Reklama

Franciszek Pieczka: Z kopalni na scenę

Franciszek Pieczka, jeden z najbardziej cenionych i lubianych polskich aktorów, odtwórca ról w filmach "Żywot Mateusza" i "Austeria", niezapomniany Gustlik z serialu "Czterej pancerni i pies", kończy w piątek 85 lat.

Znany polski aktor urodził się 18 stycznia 1928 r. w Godowie, wsi położonej na Górnym Śląsku. Początkowo miał pójść śladem swojego ojca i zostać inżynierem, jednak szybko odkrył, że jego miejsce nie jest w kopalni, lecz na deskach teatru.

Od lat związany z Warszawą, jest Ślązakiem i Ślązakiem "pozostanie na zawsze" - tak powtarza w przeprowadzanych z nim wywiadach.

"Pochodzę ze Śląska. Mój ojciec pracował 40 lat w kopalni. Miałem sześcioro rodzeństwa i byłem najmłodszy" - opowiadał w rozmowie z dziennikarką "Tele Tygodnia" w lipcu 2007 roku.

Reklama

"Zgodnie z górniczą tradycją, w której idzie się śladami ojca, poszedłem pracować pod ziemię. Po roku zacząłem się uczyć w Uniwersyteckim Studium Przygotowawczym w Katowicach. Jego ukończenie dawało miejsce na każdej uczelni - poza szkołami artystycznymi - bez egzaminu. Zacząłem studia na Politechnice Gliwickiej, ale po miesiącu zrezygnowałem i pojechałem do Warszawy, aby się dostać do szkoły teatralnej".

"To był początek lat pięćdziesiątych. Obowiązywały różne skierowania i nakazy. Aby zmienić kierunek studiów, potrzebna była zgoda ministerstwa. Byłem młody i przebojowy. Bez umawiania się wparowałem do gabinetu ministra i go przekonałem. Potem trzeba było zdać egzamin do szkoły teatralnej, a tu już zaczął się rok akademicki. Zdawałem go w prywatnym mieszkaniu Aleksandra Zelwerowicza, który wówczas był dziekanem wydziału aktorskiego i miał niepisane prawo przyjęcia dodatkowo jednego studenta. Dostałem się! Kiedy powiedziałem o tym w domu, posypały się na mnie wszystkie śląskie pierony. Bo inżynier to porządny zawód, a aktor - w pojęciu mego ojca - będzie chodził głodny" - wspominał aktor.

Dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie uzyskał w 1954 roku. Pierwsze kroki jako aktor stawiał na scenach teatrów - m.in. Teatru Dolnośląskiego w Jeleniej Górze i Teatru Ludowego w Nowej Hucie.

Jednocześnie zadebiutował jako aktor filmowy. W 1954 roku zagrał w "Pokoleniu" Andrzeja Wajdy, w 1960 roku w "Matce Joannie od Aniołów" Jerzego Kawalerowicza, zaś w roku 1964 - w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa.

Prawdziwym przełomem był dla Pieczki rok 1966, gdy rozpoczęły się zdjęcia do serialu "Czterej pancerni i pies" (1966-1970). Jako Gustlik Jeleń, członek dzielnej załogi czołgu "Rudy", wspólnie z m.in. Januszem Gajosem, Włodzimierzem Pressem i Romanem Wilhelmim, zaskarbił sobie niezwykłą sympatię polskich widzów. Na całe dziesięciolecia. Gdy w 1995 roku Telewizja Polska zorganizowała plebiscyt na najbardziej lubiany polski serial, pierwsze miejsce przypadło właśnie "Czterem pancernym".


Pracując na planie serialu, Pieczka wystąpił jednocześnie w filmach Henryka Kluby - "Chudy i inni" (1966) i "Słońce wschodzi raz na dzień" (1967). Znakomite oceny zebrał za kreację w poetyckim "Żywocie Mateusza" Witolda Leszczyńskiego (1967), gdzie wykreował tragiczną postać nadwrażliwego mężczyzny o duszy dziecka. Film był adaptacją norweskiej powieści "Ptaki" autorstwa Tarjei Vesaasa.

Od tamtej pory jego kariera zaczęła się rozwijać, zagrał m.in. w takich filmach jak: "Włóczęga" (1968), "Hydrozagadka" (1970), "Chłopi" (1973), "Blizna" (1976), "Sprawa się rypła" (1984), "Pasażerowie na gapę" (1990), "Dwa księżyce" (1993) czy "Quo Vadis" (2001).

"Bardzo trudno grać aktorom postacie świętych, które w świadomości widza już mocno funkcjonują, także ikonograficznie. Oczywiście, nikt z nas św. Piotra nie widział, ale różnych obrazów tej postaci jest tyle, że każdy widz w jakiś sposób go sobie wyobraża. Każdy w swoim sercu wyobraża sobie jego mentalność, temperament, to, jak odnosił się do swoich współbraci. Mogę kwestię mojej roli św. Piotra w filmie 'Quo Vadis' skomentować w taki sposób: jak dużo człowiek natrudzi się, zanim zostanie świętym" - mówił aktor w jednym z wywiadów.

W latach 90. grywał często w filmach Jana Jakuba Kolskiego. Zrealizował z nim osiem filmów, m.in. "Jańcio Wodnik" (1993), "Szabla od komendanta" (1995) i "Historia kina w Popielawach" (1998).

"U Kolskiego najważniejsza była dla mnie rola tytułowa w filmie 'Jańcio Wodnik'. Jest to bardzo metaforyczna opowieść o życiu i przemijaniu. (...) Jańcio Wodnik to jakby święta postać z ludowych przypowieści. U Kolskiego miałem szczęście do niezwykłych postaci. To wprawdzie tylko krótki epizod, ale zagrałem w ciekawej, mistycznej scenie jego filmu 'Jasminum' postać św. Rocha - patrona klasztoru, w którym toczy się akcja tego filmu" - aktor wspomina współpracę z Kolskim.


Artysta pamięta również Jana Jakuba Kolskiego, który mając 9 lat zapowiedział mu, że kiedyś zostanie reżyserem i go zatrudni. Po 20 latach dotrzymał słowa...

Gustlik nie był jedyną serialową kreacją Franciszka Pieczki. Wystąpił on również w takich serialach jak: "Chłopi" (1972, jako proboszcz), "Syzyfowe prace" (1998-2000, jako Józef) oraz gościnnie w "Na dobre i na złe" i w "Przyjaciele wesołego diabła". Najwięcej popularności przysporzyła mu ostatnimi czasu rola Stacha Japycza w serialu "Ranczo" (2006-2012).

"Duża część naszych seriali to niskiego lotu działalność komercyjna. Doceniam jednak bardzo te seriale, które mają jakąś wartość, a takie właśnie jest "Ranczo". Ten serial TVP, poza tym, że ma ciekawą akcją, skłania do refleksji. 'Ranczo' ukazuje mikrospołeczność wiejską w obliczu wyzwań nowych czasów, które wymagają od bohaterów czegoś więcej niż dbanie o własny interes. To mądry i momentami zabawny film" - wyjaśniał przystąpienie do obsady "Rancza".

Naturalnie aktor nie zrezygnował ze sceny teatralnej, gdzie również zagrał wiele ważnych ról. Na początku kariery pracował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze, następnie przeniósł się do Teatru Ludowego w Nowej Hucie, gdzie pracował w latach 1955-1964. Wystąpił tam m.in. w sztuce "Stan oblężenia" (1958), "Radość z odzyskanego śmietnika" czy też "Dziady" (1960). W latach 1964 - 1969 pracował w Starym Teatrze w Krakowie, a w latach 1969 - 1974 był jednym z członków zespołu Teatru Dramatycznego w Warszawie. Od roku 1976 Franciszek Pieczka związany jest z Teatrem Powszechnym, gdzie również odegrał różnorodne role w takich spektaklach jak: "Lot nad kukułczym gniazdem" (1977), "Wróg ludu" (1979), "Kartoteka" (1984), "Balladyna" (1994) czy "Inne rozkosze" (2002).

Za swoją niewątpliwie wybitną twórczość artystyczną został uhonorowany wieloma nagrodami. Do najważniejszych należą m.in. Krzyż Orderu Odrodzenia Polski, Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis oraz Złote Grono. Patrząc na jego osiągnięcia trudno sobie wyobrazić, że ten niezwykle ceniony przez reżyserów oraz uwielbiany przez publiczność aktor zupełnie przypadkowo odnalazł swoją drogę i zamiast wspierać polski przemysł wniósł tak wiele dobrego dla polskiej kultury.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Franciszek Pieczka | pancerni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy