George P. Wilbur nie żyje. Zasłynął z występu w dwóch częściach "Halloween"
George P. Wilbur zmarł w wieku 81 lat. Słynął z występów w kultowych horrorach, a zwłaszcza w dwóch częściach "Halloween", w których wcielił się w główną postać. Wielu miłośników serii uważa, że był jednym z najlepszych Michaelów Myersów.
George P. Wilbur urodził się w 1941 roku w Connecticut. Służył w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych. Po odejściu z marynarki pracował na ranczu w Tucson w Arizonie, gdzie występował jako statysta w filmie "El Dorado" z 1966 roku. To wtedy został zatrudniony na zastępstwo dla aktora, Johna Wayne'a.
Wilbur później przeniósł się do Kalifornii, gdzie pracował jako kaskader.
Widzowie oglądali George'a P. Wilbura jako kultowego Michaela Myersa w "Halloween 4: Powrót Michaela Myersa" i "Halloween 6: Przekleństwo Michaela Myersa". Jest wymieniany w napisach końcowych piątej części serii, lecz nie wystąpił w roli głównego bohatera, którego zagrał Don Shanks, tylko jako jeden z kaskaderów.
Dla wielu fanów Wilbur był jednym z najlepszych aktorów, którzy kiedykolwiek nosili przerażającą maskę, a czwarta część "Halloween" była ulubionym filmem miłośników serii.
Jego kariera trwała 40 lat i obejmowała ponad 100 produkcji. Wystąpił w takich hitach jak: "Pogromcy duchów II", "Uciekinier", "Jak to się robi w Chicago" czy "Podpalaczka".
George P. Wilbur zmarł w wieku 81 lat.