Reklama

Film z Liamem Neesonem na czele box office'u

Podczas gdy większość premier filmowych przekładana jest z powodu pandemii na czas późniejszy, Liam Neeson robi swoje i regularnie dostarcza kinowej rozrywki. Kolejny, drugi już film z jego udziałem, który zadebiutował w kinach w trakcie pandemii, to sensacyjny "The Marksman". Był on w miniony weekend najchętniej oglądaną pozycją w północnoamerykańskich kinach i zdetronizował dotychczasowego lidera, komiksowe widowisko "Wonder Woman 1984".

Podczas gdy większość premier filmowych przekładana jest z powodu pandemii na czas późniejszy, Liam Neeson robi swoje i regularnie dostarcza kinowej rozrywki. Kolejny, drugi już film z jego udziałem, który zadebiutował w kinach w trakcie pandemii, to sensacyjny "The Marksman". Był on w miniony weekend najchętniej oglądaną pozycją w północnoamerykańskich kinach i zdetronizował dotychczasowego lidera, komiksowe widowisko "Wonder Woman 1984".
Liam Neeson w scenie z filmu "The Marksman" /materiały prasowe

Superprdukcja "Wonder Woman 1984" w reżyserii Patty Jenkins była na szczycie północnoamerykańskiego box-office'u przez trzy kolejne tygodnie. Teraz musiała jednak uznać wyższość filmu z Liamem Neesonem w roli głównej. "The Marksman" zarobił 3,2 miliona dolarów w pierwszy weekend jego wyświetlania w ograniczonej liczbie kin. Większość multipleksów pozostaje bowiem zamknięta z powodu pandemii COVID-19.

"The Marksman" to drugi film Neesona, który zadebiutował w kinach w trakcie pandemii. W październiku na ekrany trafił "Uczciwy złodziej" z jego udziałem. Wtedy udało mu się zarobić 4,1 miliona dolarów podczas pierwszego weekendu wyświetlania. W sumie film wyreżyserowany przez Marka Williamsa przyniósł 14 milionów dolarów zysku.

Reklama

Reżyserem "The Marksman" jest Robert Lorenz, producent od wielu lat współpracujący z Clintem Eastwoodem. Jego film opowiada historię ranczera z Arizony, który przypadkiem staje się jedyną osobą mogącą uratować meksykańskiego chłopca od śmierci z rąk kartelu narkotykowego. Podobnie jak w większości filmów Liama Neesona z ostatnich lat, również i tutaj jego bohater w pojedynkę wymierza sprawiedliwość, próbując oddać chłopca w ręce jego żyjących w Stanach bliskich.

"The Marksman" jest jednym z dwóch nowych filmów, które debiutowały w północnoamerykańskich kinach w ubiegły piątek. Większość premier przełożono bowiem na później, co sprawia, że kina nie mają nowego repertuaru. W tej sytuacji wszystkie premiery tego weekendu zarobiły w sumie jedynie 11 milionów dolarów. Jest to jednak poprawa w stosunku do poprzednich dwóch tygodni, gdy w kinach nie pojawił się żaden nowy film. Wtedy propozycje kinowe zarobiły odpowiednio 9 i 10 milionów dolarów.

Drugą premierą weekendu był tamilski "Master" z Vijayem w roli głównej. Wyświetlany jedynie w 107 kinach, zdołał wdrapać się na ósme miejsce północnoamerykańskiego box-office'u.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy