Reklama

"Hel": Słynny pisarz zamieszany w morderstwo

5 sierpnia na ekrany kin wejdzie "Hel" - porównywany do "Miasteczka Twin Peaks" i "Zagubionej autostrady" polski thriller w lynchowskim klimacie. W obsadzie filmu zobaczymy m.in. gwiazdę hitu "Jesteś Bogiem" - Marcina Kowalczyka oraz znanego z amerykańskich seriali "Z Archiwum X" i "Californication" - Philipa Lenkowsky’ego.

5 sierpnia na ekrany kin wejdzie "Hel" - porównywany do "Miasteczka Twin Peaks" i "Zagubionej autostrady" polski thriller w lynchowskim klimacie. W obsadzie filmu zobaczymy m.in. gwiazdę hitu "Jesteś Bogiem" - Marcina Kowalczyka oraz znanego z amerykańskich seriali "Z Archiwum X" i "Californication" - Philipa Lenkowsky’ego.
Małgorzata Krukowska w scenie z filmu "Hel" /Paweł Czarkowski i Kachna Baraniewicz / AMONDO Films /materiały dystrybutora

"Hel" - debiut reżyserski Pawła Tarasiewicza i Katii Priwieziencew (córki niezapomnianego aktora, reżysera i dramaturga - Eugeniusza Priwieziencewa) zdobył nagrodę dla najlepszego projektu na międzynarodowych targach filmowych Golden Carpathian Prize. Znalazł się również w doborowym gronie filmów pokazywanych podczas 31. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. A ponadto walczył o główne nagrody Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych - "Młodzi i Film".

W niewyjaśnionych okolicznościach, na odciętym od świata i na pozór spokojnym półwyspie helskim, dochodzi do tajemniczej zbrodni. Łączy ona ze sobą młodego chłopaka Kaila (Marcin Kowalczyk) oraz Milę (w tej roli debiutantka, Małgorzata Krukowska) - striptizerkę z lokalnego baru. Głównym podejrzanym w sprawie jest amerykański pisarz Jack (Philip Lenkowsky), który przyjechał do Polski pisać nowy scenariusz. Wkrótce jednak policyjne śledztwo odkryje mroczne sekrety mieszkańców kurortu.

Reklama

Za zdjęcia do wyprodukowanego przez jednoczącą twórców firmę AMONDO Films "Helu" odpowiadają Clemence Thurninger, Joaquin Del Paso i Paweł Tarasiewicz. Muzykę do filmu napisał Patryk Zakrocki. "Hel" - to jeden z ostatnich filmów zrobionych w Polsce na taśmie 35 mm.

"Głównym założeniem naszej opowieści jest zbadanie cienkiej granicy między fikcją a rzeczywistością. Chcieliśmy stworzyć film, który opiera się na klimacie, aurze tajemniczości, którego akcja jest apolityczna i nieosadzona w jakichkolwiek realiach, tak żeby była zrozumiała zarówno dla polskiego, jak i zagranicznego widza. Dodatkowo umiejscowienie akcji filmu w uniwersalnej rzeczywistości pozwala nam w pełni poczuć magię kina i przenieść się na moment w inną czasoprzestrzeń" - tłumaczą twórcy filmu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hel 2016
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy