Reklama

Filmowy skandal we Francji

Tylko dwa dni na ekranach francuskich kin pokazywany był kontrowersyjny film "Baise-moi". Teraz będzie pokazywany tylko w nielicznych salach projekcyjnych, specjalizujących się w wyświetlaniu filmów pornograficznych.

Tylko dwa dni na ekranach francuskich kin pokazywany był kontrowersyjny film "Baise-moi". Teraz będzie pokazywany tylko w nielicznych salach projekcyjnych, specjalizujących się w wyświetlaniu filmów pornograficznych.

Już sam tytuł tego filmu trudno jest przetłumaczyć na polski bez używania wulgarnych słów. Na ekranie nieustannie pokazywane są zbliżenia narządów płciowych oraz sceny przemocy. To feministyczna opowieść o dwóch dziewczynach, które seryjnie zabijają mężczyzn. Nic dziwnego, że film - początkowo wyświetlany w aż 60 kinach Francji - spotkał się z licznymi protestami, zwłaszcza ze strony organizacji prorodzinnych. W tej sytuacji francuska Rada Państwa nakazała wycofanie filmu z powszechnej dystrybucji.

Część komentatorów przypuszcza, że całe zamieszanie wokół tego filmu mimowolnie przysporzy mu widzów.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film | skandal | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy