Reklama

"Grafted": Nowa nadzieja horroru w kinach na walentynki!

14 lutego do kin trafi "Grafted" - film, który zaliczono do nowej fali ambitnego horroru. Jego pomysłodawczynią jest wywodząca się z Malezji i pracująca w Nowej Zelandii aktorka i producentka Hweiling Ow. Jej celem było stworzenie wyjątkowej historii grozy i jednocześnie metaforycznej opowieści o dorastaniu. W swoim scenariuszu poruszyła ważne kwestie, takie jak przywileje, rasa, płeć i wyobcowanie kulturowe. Przede wszystkim jednak zamierzała zapewnić widzom godziwą rozrywkę. I to się niewątpliwie udało!

Nowozelandzka reżyserka Sasha Rainbow, dla której "Grafted" to pełnometrażowy debiut fabularny, wspominała, że ważną inspiracją podczas pracy na planie były dla niej pierwsze filmy Emerald Fennell ("Obiecująca. Młoda. Kobieta") i Jordana Peele'a ("Uciekaj!").

"Oboje mieli do dyspozycji mniej więcej taką samą liczbę dni zdjęciowych jak ja i stworzyli społecznie poruszające filmy, które były naprawdę ekscytujące i oryginalne" - mówiła. Rainbow podkreślała również, że "Grafted" ma w sobie coś z klasycznego "Frankensteina", a głównym tematem filmu jest obsesja na punkcie piękna i zmieniania naszych ciał.

Reklama

Za swój debiut Rainbow zdobyła nagrodę Dark Matter Jury Award 2024 dla najlepszego reżysera podczas Brooklyn Horror Festival. 

W filmie wystąpiła rewelacyjna Joyena Sun jako Wei, dziewczyna ogarnięta posuniętym do szaleństwa pragnieniem akceptacji. "To pewną ręką wyreżyserowany i mocny wizualnie debiut, z wyrazistą rolą główną" - pisał o "Grafted" Jim Vorel z "Paste Magazine".

"Grafted": O filmie

Wei, młoda naukowczyni o oszpeconej twarzy, desperacko pragnie dopasować się do urodziwych koleżanek. Zaczyna eksperymentować ze swoim wyglądem. Wkrótce traci jednak kontrolę nad przebiegiem biologicznych procesów, co przynosi przerażające efekty... Intensywna i mroczna opowieść o obsesji piękna.

"Grafted" w kinach od 14 lutego!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Grafted
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy