Gerard Depardieu zabił dwa lwy
Gerard Depardieu wciąż zaskakuje. Aktor mieszkający obecnie w Rosji najpierw chwalił się, że potrafi wypić 14 butelek wina dziennie. Teraz w wywiadzie dla Huffington Post przyznał się, że... zabił dwa lwy, a później je zjadł.
Zdarzenie miało miejsce w trakcie jego pobytu w Burkina Faso. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, aktor zaczął się gęsto tłumaczyć - rzekomo zabił zwierzęta w samoobronie. Tematem zainteresowała się organizacja PETA, broniąca praw zwierząt.
źródło: Agencja TVN/x-news
Przypomnijmy, że Depardieu udzielił we wrześniu wywiadu znanemu francuskiemu pismu filmowemu "Sofilm" na temat swego uzależnienia od alkoholu. "Mogę wypić 14 butelek alkoholu dziennie - ale nigdy nie jestem pijany" - wyznał aktor.
Nadsekwańskie media nazywają żałosnymi jego zapewnienia, że nigdy nie jest pijany. Przypominają, że trzy lata temu został usunięty z samolotu, który miał lecieć do Dublina, bo pod wpływem alkoholu oddal mocz pomiędzy fotelami. Obserwatorzy sugerują, że alkoholizm Depardieu może w części wytłumaczyć np. jego kontrowersyjne wypowiedzi o tym, że Putin jest wielkim demokratą.
Rok temu córka aktora - Julie Depardieu - oświadczyła, że jej ojciec wpadł w alkoholizm i "nie daje mu więcej niż pięć lat życia". Zasugerowała, że cierpi on na problemy psychiczne od czasu śmierci syna - Guillaume'a Depardieu, który był również aktorem i piosenkarzem.
Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!