"Fuks 2": Sonia Bohosiewicz w łóżku z Maciejem Stuhrem. Było gorąco!
Trwają zdjęcia do kontynuacji kultowej produkcji "Fuks". W jednej z głównych ról ponownie występuje Maciej Stuhr. Nową twarzą w obsadzie jest natomiast Sonia Bohosiewicz. Dwójka popularnych aktorów będzie miała, co wspominać z planu. Musieli bowiem odegrać wspólnie scenę seksu...
W filmie "Fuks" z 1999 roku Maciej Stuhr wcielił się w Aleksa, który w okolicach swoich 18. urodzin, stworzył i odpalił ładunek wybuchowy, przyczynił się do rozbicia dwóch radiowozów i ukradł duże pieniądze szemranemu biznesmenowi...
Po 20 latach od tamtych wydarzeń w tarapaty wpada syn Aleksa, Maciek, grany przez Macieja Musiała. Idzie on na randkę z dwiema nieprzewidywalnymi kobietami, a one wplątują go w intrygę. W efekcie pewien gangster oskarża go o to, że ukradł mu kilka milionów złotych. I tu pojawia się postać Aleksandry Koniecznej, którą gra Sonia Bohosiewicz.
- Jestem z tego pokolenia, które kochało Maćka Stuhra. Każda z nas chciała być Krukówną i chodzić na solarium - powiedziała nam aktorka.
- W filmie "Fuks 2" to w większości kobiety trzymają za lejce. Kobiety tu sterują facetami. Moja bohaterka Joanna Konieczny jest inteligentna, sprytna, lisia, przebiegła. W końcu pracuje dla gangstera i jest jego prawą ręką. Na dnie jej serca rodzi się jednak tęsknota za miłością. Co wybierze? Tego zdradzić nie mogę - podkreśla Sonia Bohosiewicz.
- Na planie jest cudownie. Tu są ludzie, z którymi już wcześniej się spotkałam, są też młodzi aktorzy, fantastyczni. Bardzo ładnie Maciej Dutkiewicz sobie powybierał ludzi, z którymi chce pracować. To się czuje, że on nas naprawdę chciał - zaznaczyła Bohosiewicz.
- Janusz Gajos to jest legenda i cudo chodzące. Cezary Pazura, z którym spotkałam się jeszcze zanim zdawałam do szkoły teatralnej, graliśmy razem w innych produkcjach. Maciej Stuhr to jest już mój etatowy partner, nawet powiedziałabym partner... łóżkowy. Wchodząc do łóżka tutaj na planie, powiedzieliśmy sobie: "Aaa... to znowu my". Zmieniają się tylko konfiguracje. Raz ja nie chcę, raz on nie chce, a tym razem chcieliśmy oboje" - dodała.
Jak wspomina odgrywanie sceny erotycznej ze Stuhrem? "To są zawsze trudne sceny, nie ma w nich nic zabawnego, ale na pewno łatwiej je grać z kimś, kogo zna się od wielu lat" - przyznała Bohosiewicz. Nie musieli długo omawiać techniki. "Wszystko potoczyło się spontanicznie" - stwierdziła aktorka.
Bohosiewicz zapamiętała jeszcze jedno doświadczenie ze Stuhrem. "W sierpniu przypadł najcieplejszy dzień lata. Właśnie tego dnia mieliśmy z Maćkiem cały jeden dzień zdjęciowy w przyczepie kempingowej, która oczywiście była rozgrzana jak fińska sauna. W środku nie było żadnej klimatyzacji, nie można było nawet włączyć żadnego wiatraczka, bo by buczał i nie dałoby się nagrać dźwięku. Dyskomfort był tym większy, że w środku było też sprzęt do oświetlenia i członkowie ekipy. Po całym 12-godzinnym dniu zdjęciowym w przyczepie miałam wrażenie, że jestem jak górnik, który był trzy razy pod ziemią" - wspominała. Aktorka nie doprecyzowała, czy to właśnie w przyczepie miała ze Stuhrem scenę seksu.
Jej filmowy partner odchorował pracę w upale. "Pierwszy raz w życiu przeziębiłem się z gorąca, a nie chłodu" - wyznał Stuhr.
Zdjęcia do "Fuksa 2" trwają od połowy lipca. Film trafi do kin w 2022 roku.