Hedy Lamarr: Genialna kobieta z Hollywood
Idealnie wykrojone usta, modne w latach 30. XX wieku, cienkie brwi i wspaniałe loki – oto gwiazda Hollywood Hedy Lamarr. Trudno uwierzyć, że świat zawdzięcza jej technologię, dzięki której funkcjonują telefony komórkowe i bezprzewodowy internet.
W Hollywood Lamarr była symbolem kobiety samodzielnej, która z młotkiem czy śrubokrętem radzi sobie równie dobrze jak na ekranie.
Naprawdę nazywała się Hedwig Eva Maria Kiesler. Przyszła na świat 9 listopada 1914 r. w Wiedniu w zasymilowanej żydowskiej rodzinie jako córka zamożnego bankiera. Warunki fizyczne i pewność siebie pozwoliły jej spełnić marzenie o tym, aby pojawić się na srebrnym ekranie.
Zaczęła odważnie. Jednym z pierwszych filmów, w których zagrała, była "Ekstaza" czeskiego reżysera Gustava Machatego. Tytuł oddaje to, co uwieczniono na taśmie. Choć najsłynniejsza scena była niemal poetycka - nic nie zostało pokazane wprost, jak we współczesnym kinie - wzbudziła powszechne oburzenie. Zbliżenie kamery na usta, zamknięte oczy, upozowana w omdlewającym geście dłoń i rozerwany sznur pereł wystarczyły, by papież Pius XI ogłosił, że produkcja jest niemoralna i szkodliwa.
Gdy dodamy do tego nagie ciało Hedwig, które ukazano w długiej scenie kąpieli w jeziorze, mamy gotowy skandal. W wyniku decyzji Adolfa Hitlera filmu nie wolno było wyświetlać w Niemczech. Co ciekawe, zakazano także wwożenia taśm z "Ekstazą" do purytańskich Stanów Zjednoczonych. Ale piękna aktorka i tak stała się sławna również poza Europą.
Po ślubie w 1933 roku młoda gwiazdka przestała pojawiać się w filmach. Jej bogaty i bardzo zazdrosny małżonek, Friedrich Mandl, zakazał żonie dalszej kariery aktorskiej. Był on postacią kontrowersyjną. Znał Hitlera i Mussoliniego. To od Mandla Niemcy kupowali systemy radiowe. Inteligentna Hedwig nie była szczęśliwa u boku męża - stała się więźniem we własnym domu. Na dodatek nie mogła znieść, że wspiera on hitlerowców. Ostatecznie przyszła wynalazczyni uciekła od niego w przebraniu pokojówki, pamiętając, by zabrać ze sobą biżuterię, którą wcześniej Mandl dla niej kupował.
W lecie 1937 roku Hedwig przybyła do Londynu. Tam spotkała człowieka, który odmienił jej życie. Był to Louis B. Mayer, współzałożyciel wytwórni filmowej Metro-Goldwyn-Mayer. Aktorka dostała szansę kariery w Hollywood i podpisała lukratywny kontrakt. To wtedy zmieniła nazwisko na "bardziej amerykańskie" - Lamarr.
W 1938 roku zagrała w filmie "Algiers" i szybko zyskała popularność. Jednak od początku II wojny światowej Hedy czuła, że musi zrobić coś, by wspomóc nową ojczyznę. W 1940 r. zaangażowała się w sprzedaż obligacji wojennych. Zebrane pieniądze miały być wsparciem dla Stanów Zjednoczonych w czasie wojny. Aktorka sama uzbierała aż 25 milionów dolarów w 16 miastach. I to w zaledwie 10 dni (dziś byłyby to 444 miliony). Czuła jednak, że zrobiła jeszcze za mało.
W 1942 roku razem z innymi aktorkami zatrudniła się w hollywoodzkiej kantynie, w której nie tylko rozdawała autografy, ale też buziaki, by dodać chłopcom otuchy przed wyruszeniem na front. To ostatnie nie za bardzo jej się podobało, ale czego się nie robi dla kraju?
W tym samym 1942 roku, dzięki niosącym zniszczenie okrętom podwodnym U-Bootom, Niemcy zaczęli zyskiwać przewagę w wojnie na Oceanie Atlantyckim. Żołnierze wroga byli zabójczo skuteczni, tymczasem Amerykanie często posyłali swoje torpedy bez oczekiwanych efektów. Wówczas Hedy, która w czasie swego pierwszego małżeństwa wiele dowiedziała się o technologiach radiowych, a sama była obdarzona technicznym zmysłem, wpadła na pewien pomysł. Uznała, że najwyższy czas stworzyć torpedy, którymi bez problemów da się sterować. Taki system pozwoliłby na uzyskanie przewagi nad przeciwnikiem.
Ponadprzeciętnie inteligentna Lamarr wiedziała jednak, że fale radiowe można niestety łatwo przechwycić. Na szczęście w sukurs przyszedł jej George Antheil - ekstrawagancki kompozytor, a jednocześnie sąsiad aktorki, z którym grywała w duecie na pianinie. Udało mu się doprowadzić do zmiany częstotliwości fal przy pomocy sterownika wykonanego z... bębna pianoli. I choć wynalazek, który opracowała Lamarr, nie został wykorzystany w latach 40., to wcale nie przepadł.
Z systemu skorzystano w czasie kryzysu kubańskiego w latach 60. Dzięki zmiennym falom, Amerykanów nie dało się podsłuchiwać. A dziś, całe dekady od opracowania tego systemu, możemy być wdzięczni pani Lamarr, bo to dzięki niej korzystamy z telefonów
komórkowych, bezprzewodowego internetu i systemu nawigacji GPS. Co ciekawe, Hedy opracowała też recepturę tabletki musującej, z której powstał napój przypominający coca-colę. W życiu prywatnym wynalazczyni wiodło się gorzej. Choć była sześć razy zamężna, nie znalazła szczęścia w miłości. Zmarła w zapomnieniu w 2000 r. Miała 85 lat. Jej prochy spoczywają w rodzinnym Wiedniu.
Zuzanna Pęksa