Reklama

Filmowa historia piłki nożnej

Zarówno mecz piłkarski, jak i film kinowy trwają około 90 minut. Być może z powyższej przypadkowej współzależności nie wynika żaden morał, warto jednak z okazji piłkarskich mistrzostw świata przypatrzeć się filmom, które próbowały pokazać, bądź wyjaśnić fenomen tej najpopularniejszej dyscypliny sportowej.

Jednym z najciekawszych mariaży piłki nożnej i kina jest film "Ucieczka do zwycięstwa" (1981) mistrza amerykańskiego kina Johna Hustona. To jedyny bodajże przypadek, by znakomity reżyser zrealizował świetny film dotyczący w głównej mierze piłki nożnej.

Pomimo że główne role w "Ucieczce do zwycięstwa" grają Sylvester Stallone i Michael Caine - to w tej historii o nieprawdopodobnym meczu piłkarskim pomiędzy więźniami obozu koncentracyjnego a drużyną hitlerowców zobaczyć też możemy wielkie gwiazdy światowego futbolu: Brazylijczyka Pele, legendę brytyjskiej piłki Bobby'ego Moore'a, a nawet wykonawcę słynnych "rogali" Polaka Kazimierza Deynę. Ich obecność nie tylko przydaje autentyzmu ekranowemu pojedynkowi piłkarskiemu, ale też unieśmiertelnia ich osoby na taśmie filmowej.

Reklama

Filmy piłkarskie to jednak nie tylko domena minionych dekad. Doskonałym przykładem jest niemiecki "Cud w Bernie" (2003), uznany za wydarzenie roku w niemieckiej kinematografii. Tytułowy cud to potoczne określenie finałowego meczu mistrzostw świata w Szwajcarii w 1954 roku, w którym wystąpili posiadający "złotą jedenastkę" faworyzowani Węgrzy i drużyna Niemiec. Mimo prowadzenia Węgrów udało się Niemcom wygrać mecz i zdobyć Mistrzostwo Świata a wydarzenie to stało się ważną datą w powojennej historii Niemiec. Film Sönke Wortmanna pokazując pewne sportowe wydarzenie, jest równocześnie wspaniałym portretem niemieckiego społeczeństwa tamtych lat.

W Polsce też mamy film-legendę, który traktuje o piłce nożnej. "Piłkarski poker" (1988) Janusza Zaorskiego nie opowiada jednak o sukcesach polskiej drużyny piłkarskiej, opisuje za to mechanizmy funkcjonowania korupcji w świecie piłki nożnej. Główny bohater tego obrazu - sędzia piłkarski Jan Laguna (którego gra Janusz Gajos) niestety stał się filmowym symbolem polskiej piłki, nękanej przez indolencję oraz mafijne powiązania działaczy klubowych.

W ostatnim roku dwa filmy podejmujące temat piłki nożnej pojawiły się na naszych ekranach za sprawą kinematografi brytyjskiej. "Gol!" to historia młodego piłkarza, który w przeddzień ważnego meczu trafia do kadry Newcastle United, natomiast "Hooligans" to opowieść o piłce nożnej z perspektywy tzw. "kibola". Zarówno jeden, jak i drugi obraz nie zapiszą się zapewne wielkimi literami w historii kina, stanowią jednak ważny akcent w prezentacji tematyki futbolowej w kinie.

Oprócz obrazów fabularnych da się też zauważyć, szczególnie w ostatnich tygodniach, nowy trend w dziedzinie "kina piłkarskiego". Na ostatnim festiwalu w Cannes zaprezentowany został pełnometrażowy dokument opowiadający o legendzie francuskiego futbolu - Zinedinie Zidanie, natomiast bałkański reżyser Emir Kusturica, który jest wielkim miłośnikiem futbolu - montuje właśnie swój dokument o Diego Maradonie, który zaprezentuje najprawdopodobniej na festiwalu w Wenecji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mecz | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy