Reklama

Gwiazdor "365 dni" zagra w kontynuacji słynnej komedii kryminalnej

Jeszcze do niedawna nie było pewne, czy dojdzie do realizacji tego projektu. W tym tygodniu stało się jednak jasne nie tylko to, że sequel komedii kryminalnej "Zwyczajna przysługa" otrzymał zielone światło od Amazon Prime Video. Ujawniono również, że do obsady dołączy znany z głównej roli w ekranizacji książkowej trylogii Blanki Lipińskiej "365 dni", Michele Morrone.

Jeszcze do niedawna nie było pewne, czy dojdzie do realizacji tego projektu. W tym tygodniu stało się jednak jasne nie tylko to, że sequel komedii kryminalnej "Zwyczajna przysługa" otrzymał zielone światło od Amazon Prime Video. Ujawniono również, że do obsady dołączy znany z głównej roli w ekranizacji książkowej trylogii Blanki Lipińskiej "365 dni", Michele Morrone.
Michele Morrone /Podlewski /AKPA

Michele Morrone zostanie filmowym mężem Blake Lively

Tajemnicą pozostaje to, jak znacząca rola przypadła w udziale włoskiemu aktorowi. Wiadomo natomiast, że w kontynuacji produkcji z 2018 roku Blake Lively i Anna Kendrick powrócą do swoich ról. Michele Morrone wcieli się w zamożnego włoskiego biznesmena, gotowego ożenić się z Emily (Lively). Ich ekstrawagancki ślub ma się odbyć na wyspie Capri.

Reklama

Jak podaje The Hollywod Reporter, widzowie w drugiej części "Zwyczajnej przysługi" mogą spodziewać się wielu zaskakujących zwrotów akcji, a trup będzie słał się gęsto. Odpowiada za to autorka scenariusza, czyli Jessica Sharzer. Ta sama, która napisała scenariusz do pierwszego filmu.

Do sequela powróci też część znanej już obsady, czyli Aparna Nancherla, Henry Golding, Andrew Rannells, Bashir Salahuddin, Joshua Satine, Ian Ho i Kelly McCormack.
Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się jeszcze tej wiosny. Za kamerą znów stanie Paul Feig.

"Zwyczajna przysługa": Fabuła

Stephanie (Kendrick) jest uroczą, ale dość naiwną i niewinną młodą mamą, dla której szczytem występku i ryzykanctwa jest przejście przez ulicę na czerwonym świetle. Emily (Lively) zaś to piękna, wyzwolona kobieta sukcesu, która trzyma życie za rogi. Panie poznają się w szkole swoich synów i natychmiast się zaprzyjaźniają. Przyjaciółki muszą się wspierać, więc Stephanie zgadza się pewnego dnia odebrać ze szkoły synka Emily. Byłaby to jedynie zwyczajna przysługa, gdyby nie fakt, że Emily nie pojawia się, by odebrać dziecko. I to przez kilka kolejnych dni. Dobroduszna Stephanie postanawia pomóc przystojnemu mężowi Emily w poszukiwaniach żony. Wkrótce okaże się jak mało wiedziała o swojej najlepszej przyjaciółce...

Czytaj więcej: "Zwyczajna przysługa" [recenzja]: Nic nadzwyczajnego

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ​Michele Morrone | Blake Lively | Zwyczajna przysługa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy