Reklama

"Harry Potter" już w drukarni!

Ponad 500 ton papieru zużyją Poznańskie Zakłady Graficzne, by wydrukować 460 tysięcy egzemplarzy (w miękkiej oprawie) książki "Harry Potter i Insygnia Śmierci" - siódmej i ostatniej części opowieści o młodym czarodzieju.

W środę, 9 stycznia, dziennikarze mieli możność asystować przy rozpoczęciu druku.

Poznańska oficyna traktuje kolejne części "Harry'ego Pottera" jako tytuły szczególne nie tylko ze względu na wielkość nakładu, choć dotychczasowy wynik - 4 miliony plus 630 tysięcy planowanego łącznego nakładu najnowszego tomu - przyprawia o zawrót głowy.

Treść tomu "Harry Potter i Insygnia Śmierci" jest teraz jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic w kraju. Druk siódmej części, z sobotami i niedzielami, potrwa 21 dni - tłumaczył gościom Aleksander Pikosz, prezes Poznańskich Zakładów Graficznych.

Reklama

"W tym czasie jestem na miejscu przez 14 godzin na dobę. Chodzę między maszynami, rozmawiam z pracownikami i osobiście pilnuję, by ani jeden egzemplarz nie wyszedł poza drukarnię. Poznańskie Zakłady Graficzne już sześć razy dochowały tajemnicy i zamierzają dochować jej po raz siódmy".

Na pytania o kolejne części cyklu Robert Gamble, właściciel wydawnictwa Media Rodzina, odpowiadał enigmatycznie.

"Pani Rowling skończyła Harry'ego Pottera, ale może będzie dalej pisać. Zobaczymy".

Siódma część znajdzie się w sprzedaży w nocy z 25 na 26 stycznia. Każda polska premiera "Harry'ego Pottera" jest zawsze wielkim świętem. Zagorzali fani czarodzieja zwykle nie czekają z lekturą do rana, lecz zabierają się za nią zaraz po północy.

Książki o Harrym Potterze wydane zostały do tej pory w 200 krajach. Przetłumaczono je na 67 języków. Łączny nakład wyniósł 325 milionów egzemplarzy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: książki | Potter | Harry Potter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy