Gerard Butler: Warto się poświęcić!
Gerard Butler uważa, że ból i obrażenia nabyte podczas kręcenia filmów akcji są warte poświęcenia, gdyż nadają charakteru i pozwalają mu jeszcze bardziej wczuć się w rolę, którą odgrywa. Niebawem aktora zobaczymy w filmie "Olimp w ogniu".
43-letni aktor może pochwalić się długą listą obrażeń, które nabył podczas kręcenia filmów. Gerard pracę na planie ostatniej produkcji, "Olimp w ogniu", przepłacił złamanymi kręgami szyjnymi.
"Złamałem dwie małe kości w szyi. Uszkodziłem także ramię, które zsiwiało mi całe w ciągu dosłownie dwóch dni. Wyglądało jak ramię martwej osoby. To było dziwne" - opowiada.
"Prócz tego uszkodziłem również gardło, choć przyznam, że nie mam pojęcia jak do tego doszło. Ale to część tej pracy. A ty musisz w tym być! Zaczynasz czuć i wierzyć w to, że rzeczywiście jesteś w Białym Domu i walczysz z terrorystami" - dodaje.
Akcja nowego film z udziałem Gerard Butlera - "Olimp w ogniu" - rozgrywa się w Białym Domu. Prezydent zostaje porwany, a najważniejszy amerykański budynek zajmują terroryści. Jedyną szansą dla kraju staje się Mike Baning (Gerard Butler), były oficer ochrony, który swoją poprzednią służbę zakończył w dość nieciekawych okolicznościach.
Ekipa filmowa musiała na potrzeby filmu odtworzyć rezydencję prezydenta USA. Prace nad budową (w Luizjanie) trwały ponad trzy miesiące. Panujące tam warunki pogodowe sprawiły, że zdjęcia do filmu były wyjątkowo trudne.
"To prawda, 12 budowniczych zostało przewiezionych do szpitala, ponieważ panujący tam upał był tak intensywny. Kręcenie scen w tym najgorętszym tygodniu lata było dla wszystkich naprawdę trudne. Nawet siedzenie w cieniu, podczas gdy wokół nas słychać było kolejne wybuchy, było prawdziwą torturą" - wspomina Butler w rozmowie z "OK! Magazine".
Polska premiera filmu "Olimp w ogniu" zaplanowana jest na 26 kwietnia.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!