Francuska aktorka Adele Haenel była molestowana seksualnie
Francuska aktorka Adele Haenel ("Portret kobiety w ogniu" "120 uderzeń serca"), oskarżyła reżysera Christophe'a Ruggię o molestowanie seksualne.
Adele Haenel twierdzi, że Ruggia, który wyreżyserował film "Les diables" (2002), będący kinowym debiutem aktorki, molestował ją przez parę lat, gdy była jeszcze dzieckiem. Kiedy po raz pierwszy stawała przed kamerą w 2002 roku, Haenel miała zaledwie 12 lat.
Według francuskiej aktorki, która opowiedziała o całym zdarzeniu w rozmowie z portalem Mediapart, Ruggia wykorzystywał ją seksualnie do czasu, gdy ukończyła 15 lat. Haenel przyznała, że kilka lat temu, na długo przed falą popularności ruchu MeToo, opowiedziała o całym zdarzeniu wielu ludziom, jednak bodźcem do publicznego oskarżenia reżysera był seans dwuczęściowego dokumentu HBO "Leaving Neverland", opisującego pedofilskie skłonności Michaela Jacksona.
Aktorka przyznała też, że dodatkową motywacją do ujawnienia sekretu sprzed lat była informacja o przygotowaniach Ruggi do realizacji nowego filmu, w którym jedną z głównych bohaterek miała być postać, w którą Haenel wcieliła się w filmie "Les diables".
Christophe Ruggia zaprzeczył oskarżeniom Haenel, nazywając ich zawodową relację "profesjonalną i czułą".
Haenel twierdzi, że po ukończeniu prac nad "Les diables" przez trzy lata żyła w cieniu "permanentnego seksualnego prześladowania" ze strony Ruggi, który prowokował pieszczoty oraz niechciane pocałunki. Po kinowym debiucie Haenel przez 5 lat nie wróciła do aktorstwa, powrotem przed kamerę był dopiero film "Lilie wodne" (2007).
Po "Les diables" Ruggia wyreżyserował tylko jeden film - w 2011 roku nakręcił "Wielkie zamieszanie".