Grodzieńska spoczęła na Powązkach
Stefania Grodzieńska - pisarka, aktorka estradowa, tancerka - została pochowana we wtorek na warszawskich Powązkach Wojskowych. Grodzieńską żegnali rodzina, przyjaciele oraz artyści, m.in. Magda Umer, Alina Janowska, Irena Santor, Grażyna Barszczewska.
Grodzieńska spoczęła w grobie obok swego męża - pisarza, satyryka Jerzego Jurandota.
Krótkie pożegnanie na cmentarzu rozpoczął ks. Kazimierz Orzechowski, który odmówił w intencji artystki modlitwę "Ojcze nasz".
Artystkę pożegnał w kilku słowach dziennikarz, autor tekstów piosenek i utworów kabaretowych Artur Andrus.
- Stefania Grodzieńska sama ustaliła i sama wymyśliła, jak ma wyglądać jej pożegnanie. Nie chciała przemówień ani długich wspomnień (...) Chciała, żeby pożegnać ją muzyką - sama też wybrała utwór. Możemy się domyślić, że chciała też, abyśmy żegnali ją z uśmiechem - powiedział Artur Andrus nad grobem, w którym złożono urnę z prochami artystki.
Podczas ceremonii muzyk z Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego odegrał na saksofonie utwór "Światła rampy" Charliego Chaplina. Wszyscy zebrani pożegnali artystkę wielkimi brawami.
Przed pogrzebem w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie Stefania Grodzieńska mieszkała w ostatnich latach i gdzie zmarła, odbyła się zamknięta uroczystość dla rodziny i najbliższych przyjaciół artystki.
Wieczorem (o godz. 18.30) w warszawskim kościele sióstr Wizytek odprawiona zostanie msza święta w jej intencji.
Stefania Grodzieńska urodziła się w 1914 roku w Łodzi. Do Warszawy - miasta, z którym jak deklarowała czuła się najbardziej związana - Grodzieńska przyjechała w 1933 roku. Pracowała w teatrzyku Cyganeria, w Teatrze Kameralnym, w zespole Cyrulika Warszawskiego. W roku 1937 Grodzieńska poznała pisarza, satyryka Jerzego Jurandota - swojego przyszłego męża. Byli razem przez 42 lata, aż do jego śmierci.
Po wojnie Grodzieńska została spikerką Polskiego Radia w Lublinie. Krótko potem Jurandotowie zamieszkali w Łodzi, gdzie Grodzieńska występowała w teatrze Syrena, z którym potem przeniosła się do Warszawy. Zaczęła wtedy także pisywać felietony do "Szpilek". Grodzieńska jest autorką wielu monologów i skeczy, które pisała samodzielnie, bądź z mężem. Ich teksty wykonywali znakomici ludzie estrady, jak Hanka Bielicka, Adolf Dymsza, Alina Janowska, Kalina Jędrusik, Bogumił Kobiela czy Irena Kwiatkowska. Najbardziej znane teksty autorki to m.in. skecze z cyklu "Mąż i żona" (w radiowej interpretacji Magdaleny Zawadzkiej i Wiktora Zborowskiego).
Grodzieńska współtworzyła też scenariusze filmowe m.in. do filmów "Deszczowy lipiec" (1957, reż. Leonard Buczkowski) i "Sprawa do załatwienia" (1953, reż. Jan Rybkowski, Jan Fethke). Napisała kilkanaście zbiorów felietonów takich jak m.in. "Dzionek satyryka", "Jestem niepoważna", oraz książki m.in. "Wyznania chałturzystki", "Już nic nie muszę". W 2008 roku ukazała się książka Grodzieńskiej "Kłania się PRL". Jej hobby były wycieczki górskie - szczególnie lubiła wysokie, skaliste Tatry. Artystka zmarła 28 kwietnia w wieku 96 lat.