim pobyć, zrozumieć jego fenomen. Nie chciałbym, aby ten film był odpowiadał na pytanie o przyczyny samobójstwa Magika. Ważniejsze od tego, dlaczego się zabił, jest samo przyjrzenie się czasom, w których tworzyła Paktofonika, próba zrozumienia ich muzyki - zastrzega reżyser Leszek Dawid.

Koncertową salę katowickiego Mega Clubu wypełniają nastoletni statyści. Wśród nich znajdują też fani Paktofoniki, którzy o możliwości występu w filmie "Jesteś Bogiem" dowiedzieli się z facebookowego profilu Fokusa. - Dla pieniędzy? Nie, chodzi raczej o "fun" - mówi jeden z nastolatków, który za chwilę zacznie kołysać się do utworu Paktofoniki. Na scenie trwają bowiem kolejne duble fragmentów pierwszego występu grupy.

O wiele trudniejsze zadanie będzie czekało na twórców "Jesteś Bogiem" 31 maja, kiedy w katowickim Spodku odtworzony zostanie ostatni koncert Paktofoniki. Na scenie, obok odtwórców głównych ról, zobaczymy też pierwowzory ich postaci: Fokusa, Rahima oraz będących częścią zespołu Sota i DJ Bambusa. Pierwotnie twórcy planowali wykorzystać w filmie archiwalne materiały.


- Zdecydowaliśmy się, żeby wycofać archiwalia ze scenariusza i żeby zostawić tę decyzję na montaż. Wydaje nam się, że - szczególnie w kontekście ostatniego koncertu Paktofoniki - niezwykle ważne jest, żeby zaistnieli w nim też "nasi chłopcy", żeby zwieńczyli tym występem swój film a my równolegle możemy się powołać na materiały archiwalne. Stąd pomysł, żeby w jakimś sensie odtworzyć ten koncert - tłumaczy Leszek Dawid.

Realizacja "Jesteś Bogiem" powoli dobiega końca.

- Mamy fantastyczne warunki, a film jest trudny lokacyjnie i czasowo. Zagwarantowano nam sporo dni zdjęciowych (dokładnie - 44). Producenckie zaangażowanie Jerzego Kapuścińskiego daje nam gwarancję spokojnej pracy. Mam nadzieję, że przełoży się to efekt końcowy - zapowiada reżyser "Jesteś Bogiem". Jerzy Kapuściński dodaje, że premiera obrazu planowana jest na wiosnę 2012 roku. - Chyba w tym okresie wypadają urodziny Magika. Film to jednak nie wszystko. Planujemy też wydanie jego poezji w formie książki - zapowiada Kapuściński.

Chcesz zagrać w filmie o Paktofonice?


Przeczytaj biografię Paktofoniki w serwisie Muzyka INTERIA.PL!

Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

Nie przegap hitów filmowych pokazywanych w telewizji. Wszystko znajdziesz w naszym programie telewizyjnym!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jesteś bogiem | Paktofonika
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy