Film okazał się skandalem, ale przyniósł jej sławę. Istnieje dzięki kontrowersji?
Kiedy miała 19 lat, Jay McInerney napisał w "New Yorkerze", że Chloë Sevigny jest "najbardziej wyluzowaną dziewczyną na świecie". Dziś obchodzi 50. urodziny i wciąż kontrowersja jej nie opuszcza. Niezmiennie pozostaje mistrzynią drugoplanowych ról.
Chloë Sevigny urodziła się 18 listopada 1974 roku. Ma polsko-amerykańskie pochodzenie ze strony matki (panieńskie nazwisko matki to Malinowski) i francusko-kanadyjskie ze strony ojca.
Tempo jej aktorskiej kariery wyznaczała aura skandali, towarzyszących kolejnym premierom: od szokujących "Dzieciaków" Larry'ego Clarke'a, przez transgresyjne "Nie czas na łzy" Kimberly Peirce po skandalizujące "Brown Bunny" Vincenta Gallo. Ale jak mówił o Sevigny reżyser filmu "Mr Nice": "Jest jedną z tych aktorek, które zawsze przyciągają uwagę na ekranie, ma w sobie tę nieprzewidywalność, która jest bardzo atrakcyjna dla oka".
Ekranowym debiutem Chloë Sevigny był głośny film Larry'ego Clarke'a "Dzieciaki" (1995) - wstrząsająca opowieść o nowojorskiej młodzieży "pokolenia deskorolki". Obraz, w którym po raz pierwszy na dużym ekranie zobaczyliśmy także Rosario Dawson, od początku otaczała aura kontrowersji i nawet po latach wywołuje zgorszenie. Scenarzystą "Dzieciaków" był młodziutki Harmony Korine, z którym Sevigny nawiązała romans i przez parę lat była jego muzą.
Aktorka zagrała w reżyserskim debiucie Korine'a "Gummo" (1997), oglądać mogliśmy ją również w kolejnym projekcie Korine'a - "julien donkey-boy" (2000). Karierę kontynuowała występami w niezależnych amerykańskich produkcjach, m.in. "Trees Lounge" (1996) Steve'a Buscemiego oraz "Palmetto" (1998) Volkera Schloendorffa.
W 2000 roku Sevigny otrzymała pierwszą i — na razie — jedyną nominację do Oscara za rolę w filmie Kimberly Peirce "Nie czas na łzy". Wcieliła się w nim w atrakcyjną blondynkę, w której zakochuje się nowo przybyły do miasteczka chłopiec (oscarowa kreacja Hilary Swank). Okazuje się jednak, że jest on w rzeczywistości... dziewczyną. Sevigny nie po raz ostatni w swojej karierze wystąpiła w obrazie, którego tematem jest "kryzys tożsamości seksualnej".
Po świetnym przyjęciu "Gdyby ściany mogły mówić 2" Sevigny otrzymała ofertę występu w komedii "Legalna blondynka", gdzie za 500 tysięcy dolarów miała partnerować Reese Witherspoon. Aktorka odmówiła (jej miejsce zajęła ostatecznie Selma Blair), my zaś mogliśmy zobaczyć ją w 10-minutowej nowelce Jima Jarmuscha "Int. Trailer. Night" pochodzącej z filmu "10 minut później: Trąbka" (2002), gdzie zagrała aktorkę czekającą na ujęcie w przyczepie dla artystów.
Jeden z filmów, w którym wystąpiła Sevigny, stał się symbolem skandalu w Cannes. W 2003 roku podczas pokazu "Brown Bunny" Vincenta Gallo widownia masowo opuszczała salę Theatre Lumiere, ci zaś, którzy dotrwali do końca projekcji, wybuczeli obraz Gallo, pozostawiając odtwórczynię głównej roli — Chloe Sevigny — we łzach. Oliwy do ognia dolał guru amerykańskiej krytyki filmowej Roger Ebert, który w recenzji "Brown Bunny" nazwał obraz Gallo "najgorszym filmem w historii festiwalu".
W 2012 roku Sevigny była ozdobą drugiego sezonu nagradzanego serialu stacji FX "American Horror Story" - dostępnym obecnie na platformie Disney+. Pojawiła się w 6 odcinkach show w roli nimfomanki Shelley. Wcześniej pojawiła się także w sezonie zatytułowanym "Asylum".
Laureatka Złotego Globu i Satelity jakiś czas temu pojawiła się w serialu "Russian Doll", który zdobył trzy statuetki Emmy oraz nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Krytyków Telewizyjnych z USA.
W ostatnich miesiącach mogliśmy oglądać Sevigny w kolejnym serialu — wystąpiła w budzącej kontrowersje antologii w reżyserii Ryana Murphy’ego. "Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów" poruszyła nie tylko widzów, ale także celebrytów, którzy zaczęli wstawiać się za odbywającymi karę braćmi. Obecnie mówi się o ich wcześniejszym zwolnieniu z więzienia.
W postaci braci Menendez wcielili się Nicholasa Chaveza i Coopera Kocha. Chloë Sevigny sportretowała matkę głównych bohaterów. Na ekranie partneruje jej Javier Bardem w roli ojca, Jose Menendeza.
Serial cieszył się ogromnym zainteresowaniem i przez wiele tygodni znajdował w rankingu najchętniej oglądanych produkcji na platformie Netflix.
Aktorka nie zwalnia tempa i będzie ją można niedługo zobaczyć w dwóch tytułach, które obecnie są na etapie postprodukcji: thrillerze "After the Hunt" oraz dramacie wojennym "Atropia".
Zapowiedziano także występ gwiazdy w ekranizacji francuskiej powieści "Bonjour Tristesse" w Polsce znanej po tytułem "Witaj, smutku". Najnowsza produkcja skupi się na historii Cecile, która spędza wakacje na południu Francji w towarzystwie ojca i jego nowej miłości. Do wakacyjnej posiadłości przybywa Anna (w tej roli Sevigny) i atmosfera całkowicie się zmienia. Cecile postanawia uknuć intrygę.
Reżyserką i autorką scenariusza będzie debiutująca za kamerą pisarka Durga Chew-Bose.