Film o Szarych Szeregach
Film dokumentalny, upamiętniający bohaterstwo warszawskich harcerzy z Szarych Szeregów, poległych i pomordowanych przez Niemców w czasie bitwy pod Pęcicami w 1944 roku, zaprezentowano w środę, 29 sierpnia, w Muzeum Powstania Warszawskiego. Twórcy filmu mają nadzieję, że będzie on pokazywany na lekcjach historii w polskich szkołach.
Dokument nosi tytuł "Harcerski dramat. Rzecz o Szarych Szeregach na Ochocie". Jego pokaz zorganizowały wspólnie Polskie Stowarzyszenie Filmu Naukowego (PSFN) Oddział Warszawa i studio filmowe Opal Film. Dokument wyreżyserowała emerytowana nauczycielka języka polskiego z Warszawy, Jadwiga Grabarczyk.
Janusz Jaremko z PSFN podkreślił, że filmy dokumentalne, przypominające wydarzenia związane z Powstaniem Warszawskim - a zwłaszcza te, które zawierają wspomnienia samych powstańców - są bardzo cennym narzędziem dydaktycznym. Powinny być pokazywane na lekcjach historii, by ukazywać młodzieży bohaterstwo starszych pokoleń Polaków, walczących w obronie Polski - ocenił.
Jadwiga Grabarczyk - dla której "Harcerski dramat" jest reżyserskim debiutem - tłumaczyła w rozmowie z PAP, że zrealizowała ten film "z potrzeby serca, dla upamiętnienia tego, co piękne i ważne".
Dokument przypomina wydarzenia z 2 sierpnia 1944 r., kiedy doszło do bitwy pod Pęcicami. Stoczyli ją z Niemcami żołnierze IV Obwodu Armii Krajowej Ochota, Okręg Warszawa. Zginęło wtedy 91 żołnierzy AK; większość spośród nich stanowili harcerze z Szarych Szeregów. Najmłodsi mieli po 12, 13 lat.
Jak przypomniano przed projekcją filmu, w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 r. licząca ok. 500 osób grupa powstańców z warszawskiej Ochoty, pod dowództwem ppłk. Mieczysława Skołowskiego "Grzymały", wycofała się z Warszawy i ruszyła ku Lasom Chojnowskim. Powstańcy zamierzali się tam dozbroić, a potem wrócić do Warszawy.
W okolicach mazowieckiej miejscowości Pęcice stoczyli bój z Niemcami. Nie wszyscy Polacy zginęli na polu bitwy. Część z nich została schwytana przez Niemców. Polacy trafili do niewoli, byli torturowani, wreszcie zostali rozstrzelani. Niektórych jeńców oszczędzono dzięki wstawiennictwu jednego z oficerów niemieckich.
W filmie Grabarczyka te dramatyczne wydarzenia wspominają sami powstańcy - wśród nich Tadeusz Zieliński "Czarny", żołnierz batalionu "Zośka", uczestnik bitwy pod Pęcicami.