Franciszek Pieczka: Nie truj sąsiada
"Sąsiedzie! Nie truj sąsiada" - z takim hasłem w województwie śląskim ruszyła kampania antysmogowa, której głównym celem jest sprzeciw wobec spalania śmieci w domowych piecach. W promującym akcję spocie główną rolę zagrał Franciszek Pieczka.
"Z niską emisją musimy walczyć wszyscy. Nie bać się, nie wstydzić reagować, gdy widzimy, że nasz sąsiad spala w swoim piecu śmieci, bo z komina wydobywa się ciężki, gęsty dym. Pozostajemy jednak bezczynni, czym dajemy ciche przyzwolenie na sąsiedzkie trucie. Skończmy z tym: dla siebie, swoich dzieci, wnuków, dla tego sąsiada też" - apelują inicjatorzy działań.
Akcja organizowana jest w ramach projektu "Gmina z (dobrą) energią!", którą prowadzą samorządy Subregionu Zachodniego Woj. Śląskiego. Ta oraz centralna część województwa to, bowiem miejsca, gdzie szczególnie zimą mieszkańcy oddychają bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Przyczyną tego jest głównie smog, efekt przede wszystkim tzw. niskiej emisji. A to z kolei skutek spalania w prymitywnych, głównie domowych paleniskach, paliw niskiej jakości, a nawet odpadów.
Sprzeciwia się temu główny bohater minutowego filmu. "Czorny, gryzący kurz z komina i duszący smród to jest znak, że ktoś blisko poli śmieci" - mówi ze śląskim akcentem starszy pan grany przez Franciszka Pieczkę.
Gdy więc widzi przez okno, jak jego sąsiad po kryjomu pali śmieci, postanawia coś zrobić, zastrzegając jednak, że z takim sąsiadem to "ni ma tak lekko". Zabiera więc z domu duży parasol i wychodzi. Potem widać kadry niemal jak z filmu grozy - garaż, siedzący na krześle związany taśmami i z workiem na głowie człowiek, uderzenie, wynoszenie ciała... To jednak tylko wyobraźnia.
Starszy pan postanawia bowiem zostawić na drzwiach swego sąsiada zawieszkę z napisem: "Nie truj sąsiada". Tłumaczy też, że "jak polisz śmieci, som się trujesz i możesz fest wkurzyć sąsiada".