"Gladiator" bez Russella Crowe'a
W "Gladiatorze" bohater kreowany przez Russella Crowe'a ("Pan i władca: Na krańcu świata") ginie, jednak nie oznacza to wcale, że producenci opowieści nie myślą o realizacji kontynuacji przeboju. Jak ujawnił Djimon Hounsou ("Nasza Ameryka"), który na planie "Gladiatora" partnerował Russellowi Crowe'owi, rozpoczęły się prace nad sequelem historii.
"Mogę ujawnić, że poważnie rozważa się realizację kontynuacji Gladiatora" - ujawnił w jednym z niedawno udzielonych wywiadów Djimon Hounsou.
Aktor dodał, że istnieją jednak niewielkie szanse, by w sequelu wskrzeszono bohatera kreowanego przez Russella Crowe'a.
"Z tego, co wiem, obecnie trwają prace nad scenariuszem. Nie sądzę, by Maksimus powrócił w kontynuacji, choć nic nie jest wykluczone".
"Projekt jest we wstępnej fazie realizacji. Producenci dopiero rozpoczynają rozmowy na temat obsady" - powiedział Djimon Hounsou.
"Na razie realizatorzy nie są zadowoleni ze wstępnych wersji scenariusza i cały czas trwają intensywne prace nad tekstem" - dodał aktor.
Djimon Hounsou powiedział, że ma nadzieję, iż w kontynuacji "Gladiatora" powtórzy rolę Juby.
"Najprawdopodobniej mój bohater będzie centralną postacią filmu, ewentualnie jedną z ważniejszych" - zdradził aktor.
"Gladiator" zadebiutował na ekranach światowych kin w 2000 roku. Jedynie z pokazów w Stanach Zjednoczonych przyniósł wpływy w wysokości 187 milionów dolarów.
Amerykańska Akademia Filmowa uhonorowała obraz Ridley'a Scotta pięcioma Oscarami.