Harrison Ford zaskoczył fanów. Tłum oszalał
Podczas Comic-Conu w San Diego zaprezentowano fragmenty nadchodzącej superbohaterskiej superprodukcji "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat". Fani dowiedzieli się kilku informacji o widowisku. Pod koniec prezentacji zaskoczył ich Harrison Ford. Tłum był zachwycony aktorem.
W prezentacji "Kapitana Ameryki: Nowego wspaniałego świata" wzięli udział producent Kevin Feige oraz aktorzy Anthony Mackie (Sam Wilson/Kapitan Ameryka), Danny Ramirez (Joaquin Torres/Falcon), Tim Blake Nelson (Samuel Sterns/Leader) i Giancarlo Esposito. Ten ostatni po tygodniach spekulacji w końcu potwierdził tożsamość swojej postaci. Gwiazdor "Breaking Bad" i "Zadzwoń do Saula" wcieli się w Setha Voelkera/Sidewindera, przywódcę Serpent Society.
W komiksach organizacja zrzeszała złoczyńców o przydomkach pochodzących od gatunków węży. Z kolei Sidewinder posiadał pelerynę, dzięki której mógł się teleportować na niewielkie odległości. Nie wiadomo, czy jego filmowy odpowiednik także będzie nią dysponował.
Feige zapowiedział, że "Nowy, wspaniały świat" będzie powrotem do "Kapitana Ameryki: Zimowego żołnierza" z 2014 roku. Film był utrzymany w klimacie thrillerów szpiegowskich z lat 70. XX wieku. Następnie przedstawił fragmenty filmu.
Ukazały one spotkanie organizowane przez Thaddeusa Rossa (Harrison Ford), prezydenta Stanów Zjednoczonych. W rozmowie nawiązuje on do wydarzeń z "Eternals", w których finale powstała wyspa z ciała ogromnej kosmicznej istoty z rasy Celestial. Okazuje się, że odkryto na niej adamantium — metal doskonale znany fanom komiksów (są z niego wykonanie między innymi szpony Wolverine'a z X-Men). Ross prosi także Sama Wilsona, by ten zebrał nową drużynę Avengers. Najwięcej emocji wzbudziła jednak scena, w której prezydent zmienia się w znanego z trailera filmu Czerwonego Hulka.
"Gdy myślałem, że moje nerdowe życie nie może być bardziej kompletne, usłyszałem, jak Harrison Ford mówi adamantium" - zażartował Feige.
Ekipa filmu miała dla zgromadzonych jeszcze jedną niespodziankę. Po emisji klipów na scenę, ku radości fanów, wszedł Harrison Ford, który w ramach powitania wydał z siebie ryk Hulka.
W późniejszym wywiadzie dla Entertainment Weekly aktor zdradził, że od początku był świadomy, że jego postać zmieni się w Czerwonego Hulka. "To była wspaniała rzecz do trzymania w tajemnicy" - zdradził. "Szkoda, że już wszystko się wydało".
Ford dodał, że bardzo chciał pracować z Anthonym Mackie'em i pozostałymi osobami związanymi z projektem. "Widziałem innych aktorów, którzy wystąpili w filmach Marvela, świetnych, uznanych aktorów, którzy bardzo dobrze się przy nich bawili. Powiedziałem sobie, że też tak chcę. I to dostałem" - mówił odtwórca roli Indiany Jonesa.
Fabuła będzie kręciła się wokół międzynarodowego spisku. W jego centrum znajdują się Sam Wilson (Anthony Mackie), który odziedziczył po Stevie Rogersie tarczę Kapitana Ameryki, oraz Thaddeus Ross (Harrison Ford), dawny generał amerykańskiej armii i sekretarz stanu, a teraz nowowybrany prezydent Stanów Zjednoczonych.
W obsadzie, poza wyżej wymienionymi, znaleźli się Shira Haas, Xosha Roquemore, Seth Rollins, Rosa Salazar, Carl Lumby i Liv Tyler. Reżyseruje Julius Onah. "Kapitan Ameryka: Nowy, wspaniały świat" wejdzie do kin 14 lutego 2024 roku.