Reklama

Gerard Butler o filmie "Świat w ogniu": Nie było zmiłuj się

Zaczęło się w 2013 roku od "Olimpu w ogniu", po trzech latach zapłonęła angielska stolica w filmie "Londyn w ogniu". 23 sierpnia na ekrany polskich kin trafił "Świat w ogniu". "Bardzo mnie ucieszyła możliwość powrotu do tej serii, by spróbować pokazać moją postać w zupełnie innym świetle" - mówi Gerard Butler, bohater produkcji.

Zaczęło się w 2013 roku od "Olimpu w ogniu", po trzech latach zapłonęła angielska stolica w filmie "Londyn w ogniu". 23 sierpnia na ekrany polskich kin trafił "Świat w ogniu". "Bardzo mnie ucieszyła możliwość powrotu do tej serii, by spróbować pokazać moją postać w zupełnie innym świetle" - mówi Gerard Butler, bohater produkcji.
Gerard Butler w filmie "Świat w ogniu" /materiały prasowe

"Chciałem spróbować pokazać moją postać w zupełnie innym świetle" - mówi Gerard Butler, zapowiadając "Świat w ogniu", najbardziej osobistą ze wszystkich część z serii. "Czułem, że nadszedł czas, by ujawnić widzom prawdziwe oblicze Mike'a Banninga" - dodaje aktor.

O czym opowiada "Świat w ogniu"?

Po ataku terrorystycznym w Londynie, zakrojona na szeroką skalę walka z terroryzmem wydaje się przynosić efekty. Agent Mike Banning (Gerard Butler) wierzy, że najgorsze już za nim. Nie wie, że w najbliższym otoczeniu prezydenta USA (Morgan Freeman) są ludzie, którzy chcieliby zmienić porządek panujący na świecie. Wkrótce prezydent znów staje się celem ataku. Giną dziesiątki agentów, a życie głowy państwa wisi na włosku. O zaplanowanie zamachu oskarżony zostaje sam Banning. Ścigany przez wszystkie służby, musi udowodnić swoją niewinność i udaremnić kolejny atak. Jego jedynym sprzymierzeńcem jest dawno niewidziany ojciec (Nick Nolte), były żołnierz, który wciąż wiele mógłby swojego syna nauczyć.

Reklama

"Wspaniale bawiłem się przy realizacji "Olimpu w ogniu" i "Londynu w ogniu". Oba filmy oferowały świetną rozrywkę i okazały się sukcesami kasowymi, więc po cichu liczyłem na możliwość trylogii. Wiele osób pytało mnie, czy planuję trzecią część, ale żartowałem, że nie wiem, co teraz podpalić. Może Tokio? Czy może "Santa Barbara w ogniu"? Powrót do postaci Banninga był zawsze ekscytującą opcją, ale trzecia część nie mogła być powtórką z rozrywki" - mówi Gerard Butler.

Co zatem dzieje się w trzeciej części popularnej serii?

"W tej części widzimy Mike'a po raz pierwszy podczas treningu w placówce, którą otwiera jego stary kumpel. Przyjaciele z przeszłości pomagają lepiej zrozumieć samego Banninga. W tej części widzowie zaczną w ogóle inaczej na niego patrzeć. Mike ma problemy i w pracy, i w domu, ale nie przyznaje się do słabości. Kocha swoją pracę. Dostaje propozycję awansu na dyrektora Secret Service, co byłoby wspaniałe dla jego rodziny, a dla niego znacznie bezpieczniejsze, ale przyjęcie tej pracy oznaczałoby koniec adrenaliny. Mike nie potrafi podjąć wiążącej decyzji. Wszystko to zostanie wykorzystane przeciwko niemu, co jest smutne, bo jego problemy wynikają właśnie z oddania pracy, z jego niewiarygodnej odwagi w obliczu zagrożenia dla prezydenta i kraju" - wyjaśnia Butler.

W tej części pojawia się postać ojca agenta Banninga. Jakie to są relacje?

"To bardzo interesująca relacja. Ojciec i syn nie widzieli się od lat. Ojciec jest weteranem z Wietnamu, który wpadł w paranoję i zaszył się w lesie. Dla Mike'a była to spora trauma, że nigdy nie znał własnego ojca. Jest w nim dużo gniewu, ale teraz potrzebuje jego pomocy. Co oznacza również, że musi go tolerować. A jednak sytuacja zmusza ich do zrozumienia własnych motywacji. Mike uświadamia sobie, że jego ojciec nie jest szalony, życie go po prostu pokiereszowało. Ich relacje są też dowcipne, pełne bólu i humoru, a Nick Nolte genialnie zagrał ojca Banninga. To gwiazdorska kreacja. To postać ekscentryczna, dziwaczna, a mimo to wiarygodna, zrozumiała. O relacji tych dwóch gości można by nakręcić osobny film" - opowiada gwiazdor.

Jak wyglądała współpraca z reżyserem?

"Wiedziałem, że Ric [Roman Waugh - red.] musi wyreżyserować "Świat w ogniu". Wysłałem mu scenariusz. Zadzwonił i powiedział, że jest gotowy, ale czeka nas mnóstwo pracy. Na tym polega geniusz Rica. Na ciężkiej pracy. Opowiadanie filmowych historii ma w DNA, jego rodzina siedzi w branży od dawna. Pracował jako operator, kaskader i reżyser, rozumie też działkę efektów specjalnych. Zebrał na planie grupę profesjonalistów, nie było zmiłuj się, nigdy jeszcze nie pracowałem z reżyserem o tak wielkiej pasji i zaangażowaniu" - wspomina aktor.

Film "Świat w ogniu" jest obecny na ekranach polskich kin od 23 sierpnia 2019 roku.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gerard Butler | Świat w ogniu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama