Gwiazdy w mediach społecznościowych w czerwcu 2019
Patryk Vega chce zmienić wyniki wyborów parlamentarnych, Maja Ostaszewska wychodzi na ulicę, by walczyć z homofobią, Julia Wieniawa posądzona o "odchudzanie się" w Photoshopie, gwiazdy "Zimnej wojny" - Joanna Kulig i Tomasz Kot święcą sukcesy... Zapraszamy na przegląd wydarzeń z czerwca w mediach społecznościowych.
"Polityka", czyli najnowszy projekt Patryka Vegi, to jeden z najczęściej dyskutowanych polskich filmów ostatnich miesięcy. Reżyser zapowiada, że filmem tym chce zdemaskować dyskusyjne działania osób związanych z rodzimą sceną polityczną. Vega nie ukrywa, że bohaterowie jego filmu będą czytelnymi odpowiednikami znanych polityków. Z zapowiedzi, które reżyser od kilku tygodni publikuje na swoich profilach na Facebooku oraz Instagramie, wynika, że Jarosława Kaczyńskiego zagra Andrzej Grabowski, natomiast w postać księdza Tadeusza Rydzyka wcieli się Zbigniew Zamachowski.
Jak twierdzi sam reżyser, akcja promocyjna w mediach społecznościowych zrodziła się niejako spontanicznie, bo scenariusz filmu miał być utrzymany w ścisłej tajemnicy. Jednak - jak zapewnia Vega - tekst został wykradziony w momencie, kiedy do poszczególnych frakcji politycznych doszła informacja, że kontrowersyjne kwestie ujawnione w filmie, mogą mieć realny wpływ na wynik nadchodzących wyborów parlamentarnych. Co więcej - z wypowiedzi reżysera wynika, że miał on otrzymywać propozycje przyjęcia łapówki w zamian za przesunięcie daty premiery zaplanowanej na wrzesień, a ponadto spotkał się z groźbami.
Jak na zapowiedzi filmu "Polityka" zareagowali internauci? W komentarzach pojawiły się głosy poparcia dla całego przedsięwzięcia, ale również pierwsze zastrzeżenia. Te ostatnie mówiły o tym, że reżyser powinien pokazać przewinienia po obu stronach polskiej sceny politycznej, zamiast koncentrować się na partii rządzącej.
Internet to miejsce nieustannej weryfikacji i oceny, o czym przekonała się Julia Wieniawa. W ubiegłym tygodniu aktorka opublikowała zdjęcie, które rozbudziło dyskusję wśród jej fanów. Czarna, dopasowana sukienka, nienagannie szczupła sylwetka, a to wszystko na tle zachodzącego słońca. Co więc poszło nie tak? Według internautów problem tkwi w rzekomo widocznym retuszu. "Ale wjechał Photoshop!", "Jakie dłuuugie nogi wyszły... Czyżby zabawa Photoshopem?", "Przecież widzimy jak wyglądasz w Rodzince, więc nie wiem, jaki jest sens dodawania takich zdjęć?" - czytamy pod zdjęciem.
Sama oskarżona stanowczo zaprzecza podobnym spekulacjom. W ramach odpowiedzi, aktorka zamieściła w swojej relacji na Instagramie wideo wykonane przed lustrem, gdzie pokazała swoją naturalną sylwetkę i zdementowała wszelkie spekulacje komentarzem: "Jakby ktoś pytał, czy przerabiam fotki... schudłam 3 kilo z @moj_prywatny_kucharz". Poza tym aktorka, powołała się na publikowane - niemal codziennie - relacje z treningów na siłowni.
Nie zmienia to faktu, że nagonka internautów na gwiazdę serialu "rodzinka.pl" trwa. Zdjęciem poniżej przypominamy, że to nie pierwszy raz, kiedy wytyka się Wieniawie ingerencję w swój wizerunek i "odchudzanie się" za sprawą cudownych możliwości Photoshopa.
Maja Ostaszewską jest osobą, która głośno i wyraźnie wygłasza swoje poglądy. Nic dziwnego, że w związku z Paradą Równości, która odbyła się w sobotę, 8 czerwca w Warszawie, aktorka wyraziła poparcie dla środowisk LGBT na swoim instagramowym profilu. A przy tym zdecydowanie potępiła wszelkie przejawy homofobii. "Każdy/każda z nas jest inna/inny. Wszyscy mamy prawo do szczęścia i miłości. Pokażmy, że nie ma w nas zgody na nasilające się, agresywne ataki na osoby nieheteronormatywne. Pokażmy, że jesteśmy otwartym, radosnym krajem, w którym ludzie szanują się nawzajem. Homofobia to WSTYD" - czytamy pod zdjęciem Ostaszewskiej.
Wpis aktorki wywołał ożywioną dyskusję. W ciągu kilku godzin pojawiło się pod nim 16 tysięcy polubień, a także ponad pół tysiąca komentarzy. Wśród nich nie zabrakło głosów poparcia ("Każdemu należy się szacunek", "Homofobia to choroba", "Po prostu piękny przekaz"), a także głosów sprzeciwu. "A ja, zwykły hetero, niedługo będę wstydliwie pomykał bocznymi uliczkami...", "Jestem przeciwny nachalnemu ekshibicjonizmowi i prowokacji w przestrzeni publicznej" - to tylko niektóre komentarze pod zdjęciem aktorki.
W kwietniu pisaliśmy o tym, że kariera Joanny Kulig w Hollywood nabiera zawrotnego tempa. Polska aktora, doceniona za rolę w filmie "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, właśnie rozpoczęła place na planie serialu Netflixa - "The Eddy". Za kamerą stanął Damien Chazelle, reżyser nagrodzony Oscarem za film "La La Land". Kilka dni temu aktorka podzieliła się ze swoimi fanami pierwszym zdjęciem z planu i podziękowała im za głosy wsparcia. "Praca na dwa etaty to niełatwa sprawa. Zdjęcia i bycie mamą są wyzwaniem, ale daję radę. Dziękuję za wasze wsparcie i za to, że jesteście" - czytamy pod zdjęciem.
"The Eddy" to ośmioodcinkowy dramat muzyczny, którego akcja rozgrywa się we współczesnym Paryżu. Joanna Kulig zagra Maję - kobietę o niezwykłym głosie, która boryka się problemem alkoholowym. Jak wynika z doniesień prasowych za jeden dzień pracy na planie aktorka zarobi około 25 tysięcy dolarów, czyli blisko 100 tysięcy złotych.
Co ciekawe, równie spektakularnym sukcesem może pochwalić się jej ekranowy partner z filmu "Zimna wojna", czyli Tomasz Kot. Jak donosi portal Deadline polski aktor zagra w filmie biograficznym o Nikoli Tesli - wybitnym naukowcu, wizjonerze, który zarejestrował setki patentów na całym świecie, a wśród nich znalazły się takie rozwiązania techniczne jak: silnik elektryczny, prądnica prądu zmiennego, autotransformator i świetlówka. Reżyserem międzynarodowej produkcji jest Anand Tucker, jeden z producentów filmu "Dziewczyna z perłą".