Reklama

"Heavy Mental": Niemoralna propozycja

Skrywany lęk przed "byciem zwyczajnym" to jeden z głównych tematów historii pt. "Heavy Mental" o pokoleniu polskich 30-latków. Film, w reżyserii Sebastiana Buttnego, skłania do pytań m.in. o to, czym naprawdę jest dojrzałość i kiedy prawdziwie wchodzimy w dorosłość.

"Heavy Mental", debiut reżyserski Sebastiana Buttnego, walczy o nagrodę w Konkursie 1-2 (dla pierwszych i drugich filmów w dorobku ich twórców) na 29. Warszawskim Festiwalu Filmowym.

W obsadzie są m.in. Grzegorz Stosz, Piotr Głowacki, Izabela Nowakowska i Joanna Szczepkowska. "Szczery, bezpretensjonalny obraz nastroju i ducha współczesnych 30-latków żyjących w Polsce - z ich rozterkami, poczuciem humoru, pragnieniami oraz zatopieniem w paradoksach tzw. normalnego życia" - opisują tę historię organizatorzy WFF.

Jeden z bohaterów, bezrobotny, cierpiący na psychiczną blokadę aktor, dostaje propozycję odegrania specyficznej roli: w zamian za mieszkanie, ma poderwać pewną dziewczynę, a potem "przekazać" ją swemu zleceniodawcy. Niemoralna propozycja zaprowadzi całą trójkę w głąb lęku, który wcześniej chowali przed sobą i światem - lęku przed byciem zwyczajnym.

Reklama

- Opowiadam o własnym pokoleniu - podkreślił urodzony w 1976 r. reżyser. Pytany o obawy dręczące bohaterów, ocenił: - Strach przed byciem zwyczajnym funkcjonuje w ludziach, widać to w naszych zachowaniach. W jakimś sensie tkwi w każdym. Wychowaliśmy się w kulturze kładącej nacisk na indywidualizm. Sądzimy, że musimy ciągle odróżniać się od pozostałych. Tymczasem nasze "oryginalne" pomysły to często kopie kopii, powielanie cudzych - charakterystycznych także dla wielu innych osób - planów i marzeń.

Choć "w określeniu 'zwyczajny człowiek' nie ma niczego negatywnego", lęk przed taką oceną jest wśród nas częsty, a w efekcie "strach przed byciem zwyczajnym skutkuje dążeniem do bycia nadzwyczajnym" - uważa Buttny. - Warto tymczasem zachować luz. To, że się nie ma na przykład oryginalnych wpisów na Facebooku albo że się w ogóle nie wie, co tam napisać, to nie jest przecież żaden problem - dodał reżyser.


Mówiąc o potrzebie uzyskiwania akceptacji ze strony otoczenia - potwierdzeń zewnętrznych naszej wyjątkowości, zwrócił uwagę: - Funkcjonujemy w układzie ciągłego zmuszania do tego, byśmy się wzajemnie oceniali. My oceniamy, a zarazem, gdy zaczynamy oceniać innych, łapiemy się na tym, że przecież my również będziemy podlegali ocenie. Tak się tworzy zaklęte koło.

"Heavy Mental" to film m.in. o samodzielności psychicznej, przekładającej się na dorosłość. - Dojrzałość rozpoczyna się, gdy uniezależniamy się psychicznie. Kiedy rządzimy sobą sami, sami decydujemy, czy coś, co do nas dociera, jest ważne, czy nie. Osiągnięcie samodzielności rozumiane jest zazwyczaj jako moment, gdy wyprowadzamy się od rodziców, gdy jesteśmy w stanie sami na siebie zarobić. Jest jeszcze jednak ta samodzielność, o której mówi się mniej, a która jest bardzo ważna - samodzielność psychiczna - powiedział Buttny.

Autorem zdjęć do filmu "Heavy Menta", kręconych w Warszawie i na Helu w 2011 r., jest Nicolas Villegas Hernandez. - To operator, który urodził się w Kolumbii, potem mieszkał w Argentynie, Peru i Kanadzie, a wreszcie wylądował w Polsce, w łódzkiej Szkole Filmowej - opowiadał reżyser.

Jego zdaniem, zdjęcia są jednym z głównych atutów filmu "Heavy Mental". - Chodzi o sposób fotografowania, urok kadru. Filtr, przez których Nicolas sfilmował rzeczywistość Polski, jest bardzo ciekawy. Polskie pejzaże, miasto, wnętrza, zostały pokazane tak, że budzą pozytywne uczucia, wspomnienie dobrych chwil - i nie dlatego, że są pocztówkowe czy cukierkowe. Dzięki Nicolasowi, na polską rzeczywistość możemy spojrzeć z nieco innej perspektywy - uważa Buttny.

Bardzo istotnym elementem jest także muzyka towarzysząca przygodom bohaterów. W filmie wykorzystano muzykę oryginalną, skomponowaną i wykonaną przez Cezarego Kołodzieja i Krzysztofa Kaliskiego oraz kilka fragmentów z twórczości heavymetalowego zespołu Faust Again.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama