Film z Salmą Hayek zamknie Tydzień Kina Hiszpańskiego

"Życie to jest to", prezentowane na tegorocznym Berlinale w sekcji Berlinale Special, to kolejna zwariowana komedia mistrza czarnego humoru i zjadliwej ironii. Tym razem Álex de la Iglesia bierze na warsztat medialny cyrk i pragnienie sławy, opowiadając historię Roberto - speca od marketingu i autora powszechnie znanego hasła reklamowego Coca-Coli sprzed lat.

Dziś jednak nikt o tym nie pamięta, a sfrustrowanego Roberto nikt nie chce zatrudnić. Szansa na zmianę złej passy pojawia się, gdy mężczyzna spada z rusztowania w ruinach rzymskiego amfiteatru w Kartagenie. Zawieszony pomiędzy życiem a śmiercią, z prętem wbitym w głowę, staje się natychmiast pożywką dla dziennikarzy, podczas gdy ekipy ratunkowe głowią się, jak go uwolnić. Zdesperowany Roberto postanawia wykorzystać sytuację: zatrudnia agenta, by zbić fortunę na ekskluzywnych wywiadach i zapewnić rodzinie lepszą przyszłość. Intrydze sprzeciwia się jego kochająca żona (nominowana do nagrody Goya Salma Hayek), podczas gdy żądny sukcesu agent dochodzi do wniosku, że uratowanie jego klienta to koniec lukratywnego biznesu...

12. Tydzień Kina Hiszpańskiego to największa prezentacja hiszpańskiej kinematografii na świecie - poza Hiszpanią. To niepowtarzalna okazja, by poznać najnowsze, najciekawsze i najbardziej nagradzane hiszpańskie dzieła filmowe. To rozmaitość tematów i gatunków (od fabuły, poprzez dokument do animacji).

W tegorocznym programie, obejmującym sekcje Nowe Kino Hiszpańskie, Współczesne Kino katalońskie oraz Magia Literatury Iberoamerykańskiej na Dużym Ekranie - znalazło się 20 tytułów. Wśród nich m.in. triumfator tegorocznego rozdania Nagród Goya - film otwarcia Nie zazna spokoju, kto przeklęty" w reżyserii Enrique'a Urbizu, a także zdobywca 9 nagród Goya w roku 2010 - "Czarny chleb" Agustíego Villarongi oraz inne tytuły nagradzane w Hiszpanii i poza jej granicami.