Helen Mirren tajnym agentem

Aktorzy występujący z Mirren w obrazie Roberta Schwentke, m.in. Bruce Willis, John Malkovich i Morgan Freeman doszli do wniosku, że Mirren musi być szpiegiem.

"Stoi koło ciebie, słucha tego, co mówisz, robi notatki, a w następnej chwili leżysz na ziemi powalony jej ciosem" - żartuje Willis.

Kobiece sposoby na zwabienie ofiary mogą być wielkim ułatwieniem dla Mirren.

"Myślę, że mężczyźni nie doszukiwaliby się u niej ukrytych motywów, bo byliby pod wrażeniem jej uroku" - ocenia szpiegowskie możliwości Mirren jej koleżanka z planu, Mary-Louise Parker.

Jako była snajperka - Victoria, 65-letnia Mirren radzi sobie równie dobrze, obsługując półautomat, jak i układając kwiaty.

Zdobywczyni Oskara za "Królową" przyznaje, że miała obawy przed zagraniem w filmie akcji, ale współpraca z Brucem Willisem ułatwiła przejście do nowego dla niej gatunku.

"Bruce to twardo stąpający po ziemi, ciepły i pracowity wyjadacz. Bardzo mi pomógł" - przyznaje aktorka.

Mirren w trakcie pracy nad swoją postacią inspirowała się Marthą Stewart, której "inteligencja i żelazna determinacja" pomogły jej w stworzeniu zabójczej, ale i eleganckiej bohaterki.

Zapytana czy przygotowywała się fizycznie do roli, aktorka zdradziła, że niewiele czasu poświęca na ćwiczenia.

"Jestem okropnie leniwa. Za każdym razem obiecuję sobie, że 'tym razem będę ćwiczyć' po czym odkładam wyjście na siłownię, aż okazuje się, że do rozpoczęcia zdjęć zostały dwa dni, a ja panikuję, że nie trenowałam" - opowiada Mirren.

Jak twierdzi Willis, "Red" to film pełen akcji, śmiechu a nawet romantycznych uniesień.

"Najbardziej nie mogę się doczekać widoku Helen strzelającej z karabinu maszynowego" - dodaje.

Willis wciela się w "Red" we Franka Mosesa, byłego agenta do zadań specjalnych, który rekrutuje ze swoich przyjaciół w średnim wieku drużynę szpiegów o kryptonimie "Retired and Extremely Dangerous" ("Emerytowani i Bardzo Niebezpieczni") - RED. Ich zadaniem jest wykrycie złoczyńcy, który planuje ich zabić.