Reklama

Gwyneth Paltrow przez pandemię przytyła sześć kilogramów

Gwyneth Paltrow, hollywoodzka aktorka i wzięta bizneswoman, wyznała, że przymusowe zamknięcie w domu było dla niej bardzo trudnym przeżyciem. Ale pewnym ukojeniem stało się dla niej pochłanianie ulubionego jedzenia. Nie żałując sobie wina czy makaronu, przytyła ponad sześć kilogramów. Ale powiedziała temu: stop! Od stycznia tego roku jest na restrykcyjnej diecie.

Gwyneth Paltrow, hollywoodzka aktorka i wzięta bizneswoman, wyznała, że przymusowe zamknięcie w domu było dla niej bardzo trudnym przeżyciem. Ale pewnym ukojeniem stało się dla niej pochłanianie ulubionego jedzenia. Nie żałując sobie wina czy makaronu, przytyła ponad sześć kilogramów. Ale powiedziała temu: stop! Od stycznia tego roku jest na restrykcyjnej diecie.
Wino, ciastka, makaron i ser pomagały mi przetrwać pandemię - wspomina Gwyneth Paltrow /Getty Images

"Przytyłam ponad 6 kilogramów. Moje jelita były w rozsypce. Nie zamierzałam jednak nic z tym robić. Wino, ulubione krakersy, ciastka, makaron i ser pomagały mi przetrwać" - powiedziała Gwyneth podczas wirtualnego wydarzenia In Goop Health - The At Home Summit, wspominając pierwszych dziewięć miesięcy pandemii.

Gdy w styczniu poddała się badaniom i okazało się, że w jej organizmie jest ostry stan zapalny, postanowiła skorzystać z porad lekarza medycyny funkcjonalnej. Dr Will Cole polecił aktorce połączenie diety ketogenicznej i wegetariańskiej. Aktorka całkowicie zrezygnowała też z alkoholu i cukru. Co ciekawe, przez tydzień jadła tylko bulion kostny. Dzięki stosowaniu diety udało jej się zrzucić pięć kilogramów. Twierdzi też, że ma więcej energii, a jej skóra stała się bardziej promienna.

Reklama

Niewiele wcześniej na swoim blogu Paltrow przyznała, że na początku pandemii zachorowała na koronawirusa. Przez długi czas zmagała się z niepokojącymi objawami, takimi jak uporczywe zmęczenie i "zamglenie umysłu".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gwyneth Paltrow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy