Gwiazda "Breaking Bad" w nowym filmie Neila Blomkampa. Będzie emocjonująco?
Neil Blomkamp nie ma ostatnio zbyt sprzyjającego czasu. Tym razem jednak wydaje się, że jego kariera ponownie nabiera tempa, a film "Alpha" może mieć szansę na sukces. Na pewno pomoże mu w tym Aaron Paul.
Neil Blomkamp nie poddaje się i mimo że wiele z jego pomysłów nie zostało zrealizowanych, z różnych przyczyn (nowy film z serii "Obcy", kontynuacja "Dystrykt 9", "RoboCop"), to wciąż próbuje z nowymi produkcjami. Nie zrażają go także mieszane lub nawet negatywne recenzje, jak to miało miejsce przy okazji premiery filmu "Chappie" z 2015 roku.
Tym razem na horyzoncie ma pojawić się "Alpha". Fabuła będzie skupiała się na więźniu skazanym na śmierć, który staje się obiektem eksperymentu rządowego. W wyniku doświadczeń przemienia się w drapieżnika, ściganego przez FBI.
W rolę agenta FBI wcieli się Aaron Paul - aktor znany przede wszystkim z serialu "Breaking Bad", filmów "Ojcowie i córki", "Nauka spadania", a także jednego z odcinków "Czarnego lustra". Szczegóły fabuły "Alphy" nie są jeszcze znane.
Sony dał zielone światło nowemu pomysłowi Blomkampa zapewne po sukcesie, jaki odniósł film "Gran Turismo" zarabiając 122 miliony dolarów na świecie i który pojawił się w idealnym momencie, by jeszcze odratować karierę reżysera.
"Alpha" również ma szansę stać się trampoliną na szczyt, bo z doświadczeniem Blomkampa w świecie dystopijnych opowieści możemy dostać naprawdę udaną produkcję, która będzie trzymała nas w napięciu.