Reklama

Fronczewski i Kowalewski komikami

Piotr Fronczewski i Krzysztof Kowalewski wystąpią w spektaklu "Słoneczni chłopcy" w reżyserii Olgi Lipińskiej. Artystów oglądać będzie można na scenie teatru 6.piętro w Warszawie.

Autorem sztuki "Słoneczni chłopcy" jest nowojorczyk Neil Simon, jeden z najbardziej znanych i najchętniej wystawianych dramaturgów na świecie. "Słoneczni chłopcy" grani byli już na wielu scenach, a także przeniesieni na kinowy ekran. W jednej z filmowych adaptacji tej sztuki zagrał sam Woody Allen.

Na scenie w Warszawie w role "Słonecznych chłopców" wcielą się Piotr Fronczewski i Krzysztof Kowalewski.

"Słoneczni chłopcy" to historia dwóch komików starej daty - Willy'ego Clarka oraz Ala Lewisa, którzy występowali razem przez kilkadziesiąt lat. Byli jednym z najbardziej znanych duetów komediowych w USA.

Reklama

Niestety, wraz z wiekiem sława odeszła w cień, a komicy, skłóceni ze sobą, oddalili się od siebie. Po 11 latach od ostatniego występu, siostrzeniec jednego z nich, załatwia artystom intratny występ w telewizji.

Komicy muszą znów się spotkać, znieść swoje towarzystwo i przygotować się do występu. Ich spotkanie po latach prowadzi do wspomnień i dywagacji o życiu, które nie zawsze jest tak zabawne, jak kabaretowe występy.

"Nigdy między nimi dobrze nie było, ponieważ jeden był lepszy, a drugi gorszy, ale byli tak ze sobą związani, że występowali razem przez 32 lata. W gruncie rzeczy jest to sztuka o egzystencji dwóch starych ludzi. Nie widzieli się przez 11 lat i nagle los ich ponownie połączył" - stwierdził Krzysztof Kowalewski, który wciela się w rolę Ala Lewisa.

"Słonecznych chłopców" na scenie teatru 6.piętro reżyseruje Olga Lipińska, która po wielu latach nieobecności powraca do teatru. "Z Krzysztofem Kowalewskim i Piotrem Fronczewskim pracuję od lat. Nie potrzebujemy wielu słów, aby się porozumieć. Gdy dostałam propozycję wystawienia tego tekstu, zastanawiałam się, którzy z moich ulubionych aktorów pasowaliby do tych ról. Szybko wybrałam Krzysztofa i Piotra. Uważam, że jest to obsada optymalna. Pierwsze próby czytane odbywały się w moim domu przy herbatce, pączkach, czasem przy nalewce. Rozpoczęło się bardzo miło" - wyznała Lipińska.

Reżyserka zdradziła także, że bardzo cieszy się z tego, że po przerwie związanej z chorobą, wróciła do pracy właśnie do teatru 6.piętro. "Jestem zdumiona wspaniałą atmosferą, jaka tu panuje. Jeżeli będę w przyszłości jeszcze pracować, to bardzo chętnie wyreżyseruję coś na tej scenie" - wyznała Lipińska.

Kowalewskiemu i Fronczewskiemu towarzyszy znany m.in. z serialu "Na dobre i na złe", absolwent PWST w Krakowie, 36-letni Robert Koszucki. Premiera "Słonecznych chłopców" zaplanowana została na 9 listopada.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy