Reklama

Gustaw Holoubek: Ktoś więcej niż aktor

Był jedną z najbardziej znaczących osób w historii polskiego teatru i kina. Gdyby żył, w sobotę, 21 kwietnia, Gustaw Holoubek świętowałby 95. urodziny.

Był jedną z najbardziej znaczących osób w historii polskiego teatru i kina. Gdyby żył, w sobotę, 21 kwietnia, Gustaw Holoubek świętowałby 95. urodziny.
Gustaw Holoubek to jedna z najważniejszych osób w historii polskiego kina i teatru /Paweł Kubicki /Reporter

"Pytają mnie też, czym jest dla mnie aktorstwo? Na pewno zawodem - odpowiadam, w którym trzeba jednak odróżnić aktora od artysty. Bo artysta to człowiek specjalnie wyposażony przez naturę w możliwości postrzegania i interpretowania świata. Natomiast, żeby uprawiać aktorstwo, wchodzić na scenę i kogoś grać, nie wystarczy wypowiadać wyuczone kwestie. W grze aktorskiej powinno się uzewnętrznić piętno osobistego poglądu na świat. To musi przebijać poprzez osobowość aktora, jego indywidualność" - mówił Gustaw Holoubek.

Gustaw Holoubek urodził się w Krakowie 21 kwietnia 1923 roku. Jako ochotnik uczestniczył w kampanii wrześniowej, w czasie okupacji należał do konspiracyjnego kółka teatralnego. W 1947 roku ukończył naukę w Studiu Dramatycznym przy Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie (przekształconym później w PWST).

Reklama

Karierę aktorską rozpoczynał w rodzinnym mieście - w latach 1947-1949 był w zespole Miejskich Teatrów Dramatycznych. W sezonie 1946/1947 do 1954 r. wszystkie teatry krakowskie zostały połączone pod wspólnym szyldem Miejskich Teatrów Dramatycznych (potem Państwowych Teatrów Dramatycznych) i zaczęły funkcjonować pod dyrekcją Teatru im. Słowackiego. Holoubek debiutował tam rolą w sztuce "Odys u Feaków" Stefana Flukowskiego (1 marca 1947).

Od 1949 roku do 1958 artysta pracował w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach, którego w latach 1954-1956 był dyrektorem artystycznym. Zagrał tam m.in. w "Balladynie" (1950) i "Mazepie" (1953) Juliusza Słowackiego. Tam też zaczął reżyserować teatralne sztuki, zrealizował m.in. "Trzydzieści srebrników" Howarda Fasta (1952).

Ze scenami warszawskimi Holoubek związał się w 1958 roku, najpierw z Teatrem Polskim, gdzie grał w latach 1958-1959. Już za pierwszą rolę na deskach tego teatru - w spektaklu "Trąd w pałacu sprawiedliwości" Ugo Bettiego w reżyserii Marii Wiercińskiej - zebrał entuzjastyczne recenzje. Karierę zawodową Holoubek kontynuował w stołecznym Teatrze Dramatycznym (1959-1963) i Teatrze Narodowym (1964-1968). W 1968 roku ponownie związał się z Teatrem Dramatycznym, przez 11 lat - od roku 1971 do 1982, był jego dyrektorem.

Jako aktor na scenie Teatru Dramatycznego grał główne role m.in. w spektaklach "Diabeł i Pan Bóg" Jeana-Paula Sartre'a (1960) i "Król Edyp" Sofoklesa (1961) w reżyserii Ludwika Rene, oraz "Płatonow" Antoniego Czechowa w reżyserii Adama Hanuszkiewicza (1962). Występował tam też w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Jerzego Jarockiego - u którego zagrał wysoko ocenione role w "Rzeźni" Sławomira Mrożka (1975) i "Królu Learze" (1977) Szekspira - oraz Jerzego Antczaka, Jerzego Grzegorzewskiego, Andrzeja Łapickiego i Macieja Prusa.

W Teatrze Narodowym Holoubek grał m.in. u Kazimierza Dejmka. Wystąpił m.in. w wyreżyserowanym przez Dejmka "Kordianie" z 1965 roku oraz "Dziadach" z roku 1967. W latach 1982-89 był aktorem stołecznego Teatru Polskiego. Grał tam m.in. w spektaklach "Ja, Michał z Montaigne" Józefa Hena (reż. Jan Bratkowski), "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego (reż. Kazimierz Dejmek) i "Romulus Wielki" Friedricha Durrenmatta (reż. Kazimierz Dejmek).

Z warszawskim Teatrem Ateneum związany był od 1989 roku; od roku 1996 jako jego dyrektor artystyczny. Na deskach Ateneum zagrał m.in. w: "Garderobianym" Ronalda Harwooda (1997, reż. Krzysztof Zaleski), "Domu wariatów" Marka Koterskiego (1998, reż. Marek Koterski) i "Opowieściach lasku wiedeńskiego" Odona von Horvatha (1998, reż. Agnieszka Glińska). Wyreżyserował tam natomiast m.in.: "Mazepę" Juliusza Słowackiego (1992), "Fantazego" Słowackiego (1994), "Króla Edypa" Sofoklesa" (2004) i "Cyrulika sewilskiego" Pierre'a Augustina Beaumarchais (2006).

Zagrał wiele ról w Teatrze Telewizji, gdzie zaczął występować pod koniec lat 50. Dla Teatru TV wyreżyserował też mnóstwo spektakli, m.in. "Kordiana" (1980) i "Mazepę" Słowackiego (w 1969 i 1993) oraz "Króla Edypa" Sofoklesa (2005).

W zorganizowanym w 1998 roku plebiscycie tygodnika "Polityka", w którym czytelnicy mieli wyłonić najlepszych w historii polskiego kina aktorów i aktorki, Holoubek zajął drugie miejsce. Więcej głosów zdobył tylko Tadeusz Łomnicki. W środowisku teatralnym był niekwestionowanym autorytetem zawodowym i moralnym.

W 1963 roku został aktorem Teatru Narodowego. Tu w reżyserii Kazimierza Dejmka powstała w 1967 jego legendarna już dziś kreacja Gustawa-Konrada w przedstawieniu mickiewiczowskich "Dziadów". Inscenizacja została przez władze odebrana jako antyrządowa i antyradziecka. Władysław Gomułka nazwał spektakl "nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej". Po zdjęciu spektaklu z afisza i zdymisjonowaniu Dejmka przez władze PRL, Holoubek razem z innymi aktorami opuścił Narodowy.

Swoją rolę w "Dziadach" wspominał Holoubek po latach tak: "Straciłem wtedy poczucie podziału na widownię i scenę, przepływała między nimi pozytywna, uwznioślająca energia". W postać Gustawa-Konrada artysta wcielił się także w zekranizowanej wersji "Dziadów" - filmie "Lawa" Tadeusza Konwickiego. Niedługo przed śmiercią artysty mówiło się o przygotowaniach spektaklu "Dziadów" w warszawskim Teatrze Ateneum - Holoubek miał reżyserować przedstawienie wspólnie z Tomaszem Zygadło.

W 1969 roku aktor ponownie związał się z Teatrem Dramatycznym. Jako dyrektor tej sceny, stworzył teatr o wysokiej randze artystycznej. Jednak w latach 80. XX wieku stabilizacja Teatru Dramatycznego, ze względów politycznych, zaczęła się chwiać. W 1983 roku Holoubek został usunięty ze stanowiska dyrektora, wcześniej władze rozwiązały ZASP, którego aktor był prezesem. Władza odpowiedziała w ten sposób na bojkot aktorów reżimowej telewizji i radia po 13 grudnia 1981. Na znak protestu tuż po wprowadzeniu stanu wojennego Holoubek zrezygnował z mandatu poselskiego.

W latach 1972-1980 był prezesem Zarządu Głównego SPATiF-u. W 1989 roku został wybrany na senatora z listy Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Był wieloletnim wykładowcą warszawskiej Akademii Teatralnej, od 1996 roku - dyrektorem artystycznym Teatru Ateneum.

"Jego bohater wydaje się zawsze człowiekiem współczesnym - niezależnie od kostiumu - gdyż interesują go jako aktora trwałe elementy natury ludzkiej, namiętności zróżnicowane w formach wyrazu, ale niezmienne w treści. Nie znosi zresztą wewnętrznego stylizowania, obca jest mu wszelka stylizacja treści emocjonalnych" - pisał Andrzej Władysław Kral.

Holoubek zagrał w ponad 50 filmach. Zadebiutował w 1953 w "Żołnierzu zwycięstwa" w reż. Wandy Jakubowskiej. Stworzył wspaniałe kreacje w obrazach Wojciecha Jerzego Hasa - m.in. "Pętli" i "Pożegnaniach", Tadeusza Konwickiego - "Salcie", "Jak daleko stąd, jak blisko" i "Lawie".

Widzowie pamiętają go także z produkcji: "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Sanatorium pod Klepsydrą", "Prawo i pięść", Marysia i Napoleon", "Wspólny pokój", "Mistrz i Małgorzata", "Jezioro Bodeńskie".

Ostatnią rolę filmową zagrał w obrazie Sławomira Kryńskiego "Listy miłosne". U boku aktora wystąpili m.in. Magdalena Cielecka, Ewa Wiśniewska, Danuta Szaflarska, Jan Peszek i Leon Niemczyk.

Wśród licznych nagród przyznanych Holoubkowi są m.in.: Nagroda Państwowa I stopnia za wybitne osiągnięcia w teatrze i filmie (1966), Super Wiktor 1994 - nagroda Akademii Telewizyjnej, Nagroda "Gwiazda Telewizji Polskiej" z okazji 50-lecia TVP (2002); Wielka Nagroda Fundacji Kultury za rok 2004 oraz medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis" przyznany przez ministra kultury (2005).

"Holoubek był (...) przedstawicielem wymierającego na naszych oczach gatunku polskiego inteligenta, który w tym konkretnym przypadku jest wielkim aktorem, ale ani przez chwilę nie rezygnuje z - nie waham się powiedzieć - inteligenckiej misji, jaka nierzadko, zwłaszcza w niesprzyjających okolicznościach politycznych, wiązała się także z uwikłaniami i kompromisami. (...) Holoubek podporządkował aktorstwo sposobowi bycia, uwikłał je w rzeczywistość polityczną, w inteligenckie racje i wybory, narzucił swoją osobowość, przyzwyczaił publiczność do tego, że jest kimś więcej niż aktorem" - napisał Janusz Majcherek w książce "Gustaw Holoubek. Album jubileuszowy".

Aktor był trzykrotnie żonaty. W latach 50. poślubił koleżankę ze studiów Danutę Kwiatkowską. Z tego związku aktor ma córkę Ewę. Para rozstała się w 1961 roku. Drugą żoną Holoubka była Maria Wachowiak, z którą artysta ma córkę Magdalenę. W 1973 roku Gustaw Holoubek poślubił znaną aktorkę Magdalenę Zawadzką, z którą był aż do śmierci. Para miała jednego syna, Jana, który jest operatorem filmowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gustaw Holoubek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy