Reklama

Finał Festiwalu Polskiej Animacji O!PLA

Projekcje filmów animowanych, spotkania z twórcami i warsztaty znajdą się w programie trzydniowego finału pierwszego Ogólnopolskiego Festiwalu Polskiej Animacji O!PLA, który w piątek rozpocznie się w Muzeum Kinematografii w Łodzi.

Festiwal O!PLA krążył po Polsce od 5 kwietnia, odwiedzając w sumie 20 miast a także Pacanów. W każdym miejscu prezentowano 60 filmów zakwalifikowanych do konkursu najnowszej polskiej animacji dla dorosłych. Obrazy oceniane były w czterech kategoriach: studyjnej, szkolnej, off i wideoklip. Jedynymi jurorami była publiczność biorąca udział w projekcjach. Ponadto w kilku miastach odbyły się warsztaty animacji plastelinowej prowadzone przez Monikę Kuczyniecką.

Jak powiedział organizator Festiwalu Piotr Kardas, filmy konkursowe potwierdziły ogólnoświatową tendencję renesansu technik klasycznych. - Dominowały animacje wycinankowe, rysunkowe, lalkowe. Ale nie zabrakło także reprezentantów technik animacji komputerowej, zarówno 2D jak i 3D. Cieszą też udane eksperymenty formalne i obecność animacji abstrakcyjnych - zaznaczył Kardas.

Reklama

Tematyka filmów jest bardzo różnorodne. Od zabawnych "animowanych fraszek" po film traktujący o obozie dla dzieci i młodzieży polskiej, utworzonym przez Niemców na terenie Litzmannstadt Ghetto.

Laureaci konkursu zostaną ogłoszeni podczas łódzkiego finału festiwalu, który w piątek rozpoczyna się w Muzeum Kinematografii. Zwycięzcy otrzymają statuetki: Złoty, Srebrny i Brązowy Tobołek, Który Niesie Koziołek Matołek.

W trakcie trzydniowej imprezy nie zabraknie projekcji animacji, spotkań z twórcami i warsztatów. Gościem honorowym będzie Witold Giersz, jeden z najważniejszych i najwybitniejszych twórców światowej animacji.

Finał O!PLA rozpocznie projekcja dawno nie pokazywanej "Opowieści Michałkowickiej" (1954) Zenona Wasilewskiego, która pokazana zostanie z okazji 110. urodzin tego artysty, ojca polskiej animacji lalkowej.

Z okazji przypadającej w tym roku 90. rocznicy urodzin i 35. roczny śmierci Władysława Nehrebeckiego, pioniera polskiej animacji rysunkowej oraz jednego z założycieli Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, zaprezentowane zostaną autorskie animacje twórcy "Bolka i Lolka", skierowane głównie do starszych widzów.

Pod hasłem "Cuda i dziwy, czyli Tuwim zreANIMOWANY" zaplanowano niemal pełny przegląd animowanych adaptacji utworów Juliana Tuwima, który inspirował twórców w każdej dekadzie ub. wieku. Dopełnieniem programu będzie niezwykły film montażowy Jerzego Kaliny "W labiryncie Studia Miniatur" oraz przegląd filmów samego artysty, a także projekcje "Drogi na drugą stronę" Anci Damian i "Rybakiem na dnie morza" Leszka M. Gałysza.

Na niedzielę zaplanowano spotkanie z Witoldem Gierszem, jednym z najwybitniejszych twórców w historii animacji. "Jego filmy stanowiły w latach 60. i 70. flagowe pozycje niemal każdego liczącego się festiwalu filmowego, niejednokrotnie zdobywając na nich laury i wyznaczając nowe szlaki na animowanej mapie technicznych rozwiązań" - zaznaczył Kardas. Giersz to także twórca warszawskiego Studia Filmów Rysunkowych, które po usamodzielnieniu w 1958 otrzymało nazwę Studia Miniatur Filmowych w Warszawie.

Także w niedzielę ogłoszeni zostaną laureaci festiwalu. Niemal w tym samym czasie wszystkie filmy nagrodzone przez publiczność zobaczą widzowie na pokazie w Bratysławie. Tak rozpocznie się trasa O!PLA Across Borders 2013/2014, która ma być serią międzynarodowych replik festiwalu.

Przez cały finał będzie można zobaczyć stałą ekspozycję Muzeum Kinematografii poświęconą historii polskiej animacji, a także gościnną wystawę "55 lat Pracowni Filmu Animowanego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie".


Organizatorem O!PLA jest Animation Across Borders. Honorowy patronat nad całym festiwalem objęło Studio Miniatur Filmowych z Warszawy, zaś nad Finałem - Studio Filmów Rysunkowych z Bielska-Białej oraz Studio Filmowe ANIMA-POL z Łodzi.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy