Gwiazdy w mediach społecznościowych w styczniu
Styczeń tradycyjnie upłynął wśród polskich gwiazd pod znakiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Internauci nie mogli jednak narzekać na brak atrakcji. W międzyczasie Maciej Stuhr w mediach społecznościowych nazwał bowiem polskich polityków "pacynkami", Barbara Kurdej-Szatan podzieliła się zdjęciem z rozbieranej sesji, Marcin Dorociński żartował ze swojego wyglądu, a Cezary Pazura na publicznym profilu zamieścił... prywatne nagranie swojej żony. Kto z nich cieszył się największą popularnością w sieci?
W nowym roku Maciej Stuhr powitał swoich fanów na Facebooku w nerwowej atmosferze. Gwiazdor "Belfra", znany z krytycznych komentarzy na temat obecnej władzy, tym razem postanowił skomentować nieobecność 39 posłów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej podczas czytania projektu obywatelskiego "Ratujmy Kobiety 2017". Z powodu ich nieobecności projekt dotyczący złagodzenia przepisów o aborcji otrzymał za mało głosów i został odrzucony z prac komisji. W zamian politycy zajmą się projektem #ZatrzymajAborcję, sugerującym zaostrzenie przepisów, który przeszedł dalej dzięki wsparciu partii rządzącej.
Stuhr na wieść o tym zareagował w ostrym poście, gdzie określił nieobecnych mianem "pacynek". "Abstrahując od wyników głosowań ostatnimi czasy w sejmie, czy ktoś może mi wyjaśnić jedną rzecz? Bo jak aktor ma spektakl, to raczej powinien być w teatrze... Jak kolejarz prowadzi pociąg, to lepiej, żeby siedział w kabinie lokomotywy... Gdzie, do jasnej cholery, są te pacynki w trakcie obrad wybrańców narodu...?!" - napisał aktor. Aż 28 tysięcy osób "polubiło" wpis, a kolejny tysiąc udostępnił go na swojej tablicy. W komentarzach dominowały głosy wsparcia. "Już dawno zastanawiałam się, gdzie Ci wybrańcy narodu się podziewają. Nałożyłabym im takie kary finansowe za nieobecności, że w Sejmie pojawialiby się zapobiegawczo pół godziny przed czasem", "Przecież to ich praca tam siedzieć" - pisali komentujący.
Nie zabrakło jednak również głosów uspokajających. "Maciek, Ty się nie denerwuj, Ty idź do puszki wrzuć, Ty serduszko weź. Niedziela jest. Dobry dzień dla Polski. WOŚP!" - żartowali fani. Z jednym z nich Stuhr wszedł w zażartą dyskusję. Odpowiadając na pytanie "po co ci ta polityka?", aktor napisał: "To, co się dzieje, zależy od nas. Tylko i wyłącznie. (...) Nie obchodzi Cię, że Europa i Świat się z nas śmieją? Że oglądają swoje wiadomości i słyszą o Polsce to, co kiedyś słyszeliśmy o Białorusi czy Chinach? Spoko. Ale nie dziw się, że będą na Ciebie dziwnie patrzeć, jak pojedziesz na wakacje na Costa Brava". Komentarz "zalajkowało" blisko osiemset osób.
W znacznie lepszym nastroju rok powitała Barbara Kurdej-Szatan. Pomiędzy kolejnymi wpisami na temat WOŚP, aktorka sprawiła fanom prezent, zamieszczając zdjęcie z sesji dla magazynu Viva!, gdzie leży nago w pościeli, podczas gdy jej mąż czyta gazetę. "Śpicie...? #dobranoc #słodkichsnów" - opisała fotografię gwiazda. Zdjęcie stało się hitem zarówno na profilu aktorki na Instagramie, jak i na Facebooku. Na tym pierwszym portalu "polubiło" je ponad 65 tysięcy osób, na drugim - dodatkowe cztery tysiące.
W komentarzach dominowały słowa zachwytu. "Sexy", "Jak Shakira", "Taką kobietę mogę oglądać godzinami" - pisali fani. Nie zabrakło także żartów - głównie dotyczących obecności na zdjęciu męża aktorki, Rafała Szatana. "Na jego miejscu gazety bym nie czytał...", "Jakbym miał taką Kobietę w sypialni, pokazałbym Jej, co to znaczy Szatan" - pojawiło się w komentarzach. Kurdej-Szatan nie reagowała na wypowiedzi, nawet gdy pod jej adresem padały słowa krytyki. "Nie wiem, co to zdjęcie ma przekazać? Co to za sztuka? (...) Niby przed chwilą wyszła spod prysznica, a w takim mejkapie była?" - dopytywali zawiedzeni fani.
Sensację wzbudził również Marcin Dorociński, podobnie jak Kurdej-Szatan wywołując lawinę komentarzy dotyczących swojego wyglądu... Gwiazdor filmu "Plan B" postanowił rozbawić fanów, zamieszczając na Facebooku mem autorstwa Magdaleny Danaj, na którym dwie kobiety dyskutują o mężczyznach. "Mówi, że w sumie to on woli blondynki" - odzywa się pierwsza. "Powiedz mu, że w sumie to wolisz Dorocińskiego" - odpowiada druga. Aktor opublikował zdjęcie, opisując je hasztagami #przezyjmytojeszczeraz #porysunki #dziękuję. Post "zalajkowało" blisko 9 tysięcy fanów.
Pod grafiką zaroiło się od komentarzy miłośniczek urody Dorocińskiego. "Panie Marcinie, my wszystkie byśmy wolały Dorocińskiego" - pisały rozbawione fanki. Niektóre z nich dzieliły się swoimi wspomnieniami. "Niektórzy są nawet o Pana zazdrośni! - Ten film chcesz oglądać? A! Rozumiem, bo z Dorocińskim!" - pojawiło się w komentarzach. Natomiast gdy aktor został zapytany o to, jak to jest być bożyszczem, odpowiedział z typowym dla siebie dystansem, zamieszczając w komentarzu... zdjęcie Zenona Martyniuka.
Dystansem wykazał się także Cezary Pazura. 19 stycznia, w dniu urodzin swojej żony, aktor zamieścił na publicznym profilu facebookowym nagranie, na którym... jego żona, Edyta Pazura, dzieli się swoimi postanowieniami noworocznymi. W trzyminutowym wideo znajdziemy takie zapowiedzi, jak "wrócę do swojej figury sprzed dwunastu lat", "skończę z polityką", "przestanę sobie robić zdjęcia ze sławnymi ludźmi" czy "będę odkładać na tę cholerną biznes klasę". Pazura, reżyserka materiału, wzbogaciła go również kolekcją archiwalnych zdjęć - często bardzo prywatnych. Oglądając wideo, trudno oprzeć się wrażeniu, że chyba nigdy nie miało ono opuścić kręgów rodzinnych... Jednak Pazura, traktujący swoich fanów jak rodzinę, zdecydował inaczej.
Gwiazdor "Kilera" do swojego postu dołączył krótki opis. "Trzeba mieć fart, żeby urodzić się w styczniu jak Moja Edytka. Wtedy postanowienia noworoczne i urodzinowe to jedno. Edyciu, trzymamy za słowo! Wujek Czarek. Realny optymista" - napisał Pazura. Opublikowane nagranie obejrzano ponad 44 tysięcy razy, a blisko półtora tysiąca fanów "polubiło" je. "Świetny filmik", "Dziewczyny ze stycznia są the best" - pojawiło się w komentarzach.
Najwięcej uwagi w styczniu przyciągnął jednak finał 26. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od początku miesiąca profile gwiazd w mediach społecznościowych zapełniały się zachętami do wzięcia udziału w kolejnych licytacjach i wydarzeniach wspierających akcję Jerzego Owsiaka. W tym roku wszystkie dochody fundacja przekazała na "wyrównanie szans w leczeniu noworodków". Mimo braku zaangażowania Telewizji Publicznej, wiele gwiazd postanowiło promować wydarzenie szczególnie intensywnie. Na Facebooku i Instagramie relację z 26. finału WOŚP prowadziła m.in. gwiazda TVP Barbara Kurdej-Szatan, a także aktorki warszawskiego Nowego Teatru: Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka.
Oprócz nich, zdjęcia z serduszkami pojawiły się również u takich gwiazd, jak Maciej Zakościelny, Katarzyna Cichopek, Antoni Pawlicki, Anna Dereszowska, Kuba Wesołowski i Katarzyna Zielińska. Ze szczególną sympatią spotkała się aktorka Magdalena Boczarska, która tego dnia do zdjęcia zapozowała ze swoim nowonarodzonym synem. "Dzisiaj 26 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy!! W tym roku orkiestra gra w celu szczególnie mi bliskim! (...) Popieramy całym sercem!" - napisała na Instagramie. Zdjęcie "polubiło" ponad 12 tysięcy osób, a fani zachwycali się postawą gwiazdy. "Jest pani cudowna" - deklarowali w komentarzach.