Reklama

Franciszek Brodniewicz - amant polskiego kina

Wielkoformatowe fotosy i archiwalne plakaty filmowe poświęcone przedwojennemu aktorowi Franciszkowi Brodniewiczowi można oglądać od 20 stycznia na wystawie "Amanci polskiego kina", którą przygotowało Muzeum Kinematografii w Łodzi.

Jej kurator Piotr Kulesza powiedział w rozmowie z PAP, że to ostatnia ekspozycja z tego cyklu. Przypomniał, że bohaterami poprzednich byli: Adam Brodzisz, Eugeniusz Bodo i Mieczysław Cybulski.

"Tym razem bohaterem wystawy jest Franciszek Brodniewicz, czyli filmowy 'Ordynat Michorowski'. Jest to kolejna okazja do spotkania z przedwojennym kinem polskim i jego najwybitniejszymi twórcami" - przekonuje Kulesza. Dodał, że prezentowane na wystawie materiały pochodzą ze zbiorów Muzeum Kinematografii. Ekspozycja czynna będzie do 1 marca tego roku.

Kulesza przypomniał, że Franciszek Brodniewicz urodził się 29 listopada 1892 roku w Kwilczu, wsi w województwie poznańskim. Po raz pierwszy wystąpił w 1912 r. na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, a następnie przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie w 1921 roku, miał miejsce jego debiut filmowy. Zagrał Króla Zygmunta III Wazę w filmie "Dymitr Samozwaniec", w reż. Maksymiliana Hauschilda.

Reklama

Film okazał się klapą, a trzydziestoletni wówczas Brodniewicz, na dziesięć lat poświęcił się jedynie grze w teatrach Łodzi, Lwowa i Krakowa. Przełom w karierze przyniósł mu dopiero rok 1932, kiedy wystąpił w sztuce Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej "Egipska pszenica". Swoją rolą Brodniewicz zwrócił uwagę jednego z najpopularniejszych reżyserów okresu międzywojennego, Michała Waszyńskiego, który obsadził go w filmie "Prokurator Alicja Horn". Aktor zagrał u boku sławnej Jadwigi Smosarskiej i to wydarzenie otworzyło mu drogę do sławy.

Dzięki dojrzałemu wiekowi obsadzano go w rolach starszych, spokojnych i budzących zaufanie mężczyzn. Grywał bohaterów świata zamieszkiwanego przez hrabiów, baronowe i kamerdynerów. Sam wcielił się w ordynata Waldemara Michorowskiego w ekranizacji "Ordynata Michorowskiego" w reż. Henryka Szaro, w księcia Józefa Poniatowskiego w filmie "Ułan księcia Józefa" w reż. Konrada Toma czy w bogatego i przystojnego salonowca Andrzeja Sanickiego we "Wrzosie" w reż. Juliusza Gardana.

W końcu lat 30. XX wieku występował u boku Kazimierza Junoszy-Stępowskiego, Aleksandra Zelwerowicza, Jadwigi Smosarskiej, Mieczysławy Ćwiklińskiej i Seweryny Broniszówny.

W życiu prywatnym Brodniewicz trzymał się z dala od plotek i romansów. Najbliżsi charakteryzowali go jako człowieka spokojnego i wycofanego, który swe uczucia w pełni pokazywał wyłącznie na scenie.

W czasie II wojny światowej został w Warszawie, gdzie pracował jako kelner, a później kierownik sali w jednej ze śródmiejskich kawiarni. Działał również w nieoficjalnym teatrze literackim. Był związany z polskim podziemiem. W czasie powstania warszawskiego służył w oddziale odnajdującym zrzuty lotnicze. W czasie jednego z bombardowań, 17 sierpnia 1944 roku, znalazł się na otwartej przestrzeni. Udało mu się jednak dotrzeć do bramy domu przy ulicy Złotej 77, w którym mieszkał. W chwilę później zmarł w wyniku zawału serca.

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy