Reklama

"Habemus Papam" sukcesem we Francji

Najnowszy film laureata Złotej Palmy, Nanniego Morettiego ("Pokój syna"), "Habemus Papam - mamy papieża" rewelacyjnie zadebiutował we francuskich kinach. Film znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu box office, zaraz za "To tylko seks" i "Oszukać przeznaczenie 5".

"Habemus Papam - mamy papieża" ma najwyższą średnią na kopię ze wszystkich filmów w pierwszej dziesiątce i ma szansę stać się jednym z najbardziej kasowych europejskich filmów wyświetlanych we Francji w tym roku. Prasa francuska okrzyknęła przewrotną komedię o papieżu, który nie chciał zostać papieżem, arcydziełem i najlepszym filmem Morettiego, nie szczędzi również zachwytów dla doskonałej kreacji Jerzego Stuhra.

"To 'Habemus Papam - mamy papieża' należała się Złota Palma w Cannes 2011. (...) Tej nieco nostalgicznej komedii watykańskiej nie sposób się oprzeć. Nanni Moretti doprawdy znalazł się w stanie łaski" - czytamy w gazecie"Transfuge".

Reklama

Z kolei kultowe czasopismo krytyków filmowych "Les Cahiers du Cinéma" określa film Morettiego mianem "arcydzieła". "Doskonałość formalna stanowi dowód niezwykłej ewolucji jego zdolności reżyserskich i inscenizacyjnych. Uroda 'Habemus Papam - mamy papieża' tkwi w pewnym niezdecydowaniu, które czyni zeń film katastroficzny, opowiadający o świecie targanym emocjami, gdzieś pomiędzy wyparciem (farsa rozgrywająca się wewnątrz Watykanu) i konsternacją (zastygły w strachu świat zewnętrzny)" - brzmi fragment recenzji filmu.

"Le Monde" zwraca zaś uwagę, że film Morettiego ani przez chwilę nie przestaje nas zaskakiwać. "Kwintesencją 'Habemus Papam - mamy papieża' jest unikanie wszystkiego, czego moglibyśmy się po nim spodziewać. Jeden z najlepszych filmów Nanniego Morettiego, nieprzerwany spektakl reżyserskiej inwencji" - pisze dziennik.

W podobnym duchu utrzymana jest recenzja w "Le Parisien": "'Habemus Papam - mamy papieża' nigdy nie idzie tam, gdzie byśmy się spodziewali. Wykazuje doskonałą równowagę między komedią (kardynałowie, którzy, niczym rozczulające duże dzieci, w oczekiwaniu na swojego zbiegłego szefa, biorą udział w turnieju siatkówki ), a melancholią reprezentowaną przez przerażająco wrażliwego Piccoli"

"Habemus Papam - mamy papieża" Nanniego Morettiego to niezwykła historia człowieka, który został papieżem wbrew swojej woli. Nowy papież...nie chce być papieżem. Sytuacja grozi wielkim, światowym skandalem. Jedynymi osobami, które mogą mu zaradzić są Rajski, Polak będący od lat rzecznikiem stolicy apostolskiej (rewelacyjna rola Jerzego Stuhra) i wybitny profesor psychiatrii (Nanni Moretti), który ma "wyleczyć" papieża.

"Habemus Papam - mamy papieża"trafi na ekrany polskich kin 28 października.

Zobacz zapowiedź filmu "Habemus Papam":


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy